Sztandar Biblijny nr 207 – 2005 – str. 71
Chwała Bogu za taką zbroję! Czy już ją włożyliście? Nie zadowalajcie się myślą, że poradzicie sobie z taką zbroją, jaką mieli wasi ojcowie. Nadszedł czas, kiedy musicie mieć taką zbroję, jaka jest niezbędna dzisiaj, bo inaczej z pewnością upadniecie. Zbroja udzielona świętym przeszłości była wystarczająca w ich czasach i w ich próbach, lecz większe rozpowszechnienie błędu i prób wiary w tym „złym dniu” wymaga bardziej kompleksowej obrony.
Chrześcijańska wiara jest dzisiaj próbowana jak nigdy dotąd. Szatan i jego przedstawiciele wymyślają w obecnym czasie większą ilość wierzeń przeciwnych Boskiemu Słowu niż kiedykolwiek wcześniej. Ponieważ wielu „miłości prawdy nie przyjęło, aby byli zbawieni”, Bóg dopuścił na nich „silne złudzenie, aby wierzyli w kłamstwo” (2Tes. 2:10,11, KJV). Wiele tysięcy poszło za współczesnymi złudzeniami, takimi jak teoria ewolucji, wyższy krytycyzm, modernizm, teozofia, islam, filozofia New Agę, Politeizm (trzech Bogów w jednym), spirytyzm, chrześcijańska wiedza, mormonizm, itd., i z tysięcy ambon w chrześcijaństwie głosi się niewiarę i wszystkie inne teorie oprócz Prawdy Boskiego Słowa.
Zamiast włożyć zupełną zbroję Bożą i trwać w odpowiednim wyposażeniu i gotowości do obrony siebie i innych przed atakami świata, ciała i szatana, wielu odłożyło zbroję, jeden element po drugim i usnęło. Dlatego niektórzy są w nieświadomości. „Jak długo będziesz leżeć leniwy człowieku? Kiedy wstaniesz ze snu swego? Trochę się prześpisz, trochę będziesz drzemał, trochę złożysz ręce, aby usnąć; oto ubóstwo twoje przyjdzie niczym złodziej, a niedostatek jak uzbrojony żołnierz” (Przyp. 6:9-11; 24:30-34, NKJ).
Lecz my, będąc wiernymi żołnierzami krzyża, jesteśmy właściwie uzbrojeni, rozbudzeni i czujni w każdym czasie. Jesteśmy „Dziećmi światłości i dziećmi dnia; nie jesteśmy dziećmi nocy ani ciemności. Dlatego nie śpijmy, jak inni; lecz czuwajmy i bądźmy trzeźwymi…. Lecz my, którzy jesteśmy dziećmi dnia, bądźmy trzeźwymi, wkładając na siebie pancerz wiary i miłości oraz przyłbicę nadziei zbawienia” (1Tes. 5:5-8, KJV). „Zatem stójcie, mając biodra przepasane prawdą, założony pancerz sprawiedliwości stopy obute w przygotowanie do ewangelii pokoju; a ponad wszystko, weźcie tarczę wiary, którą będziecie w stanie zgasić wszystkie ogniste strzały złośnika. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże” (Efez. 6:14-17, NKJ). Zatem nasz werset oświadcza po prostu, abyśmy „mogli dać odpór w dzień zły, a wszystko wykonawszy, ostać się.”
BS '05,70-71
—————
w ramce
Odwiedziłem żołnierza i znalazłem go w łóżku
Pomyślałem, że chory jest – lub może umarł;
Jego hełm leżał z boku, a miecz na podłodze –
Lecz ulgę poczułem, chrapanie słysząc lekkie,
Próbowałem obudzić mego chrześcijańskiego przyjaciela;
By go nie urazić, przemówiłem łagodnie,
Potem krzyknąłem, potrząsnąłem nim,
lecz wszystko na próżno –
Oczy otworzył, po czym zamknął je znowu.
O ile wiem, wciąż odpoczywa w spokoju,
Czekając aż śmierć go uwolni;
On walkę porzucił, choć zwycięstwo było bliskie –
Czyż może spodziewać się od Kapitana
„Dobrze, sługo dobry”?
——————