Sztandar Biblijny nr 208 – 2005 – str. 83

ojcem opuszczonej przez niego żony. Jego armia została pokonana i nastąpiło znaczne zamieszanie i podniecenie wśród ludu. Oni zastanawiali się jaki może być wynik tych zajść oraz kiedy i jak Królestwo Boże będzie ustanowione. Oni zastanawiali się czy Jezus był, czy nie był prawdziwym Mesjaszem i czy wkrótce ogłosi się królem i powoła ochotniczych żołnierzy, itd. Ludzie najwyraźniej byli poruszeni tymi wydarzeniami i wiemy, że zaledwie kilka dni po tym, Jezus wycofał się z publicznej służby w tej okolicy na pewien czas, ponieważ obawiał się, że ludzie mogliby Go pojmać i siłą uczynić Go królem – przeciwnie do Boskiego planu i programu Ojca.

      Chociaż pragnął odpoczynku, nasz Pan nie mógł się powstrzymać od nauczania ludu. On był prawdziwym Pasterzem, zawsze gotowym do pełnienia Swej misji oraz do kładzenia całego Swego życia za owce – nie tylko na Kalwarii, lecz w każdej godzinie, codziennie podczas Swej służby, przybliżając się do wielkiej kulminacji Swej ofiary. Taki duch musi być u wszystkich, którzy są prawdziwymi uczniami Pana – on powinien wzrastać, w miarę jak stają się uczestnikami Świętego Ducha Mistrza. Przez karmienie się Jego Słowem i stosowanie się do Jego wskazówek, oni będą wzrastać w łasce, wiedzy i miłości.

„PRZYJDŹ KRÓLESTWO TWOJE”

      Obecnie wielu z ludu Pańskiego zaangażowanego w chrześcijaństwie znajduje się w podobnej sytuacji – bez wątpienia są przekonani, że żyjemy w niezwykłych czasach, że zbliżają się jakieś wielkie zmiany dyspensacyjne, lecz nie są świadomi tego, co wskazują „znaki czasów”. Wielu słyszało cokolwiek o tym, że Tysiącletnie Królestwo się przybliża, że nawet jest we drzwiach i zastanawiają się jak, kiedy, dlaczego i gdzie ono będzie ustanowione. Patrząc na przywódców politycznych dostrzegają, że oni są w mniejszym lub większym zamieszaniu, obserwują wojny i słyszą wieści o wojnach, rewolucji i anarchii – bomby wybuchające w samochodach, wydarzenia z 11 września w Stanach Zjednoczonych i wszelkiego typu powstania, lecz wydaje się, że oni nie mogą się uporać z żadnym z nich. Oni dostrzegają czas ucisku zbliżający się ze wszystkich stron, zagrażający samemu istnieniu ludzkiego społeczeństwa i pragną informacji, przywództwa, porady odnośnie tego, jak mają właściwie postępować. Oni są niczym owce bez pasterza.

      Prawdę mówiąc, jest wielu pasterzy w religijnym świecie, lecz stopniowo chrześcijanie dostrzegają, że oni porzucają rady Słowa Bożego, popadając w niemoralne postępowanie i praktyki oraz na ogół kierując się ku niewierze, wyższemu krytycyzmowi Biblii i teoriom ewolucji. Wielu obawia się takiego przywództwa i nie ma do niego zaufania, lecz coraz bardziej wspiera je przez ustawodawstwo. Oni nie wiedzą, od kogo mają oczekiwać na instrukcje. Najbardziej zadowalającą cząstką docierającą do ich uszu jest posłannictwo o Królestwie, które jest głoszone z Pisma Świętego, a jednak obawiają się przyjęcia go z powodu potępienia i klątwy ze strony swych pasterzy, którzy w pewnej mierze panują nad nimi przez strach, przesądy i intrygi kleru. Każdy, kto jest związany z Boską rodziną powinien pamiętać, że jest ambasadorem Pana i powinien być zadowolony, kiedy jest używany jako Jego rzecznik w ogłaszaniu dobrych wieści o wielkiej radości, która ostatecznie nastąpi dla wszystkich ludzi oraz do pomocy w prowadzeniu owiec na właściwą drogę do prawdziwego Pasterza.

      Nie możemy spodziewać się, że będziemy mieć wpływ na wszystkich, którzy w pewnej mierze są głodni: najwyraźniej tylko prawdziwe owce będą w tym stanie serca, w którym nie będą zważać na głosy obcych, lecz pójdą za głosem Syna Bożego – głosem Prawdy. Niemniej jednak, podobnie jak Mistrz, powinniśmy być współczujący w stosunku do wszystkich, radując się, że ci, którzy nie są w stanie wyraźnie słyszeć w obecnym czasie, usłyszą jednoznacznie w przyszłości, gdy Królestwo zostanie ustanowione i kiedy wszystkie głuche uszy będą otwarte, a znajomość chwały Boga napełni całą ziemię (Jer. 31:34).

„UCZYŁ ICH WIELU RZECZY”

      Powinniśmy czerpać lekcje z przykładu Mistrza. Było wiele rzeczy, których On mógł nauczać nawet całe rzesze ludzi, rzeczy, które były dla ich korzyści, pocieszenia, które służyły jako przygotowanie do ich rozwoju, tak, by stopniowo przygotowywać ich na głębsze rzeczy. Nawet dla Jego Dwunastu Apostołów i tych, którzy byli Jego szczególnymi poświęconymi uczniami, On miał do przekazania jeszcze inne rzeczy, mówiąc: „Warn dano wiedzieć tajemnicę królestwa Bożego; ale tym, którzy są obcymi, wszystko się podaje w podobieństwach” (Mar. 4:11). A jednak, nawet dla uczniów były pewne rzeczy, które lepiej było przemilczeć, jak nasz Mistrz dał do zrozumienia: „Mam wam jeszcze wiele mówić, ale teraz znieść nie możecie” (Jana 16:12).