Sztandar Biblijny nr 207 – 2005 – str. 68
SYJONIZM – NADZIEJA IZRAELA
Chociaż jako naród byli martwi, pogrzebani, w hadesie, to jednak oczekiwali na ożywienie, zmartwychwstanie, którego Syjonizm naszych czasów był niejako wcześniejszym znakiem. Pierwszy promyk nadziei dla Syjonizmu pojawił się w 1878 roku i od tamtego czasu iskra życia dla Izraela na odzyskanie ojczyzny rozwijała się stopniowo aż do uznania Izraela przez Narody Zjednoczone i ustanowienia państwa Izrael w 1948 roku. W przyszłości, kiedy chwalebne Królestwo Mesjasza obejmie swą władzę, prześladowania Izraela mają się zakończyć i wtedy nastąpi ich narodowe zmartwychwstanie, ponieważ oni aktywnie i w szczególny sposób będą utożsamiani z Mesjańskim Królestwem, jako jego ziemscy i widzialni przedstawiciele. Podczas gdy dwa pokolenia Judy i Beniamina były w bardzo szczególnym znaczeniu przedstawione w bogaczu, to pozostałe dziesięć pokoleń rozproszonych wśród okolicznych narodów, było odpowiednio reprezentowanych przez jego braci. Boskie postępowanie wobec Żydów będzie takie samo, gdziekolwiek się znajdują – nie będzie żadnego wyróżnienia – „Mają Mojżesza i proroków, niechże ich słuchają.” Ta przypowieść nie mogłaby być zastosowana do nikogo innego, za wyjątkiem tych dwóch i pozostałych dziesięciu pokoleń Izraela, ponieważ tylko oni mieli Mojżesza i Proroków.
HADES I SZEOL
Najlepiej zorientowani nauczyciele biblijni przyznają, że greckie słowo hades i hebrajskie słowo szeol, przetłumaczone w Biblii Gdańskiej na piekło,
—————
w ramce
Wszędzie rozproszony, lud zniewolony,
Wśród narodów tu i tam rozrzucony,
Jednak zawsze troską Boga otoczony,
I w nieszczęściu przez Niego niezapomniany –
Ten lud jest wybranym Izraelem Boga,
Z daleka i z bliska gromadzi się do domu,
By w pokoju i obfitości zamieszkać na wieki.
——————
w rzeczywistości oznacza stan śmierci, grób. Różne wersety biblijne mówią nam o ciszy szeolu i hadesu oraz, że nie ma tam żadnej mądrości ani wiedzy, ani umiejętności; że umarli o niczym nie wiedzą (Kazn. 9:5, 10). Dlatego wielu znalazło się w wielkim zakłopotaniu z powodu stwierdzenia z tej przypowieści, że bogacz podniósł swe oczy w hadesie, będąc w mękach. Trudność znika, gdy tylko przyjmiemy właściwą interpretację przypowieści i zauważymy, że jako naród Żydzi umarli i zostali pogrzebani, lecz nie przestali istnieć w zupełności. Lud Izraela, wyrzucony ze swej ziemi pomiędzy wszystkie narody, był bardzo żywy społecznie i osobiście, przez wszystkie te wieki cierpiąc prześladowania, które trwają nawet teraz. Jeszcze niedawno mieliśmy przykład tego, jak bogacz (Izrael), martwy jako naród, lecz żywy jako ludzie, wołał do ojca Abrahama, aby Łazarz ochłodził jego język kroplą wody. Oczywiście, nie jest tutaj myślą, że literalny palec mógłby przenieść kroplę literalnej wody, by ochłodzić literalny język. Kropla wody na końcu palca nie przyniosłaby wielkiej ulgi, ponieważ wyparowałaby przed dotarciem do literalnego języka w takim gorącu. Interpretacji musimy szukać po linii przypowieści. Wypełnienie nastąpiło między innymi wtedy, gdy amerykańscy Żydzi w ogólnej petycji poprosili Prezydenta Stanów Zjednoczonych, aby współdziałał z innymi chrześcijańskimi narodami i wstawił się za ich ludem w Rosji, aby Żydzi rosyjscy mogli otrzymać więcej wolności i byli mniej prześladowani, aby ich męki mogły być ochłodzone. Później nastąpił powszechny exodus z tego kraju do Palestyny.
ODNALEZIENIE KLASY ŁAZARZA
Jeśli znaleźliśmy bogacza, teraz poszukajmy biednego Łazarza. On przedstawiał bojącą się i szukającą Boga klasę znajdującą się poza oficjalnym Judaizmem – nie wszystkich pogan, lecz tych, o których Jezus powiedział: „Ani w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem!” Żydzi mieli w zwyczaju mówić o poganach jako o „psach”. Wielki Nauczyciel sam użył tego wyrażenia (Mar. 7:25-30). Łazarz nie miał przyznanej wspaniałej lnianej szaty, ponieważ był spoza kręgu Izraela, za którego wyłącznie były składane typiczne ofiary. Z tego samego powodu nie miał też purpurowej szaty, ponieważ królestwo błogosławieństw w owym czasie należało wyłącznie do potomstwa Abrahama. Psy (inni poganie) lizały jego rany, w znaczeniu uznawania klasy Łazarza jako prawej i pobożnej, w pewnym sensie okazując jej sympatię. Zjadanie okruchów, które spadły ze stołu bogacza oznacza to, co Jezus uczynił w kilku przypadkach, pozwalając by pewne szczególne błogosławieństwa uzdrowienia, które były dla Żydów, dosięgły tej szlachetnej klasy pogan, zatem pewne okruchy łaski dotarły do bojących się Boga pogan podczas Wieku Żydowskiego. Na przykład, w łączności ze wzbudzeniem z umarłych córki Jairusa (Mar. 5:22-24), okruch ze stołu bogacza dotarł do szlachetnego poganina, który czcił Boga i który zbudował dla Żydów synagogę. Uzdrowienie sługi setnika było następnym okruchem ze stołu bogacza dla