Sztandar Biblijny nr 209 – 2006 – str. 15
przyszłości Ozy. On żył zanim zostało dokonane odkupienie. On był jednym z wielu członków ludzkiej rodziny, za których nasz Pan Jezus Chrystus oddał Swoje życie na okup. W rezultacie tego, on będzie jednym z miliardów członków ludzkiej rodziny, którzy ostatecznie usłyszą głos Syna Człowieczego i wyjdą ze snu śmierci – co będzie poświadczone we właściwym czasie, że Bóg jest łaskawy dla całej ludzkości i odkupił nas przez drogocenną krew (1Tym. 2:4-6). Dla tych, którzy mają błędny pogląd ignorujący zmartwychwstanie i utrzymujący, że umarli w ogóle nie zmartwychwstaną, lecz, że oni są bardziej żywi niż kiedykolwiek przedtem i którzy dlatego myślą, że Oza natychmiast dostał się w ręce diabłów, na wieczne męki – takich ten opis wprawia w zakłopotanie i wydaje się niesprawiedliwie surowy. Dziękujemy Bogu za jaśniejsze światło obecnie świecące na Jego Charakter i Plan!
W czasie trzech miesięcy, gdy Arka znajdowała się w domu Obededoma, Pańskie błogosławieństwo szczególnie towarzyszyło tej rodzinie, do tego stopnia, że dowiedzieli się o tym sąsiedzi i ostatecznie sprawa zwróciła uwagę króla. Uważamy, że rozsądne jest przypuszczenie, iż było coś w charakterze Obededoma i coś, co przewodziło w jego domu, w jego czci dla Pana i ufności wobec Niego i że to musiało mieć coś wspólnego z błogosławieństwem towarzyszącym posiadaniu Arki, ponieważ nie mamy żadnego zapisu o jakimś szczególnym błogosławieństwie towarzyszącym domowi Abinadaba podczas 70 lat, gdy Arka pozostawała u niego. Możemy z tego wyciągnąć lekcję, która nadaje się do zastosowania dla ludu Bożego obecnie. Pod pewnymi względami Biblia reprezentuje nam Pana, tak jak Arka symbolizowała Go cielesnemu Izraelowi. Do niej udajemy się po rozstrzygnięcie naszych pytań. Z niej słyszymy Pańskie posłannictwo opowiadające pokój dla wszystkich, odpuszczenie grzechów, itd. Biblia znajduje się w wielu chrześcijańskich domach dłużej niż od 70 lat, nie przynosząc tym domom jakiegoś szczególnego błogosławieństwa; jednak dla niektórych, nawet w ciągu kilku miesięcy, ona przyniosła nieocenione łaski. W czym tkwi różnica? Odpowiadamy, że bardzo dużo zależy od szczerości prawdziwego chrześcijanina i stopnia czci, jaką on ma dla Pana i Jego Słowa oraz jego staranności w zasięganiu porady z tego Słowa w odniesieniu do wszystkich spraw jego życia. Jeśli ci, którzy mają błogosławieństwo Pańskiego Słowa, a szczególnie ci, którzy mają pewne światło pochodzące z jego stron w tym świtającym poranku Tysiąclecia, nie otrzymują z niego wielkiego błogosławieństwa w swych własnych sercach, nie otrzymują pokoju, radości, pociechy, odwagi i siły oraz nie dostrzegają tych błogosławieństw wśród członków swych rodzin, mają powód by zadać sobie pytanie do jakiego stopnia sami są odpowiedzialni za swe niepowodzenie w ich osiągnięciu.
Słysząc o błogosławieństwie Pańskim dla domu Obededoma, Król Dawid nabrał nowej odwagi i uświadomił sobie, że różniące się doświadczenia Ozy i Obededoma uczą lekcji, że ci, którzy z czcią i pilnością starają się poznawać i czynić Pańską wolę, otrzymają błogosławieństwo proporcjonalne do ich bliskości wobec Pana, podczas gdy niestaranni i pozbawieni czci powinni jedynie spodziewać się Pańskiej dezaprobaty. Król ponownie zgromadził reprezentantów narodu ze wszystkich miast, wodzów z każdego pokolenia oraz głównych przedstawicieli armii i najwidoczniej dzień przeniesienia Arki do Jeruzalem był najbardziej radosnym i najbardziej szczególnym dniem w całym panowaniu Dawida. Opis tego wydarzenia znajdujemy w 1Kron. 15:15, 16. Przy tej okazji dopilnowano wypełnienia Boskich wskazówek i Arka była niesiona na ramionach Lewitów, a podczas częstych przystanków składano ofiary Panu.
Ogólnie rzecz biorąc dostrzegamy, że działanie Pana w tej sprawie nauczyło Dawida i cały Izrael wielkiej lekcji i było bardzo korzystne dla narodu jako całości. Tak samo przedstawia się sprawa wszystkich kar, które Pan w sprawiedliwości może nałożyć na tych, którzy prawdziwie należą do Niego; jeśli one zostaną właściwie przyjęte, to przyniosą spokojne owoce sprawiedliwości, czci i posłuszeństwa.
BS '06,11-15