Sztandar Biblijny nr 208 – 2005 – str. 90
ludzkości, która została obciążona przez jego grzech. Stąd, jak wskazuje Apostoł, On jest w stanie doskonale zbawić tych, którzy przychodzą do Boga przez Niego (Żyd. 7:25).
Nie tylko to, lecz okoliczności narodzenia naszego Pana i doświadczenia Jego młodzieńczych lat jako pracującego człowieka, żyjącego w ubogich warunkach, uzmysławiają nam, że On rzeczywiście był w stanie współczuć ludzkości na każdym etapie życia. Przechodząc pierwotnie ze stanu duchowej chwały z Ojcem do niższego, ludzkiego stanu, a następnie wracając do jeszcze większej, Boskiej chwały – On z pewnością jest w stanie rozumieć i współczuć ze wszystkimi stanami i klasami (Żyd. 4:15).
POSŁANNICTWO ANIOŁÓW
Opis zamieszczony w Łuk. 2:8-14 jest tak prosty, że wymaga krótkiego komentarza; nasze główne zainteresowanie skupia się na przesłaniu (w. 10), które nasz Ojciec Niebiański podał przez aniołów wtedy, gdy oni zapowiedzieli narodzenie Jezusa: „Nie bójcie się” – anioł dobrze zrozumiał, że przez grzech i degradację wielki strach ogarnia człowieka, kiedy wchodzi w kontakt z istotami duchowymi; on obawia się jakiegoś dalszego potępienia czy kary. Spotkanie człowieka z aniołem, z jego wpływem, autorytetem i mocą prowadzi do strachu przed jeszcze większą władzą i mocą Wszechmogącego Boga, żeby ona nie zaszkodziła człowiekowi.
Tylko prawdziwy chrześcijanin, mając oczy zrozumienia otwarte na ocenę długości, szerokości, wysokości i głębokości Boskiej miłości, może mieć doskonałą miłość do Niebiańskiego Ojca, która jest oparta na gruntownej znajomości Jego Słowa i która usuwa strach. Przypominamy słowa proroka odnoszące się do ludu Pańskiego obecnie: „bojaźni, którą się mnie boją, z przykazań ludzkich nauczyli się” (Izaj. 29:13). Bóg chce, aby Jego lud był wolny od takiego strachu, lecz aby nie brakowało mu właściwej czci wobec Niego.
Przesłanie mówi dalej: „Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie wszystkiemu ludowi.” Jak powolny jest lud Pański, by uwierzyć w to przesłanie i przyjąć Zbawiciela w Jego pełnej wartości! Wydaje się, że oni są skłonni przypuszczać, po pierwsze, iż Jezus był Zbawicielem jedynie dla Żydów lub, po drugie, Zbawicielem tylko dla szczególnej wybranej klasy; czy też po trzecie, Zbawicielem tylko dla tych, którzy w ciemnocie, ignorancji, uprzedzeniu i przesądach obecnych czasów, okazują szczególną miłość do sprawiedliwości! Lecz jak wyraźne jest stwierdzenie – „wielka radość – dla całego ludu”?
Nasza wiara nie jest mocniejsza niż wyraźne oświadczenie Pisma Świętego, którego stanowczo się trzymamy, że nasz Bóg łaskawie postanowił (1Tym. 2:4-6; 4:10), aby każdy członek naszego biednego, upadłego rodu był błogosławiony, nie tylko będąc uwolniony od Adamowego potępienia i wyraźnie rozumiejąc Prawdę, włączając w to zrozumienie naszych własnych słabości i niedoskonałości wynikających z upadku oraz rozumiejąc wielkie odkupienie zapewnione przez Zbawiciela, lecz także mając udział we wspaniałych, zapewnionych przez to odkupienie sposobnościach powrotu do pełnej harmonii z Bogiem i pełnych błogosławieństw wiecznego życia.
Aniołowie nie oświadczyli, że nasz Pan przyszedł, aby doprowadzić do uniwersalnego i wiecznego zbawienia wszystkich ludzi, lecz raczej, że dobre wieści o radości, przywileju, miłości i nadziei dosięgną wszystkich ludzi. Wyjaśnieniem powodu tej radości jest narodzenie Zbawiciela – wyzwoliciela słabych, pozbawionych nadziei i umierających, zdolnego doskonale (Żyd. 7:25) zbawić tych, którzy przychodzą do Ojca przez Niego; zdolnego otwierać niewidzące oczy i odtykać głuche uszy (Izaj. 35:5), aby wszyscy mogli dojść do oceny Boskiej dobroci świecącej ku nim przez łaskę Pana Jezusa (2Kor. 4:6).
Słowo Zbawiciel, inaczej przetłumaczone Wyzwoliciel, w języku staro syryjskim znaczy Życiodawca. Cóż za wspaniała myśl jest przekazana w tym słowie.
—————
w ramce
„Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój, w ludziach dobre upodobanie” Łuk. 2:14
——————
Czego potrzebuje nasz biedny, umierający rodzaj? On potrzebuje wyzwolenia spod wyroku śmierci, a następnie uwolnienia z samej śmierci do pełnego życia, obfitującego i wiecznego. Nasz Pan już stał się wyzwolicielem Kościoła w tym znaczeniu, że kupił go Swoją