Sztandar Biblijny nr 210 – 2006 – str. 29

CZY JESTEŚ PRZYGOTOWANY ?

„Jeśliby tedy kto samego siebie oczyścił od tych rzeczy, będzie naczyniem ku uczciwości, poświęconym i użytecznym Panu, do wszelakiej dobrej sprawy zgotowanym” – 2Tym. 2:21.

      WAŻNĄ RZECZĄ jest zwrócenie uwagi na to, że ta nauka nie jest przeznaczona dla świata, lecz dla ludu Bożego – dla tych, którzy wierzą w Chrystusa, którzy się poświęcili Jemu i pragną być użytecznymi w Jego służbie. Gdyby ta rada była dana ludziom światowym, to nie byłaby podana w formie takiej zachęty, ponieważ nie mają oni żadnych ambicji, aby służyć Panu. Świat może lepiej ocenić następującą maksymę: „Uczciwość jest najlepszym sposobem postępowania”, itp., ponieważ dobro doczesne jest wszystkim, czego oni poszukują. Rzeczywiście, dla ludzi światowych oczyszczanie siebie ze złych skłonności i czynności jest rzeczą właściwą. Reformy moralne zawsze są zalecane jako kroki prowadzące we właściwym kierunku i zawsze się cieszymy, gdy widzimy ludzi wyrywających się z niewoli złych przyzwyczajeń – z nadużywania alkoholu, kłamstw, bluźnienia i innych wad. Lecz oczyszczenie ze zmaz ciała, samo w sobie, nigdy nie może sprawić, żeby takie osoby się nadawały do użycia ich przez Mistrza. Pomimo wszystkich ich wysiłków w oczyszczaniu siebie, nadal pozostają nieczystymi, a Pan pragnie używać czystych naczyń. Jedynie wówczas, kiedy przez wiarę jesteśmy zanurzeni w oczyszczającej krwi naszego Odkupiciela jesteśmy czystymi i nadającymi się do przyjęcia przez Boga.

„Jest źródło wypełnione krwią
Ściągniętą z Emanuelowych żył;
A grzesznicy przykryci nią,
Tracą wszystkie swoje plamy win.”

      Będąc przez wiarę w Jezusa i poświęcenie (Rzym. 12:1) uważani za oczyszczonych z grzechu, a Bóg, widząc w nas pragnienie właściwego życia i przyjmując naszą wolę czynienia tego, uznaje nas za Swój lud i dlatego jesteśmy tymczasowo usprawiedliwieni. Od tej chwili żyjemy nie dla siebie lub świata, lecz dla Boga i wspomagania Jego wielkiego planu zbawienia dla całej ludzkości. Jednak jeżeli my, będąc w ten sposób pojednani z Bogiem i mając poczytaną sprawiedliwość, dowodzimy naszym postępowaniem, że nie miłujemy dłużej sprawiedliwości; jeżeli nie czynimy wysiłków, aby przypisane usprawiedliwienie stało się rzeczywistym przez uporczywy wysiłek w wyczyszczaniu starego kwasu grzechu; jeżeli z upodobaniem pozwalamy mu pozostać i działać ze szkodą dla nas, a my zaniedbujemy się w zwalczaniu go, to wówczas, przez takie postępowanie okazujemy, że nasze umiłowanie sprawiedliwości odeszło od Wiary i udowadniamy tym samym, że nie jesteśmy warci miłościwej oceny Pana korzystnej dla nas. I odwrotnie, jeżeli zmagamy się codziennie, żeby wyczyścić stary kwas grzechu, jeżeli stajemy jedynie w opozycji do niego od czasu do czasu, pozwalając, raz za razem, aby burzył i wstrząsał naszą chrześcijańską pozycją, przeszkadzając w unicestwieniu grzechu, to walczymy w przegranej bitwie. Musimy opierać się grzechowi we wszystkich jego licznych odgałęzieniach, poprzez oczyszczanie prawdą naszych myśli, słów i uczynków i udoskonalanie błogosławionych owoców ducha miłości, radości i pokoju – wówczas, rzeczywiście, jak twierdzi Apostoł, staniemy się naczyniami nadającymi się do użycia przez Mistrza.

PAN ZASZCZYCI

      To nie wszystko, ale Pan uhonoruje każdego, kto Jego uznaje i wiernie Mu służy; dzieje się tak, ponieważ reprezentujemy Jego i Jego sprawę. Jeżeli jesteśmy łagodnego i uniżonego ducha, bez skłonności do myślenia o sobie więcej niż powinniśmy, ale trzeźwo się oceniamy, to Pan może wynieść nas na poufne i zaszczytne stanowiska bez szkody dla nas lub dla Jego sprawy. W taki sposób stajemy się coraz bardziej uświęceni i przygotowani do każdego dobrego dzieła. Dlatego niechaj tak wielu, jak wielu byłoby zaszczyconych lub użytych przez Mistrza teraz lub w przyszłości – tylu, ilu ma nadzieję wiecznego życia – oczyszcza samych siebie, wyczyszcza stary kwas grzechu. Innymi słowy, mówiąc dobitniej, usiłujmy walczyć