Sztandar Biblijny nr 208 – 2005 – str. 85
aby wskazać, że jeśli było właściwe, aby Jednorodzony Ojca złożył podziękowania za ten posiłek i prosił o Boskie błogosławieństwo dla niego, to oczywiste jest, że każdy, kto w jakimś sensie tego słowa twierdzi, że jest Jego naśladowcą, powinien naśladować Jego przykład w tej, jak również w innych rzeczach. Jak możemy spożywać żywność, uznając, że została nam udzielona z Boskiej szczodrości i zabezpieczenia, bez zasyłania naszych podziękowań czy uznania?
Odczuwamy pewność, że wszyscy, którzy ślą podziękowania, otrzymują szczególne błogosławieństwo, kiedy spożywają żywność i szczególną mądrość co do korzystania z niej, których inni nie otrzymują. Sam pokój i odpoczynek serca, który przychodzi jako rezultat zwracania się do Pana z podziękowaniami i przyjęcia Jego zabezpieczenia z wdzięcznością, drogą naturalnego prawa zapewnia spokój, który jest korzystny dla trawienia pokarmu. Niewątpliwie posiłek, który jest spożywany w miłej i wdzięcznej postawie umysłu, jest bardziej odżywczy, bardziej pokrzepiający, niż to samo spożywane z niewdzięcznością, gniewem czy uczuciem niezadowolenia.
Zauważmy, że uczta, za którą nasz Pan zasyłał podziękowania, nie była okazała; ona nie została zaserwowana w eleganckich, dekorowanych naczyniach; nie była to wysokogatunkowa żywność; to był zwykły jęczmienny chleb i suszona ryba. Kiedy zastanawiamy się nad prostotą odżywiania z czasów naszego Pana oraz ludzi w krajach orientalnych obecnie, to wyciągamy lekcję, że zarówno pod względem ilości jak również jakości, wielu ludzi w naszych czasach jest przekarmionych i prawdopodobnie nie jest to dla nich korzystne oraz że prostota w pożywieniu byłaby nie tylko bardziej zdrowa, lecz także pozostawiłaby dużo więcej czasu na duchowe pokrzepienie, na chleb z nieba i na usługiwanie Prawdą innym. Każdy powinien rozpatrzyć tę sprawę i postąpić odpowiednio do okoliczności, w których się znajduje oraz interesów i pierwszeństwa innych osób, które oczywiście jest zobowiązany rozważyć.
Inna lekcja, którą wszyscy mogą zrozumieć to ta, że wdzięczność wobec Boga jest właściwa niezależnie od tego, jak prosty jest nasz jadłospis. Mamy nadzieję, że o ile to możliwe, czytelnicy tego czasopisma w swych rodzinnych związkach nie zaniedbują tego przywileju dziękowania – w takiej mierze, w jakiej oni mają właściwy autorytet czy przewodnią rolę w rodzinie. Oczywiście byłoby niewłaściwe, gdybyśmy jako goście wtrącali się w zwyczaje rodziny. Jednakże, w takich przypadkach, serce zawsze powinno zasyłać podziękowania – nawet, jeśli żaden zewnętrzny znak ani słowo nie sygnalizuje tego ludziom wokół nas – zanim zaczniemy się posilać.
UCZNIOWIE DALI LUDOWI
Inne opisy wskazują nam, że Pan przełamał chleby i rozdał je uczniom; oni z kolei roznieśli je między lud. Jak łaskawie Pan zarządził w tej sprawie! Uczniowie byli zatem lepszymi świadkami mocy tego cudu, a ludzie mniej lub bardziej zapoznali się z Apostołami, którzy być może później, po Pięćdziesiątnicy, spotkali wielu z nich i jako przedstawiciele Mistrza, przynosili im niebiański chleb. Nadal jest tak samo; ponieważ Pan znajdzie, nakarmi i wzmocni tych, którzy są Jego, ponieważ „zna Pan tych, którzy są Jego” (2Tym. 2:19).
Pan w ogóle nie jest uzależniony od nas w niesieniu Teraźniejszej Prawdy zgłodniałym rzeszom, lecz dla naszej korzyści udziela nam przywileju stania się Jego współpracownikami. Jak bardzo powinniśmy cenić ten przywilej! Jak gorliwi powinniśmy być, by każdy mały jęczmienny bochenek, mała ryba, każdy dolar i dziesięciocentówka, każdy szyling i pens, cały nasz czas i wpływ, mógł być wykorzystany dla Pana w Jego błogosławionym dziele!
Chociaż takie stanowisko z naszej strony jest w Piśmie Świętym godnie określone jako ofiara, jednak w rzeczywistości dla tych, którzy właściwie rozumieją sytuację, jest ono wręcz przeciwnie, błogosławieństwem, przywilejem i łaską. Jesteśmy zadowoleni dostrzegając, że ten przywilej jest tak wysoko ceniony przez tych, którzy obecnie radują się w Teraźniejszej Prawdzie. Jest ciągłym zdumieniem dla wrogów Prawdy, jak również dla słabo interesujących się nią, iż środków na obwieszczanie posłannictwa żniwa, wydaje się nigdy nie brakować. I że nie uciekając się do apelowania do świata przez festiwale, targi, koncerty, itp., bez nalegania na lud Pański przez prośby o pieniądze lub kwestowanie – Duch Pański wydaje się towarzyszyć Prawdzie, tak że ci, którzy mają Prawdę i posiadają jakiekolwiek talenty do służby dla Pana, radują się niewypowiedzianą radością wykorzystując je i dziękują Mistrzowi za udzielony im przywilej.
„WSZYSCY JEDLI I BYLI NASYCENI”
Pan nie zapewnił im tylko odrobiny pokarmu na spróbowanie, lecz jego dostateczną porcję