Sztandar Biblijny nr 210 – 2006 – str. 23

nas w Chrystusie, co miałoby jakąś wartość w Jego oczach, dopóki – przede wszystkim – nie oddamy Jemu samych siebie, naszych serc i naszej woli w poświęceniu.

      Pamiętajmy zawsze o tym, że Pan nigdy nie pogardzi skruszonym i strapionym sercem, nigdy go nie odrzuci. Dlatego, niezależnie od tego o jakie trudności mogą się potykać niektórzy z ludu Pańskiego, jeśli przekonają się, że pragną społeczności z Panem i Jego przebaczenia i jeśli ich serca są skruszone i strapione, niech nie rozpaczają, lecz niech pamiętają, że Bóg przez zasługę Chrystusa dostarczył wartość, która umożliwia Jemu przyjęcie i usprawiedliwienie darmo z każdego grzechu tych wszystkich, którzy przychodzą do Niego przez Jezusa, przez wiarę w Jego krew. Istnieje grzech na śmierć, grzech na wtórą śmierć, z którego nie ma żadnego wybawienia, żadnego zmartwychwstania; lecz ci, którzy mają skruszone i strapione serca z powodu swych grzechów, niech wiedzą, że nie popełnili „grzechu na śmierć”, ponieważ stan ich serca tego dowodzi, jak oświadcza Apostoł: „Niemożliwe żeby się odnowili ku pokucie”, ci, którzy popełnili grzech na śmierć; którzy są dobrowolnymi grzesznikami przeciw pełnemu światłu i znajomości. Dlatego niechaj wszyscy radują się łaską naszego Boga, który jest w stanie przez Chrystusa zbawić doskonale wszystkich, którzy przychodzą do Niego w pokucie.

PRZYWRÓCENIE BOSKIEJ ŁASKI

      Tacy mogą zatem przybliżać się do Ojca przez Chrystusa, aby mogli dostąpić miłosierdzia i znaleźć pomoc. Podobnie jak w przypadku Dawida, ich modlitwy i nadzieje powinny być o przywrócenie Boskiej łaski, a nie o uniknięcie karania niezbędnego do ich naprawy. Bóg odpuścił Dawidowi, lecz również ukarał go (2Sam. 12:11-14).

      Z pewnością król Dawid nauczył się wielkiej lekcji miłosierdzia z tego smutnego doświadczenia. Jak często przypominał sobie swoją reakcję na przypowieść Natana: „Godzien śmierci jest mąż, który to uczynił; owcę tę nagrodzi czworako, przeto iż to uczynił, a nie żałował go!” O, biedny Dawid! Słowa te wskazywały, że jego umysłowi, sercu nie było obce poczucie sprawiedliwości oraz współczucie wobec spraw innych ludzi, a w związku z tym był o wiele bardziej poważnym winowajcą w swym pogwałceniu sprawiedliwości i współczucia. O, jak miłosierni wobec upadków innych ludzi powinniśmy być, gdy pamiętamy o słowach naszego drogiego Odkupiciela: „Jeśli nie odpuścicie ludziom upadków ich i Ojciec wasz nie odpuści wam upadków waszych” (Mat. 6:15); a następnie, gdy pamiętamy, że nie możemy nawet modlić się o odpuszczenie naszych grzechów, jeśli najpierw my z serca nie odpuścimy tym, którzy zranili nas i pragną ponownie społeczności z nami.

 Gdyby nie ciemne dni
Człowieczych trosk,
Odkryć nie mógłbym
Rozkoszy co w modlitwie tkwi.

Gdyby nie smutek
Czy naprawdę poznałbym
Radości wyżyny
Gdy do krzyża się zbliżam?

Gdyby oczy me nigdy
Smutku łzami przepełnione nie były,
Czy poznałbym pokój Tego,
Który strach koi wszelki?

Wysławiam Cię, Panie,
Bo Ty jeden wiesz
Jakie lekcje potrzebne
Do serca mego wzrostu.

Ufam Tobie, Panie,
Ścieżki mej nie znając,
Lecz Ty wskażesz mi
Drogę, którą iść powinienem.

Będę kroczyć wiarą
A nie widzeniem.
Bo tylko Ty
Poprowadzisz mnie ścieżką właściwą.

Kocham Cię, Panie.
Psalmista prawdę powiedział,
Bo w tym wszystkim
Przyjaciela w Tobie mam.

—————
w ramce

wykres Boskiego Planu Wieków
——————