Sztandar Biblijny nr 200 – 2004 – str. 151
niemu rozumieli grzech, sprawiedliwość i przyszły sąd. Oni usiłowali solić umysły ludzi taką dozą wiedzy na temat zasad sprawiedliwości, która była odzwierciedlana w ich własnych charakterach, nakłaniając do jej przyjęcia, i na ile świat poddawał się pod jej wpływ, na tyle odnosił z niej korzyści. Wiele z tego, co określa się słowem „Cywilizacja”, jest po prostu pośrednim skutkiem pewnej miary soli i światła, które jest na świecie aż do obecnego czasu.
Bóg, który przewidział koniec na początku, wiedział, że Jego lud z całą swą solą i światłem, nie będzie w stanie dokonać dla ogółu świata więcej niż to, dopóki nie przyjdzie czas przeznaczony na Jego Królestwo i Jego wola będzie wykonywana na ziemi, tak jak w niebie. Jednak ta praca ograniczonego błogosławienia ma wielką wartość, zarówno dla Jego ludu jak i dla świata, jako przygotowanie do większego przyszłego dzieła restytucji (Dz. 3:19-21). Zatem, jako dziedzice Boskiego Królestwa, które wkrótce ma być ustanowione w celu ogólnoświatowego błogosławienia ludzkości, nie zapominajmy Pańskich słów: „Wy jesteście solą ziemi” – „Miejcież sól sami w sobie.” Dlatego będąc posoleni, niech sama nasza obecność będzie zganieniem niegodziwości oraz żywym świadectwem piękna świętości (Ps. 96:9) i mocy Boskiej łaski – „Niech piękno PANA Boga naszego będzie z nami” (Ps. 90:17, KJV). Usiłujmy także koncentrować się na odbijaniu światła Boskiej prawdy i jej świętego ducha, aby błogosławić tych, którzy biorą ją pod rozwagę, ostrzegać tych, którzy tego nie czynią oraz by chwalić i wielbić Wielkie Centrum i Źródło wszelkiego światła – naszego wszechmądrego, wszechsprawiedliwego, wszechmocnego i wszech-miłującego Niebiańskiego Ojca.
Dlatego rozumiemy, że właściwą postawą chrześcijanina wobec świata nie powinna być duma i stoicka obojętność, lecz szlachetna, wielkoduszna, miłująca życzliwość, która postępując za przykładem Jezusa (Jana 17:16) i dlatego zachowując całkowite odłączenie od ducha tego świata – jego bezbożnych celów, ambicji i poczynań – jest jednak zawsze gotowa by błogosławić i przez przykazania oraz przykład wskazywać drogę do życia i świętości. Nie jest to postawa, która z pychą mówi: Jestem bardziej święty od ciebie”, lecz przeciwnie stwierdza: „Nie jestem lepszy od ciebie, oprócz wpływu Boskiej łaski, która jest dostępna dla wszystkich, którzy ją przyjmą. Przez łaskę jestem tym kim jestem; jednak moje braki wciąż wymagają zasługi mojego Odkupiciela, która wystarcza na ich pokrycie” (Mat. 20:28).
Nie potrzeba, aby te uczucia zawsze były wyrażane słowami, ponieważ czyny mówią głośniej niż słowa, a ich świadectwo jest o wiele bardziej przekonujące. Świadectwo świętego postępowania i rozmów nie może chybić celu, którym jest okazanie chwały Bożej, mądrości i doskonałości sprawiedliwości oraz gardenie niesprawiedliwości, mając na uwadze fakt przyszłego sądu, w którym sprawiedliwość na pewno zatriumfuje (Jana 16:8; Dz. 24:25).
—————
w ramce
Przez sól i światło Pańskiego ludu pewna miara błogosławieństw spływa na świat, jeszcze przed dniem jego błogosławienia – zanim nasienie Abrahama będzie błogosławić wszystkie rodziny ziemi.
——————
„Dobra jest sól”, powiedział Jezus, odnosząc się do symbolizmu jej sprawiedliwości oraz jej oczyszczającego, uzdrawiającego i konserwującego wpływu; „miejcież sól [czystość, sprawiedliwość] sami w sobie” (Mar. 9:50). Jeśli nie mamy soli w sobie, jak możemy być solą ziemi? Jeśli prawdziwie i szczerze nie jesteśmy sprawiedliwi, jak możemy wywierać oczyszczający i uzdrawiający wpływ na innych? Jedynie zewnętrzne wyznawanie sprawiedliwości na nic się nie zda jako substytut soli prawdziwej i szczerej świętości. Samo wyznawanie nie ma właściwości uzdrawiających i nigdy nie może wypełnić naszych zobowiązań wobec świata. Dlatego, miejmy w sobie sól prawdziwej świętości, tak byśmy mogli być prawdziwymi listami Chrystusowymi, znanymi i czytanymi przez wszystkich ludzi, ku chwale Bożej (2Kor. 3:2, 3; 1Piotra 2:12).
Według starej legendy, pewien król zapytał swoje trzy córki jak bardzo go kochają. Jedna powiedziała, że kocha go bardziej niż srebro. Druga, że miłuje go lepiej niż złoto. Lecz najmłodsza córka powiedziała: „Mój drogi ojcze, ja kocham cię bardziej niż sól, ponieważ bez ciebie nic nie jest dobre!” Podobnie i my miłujmy Boga, wiedząc, że On jest najwyższym źródłem prawdziwej świętości, i że bez Niego nie ma nic naprawdę dobrego (Łuk. 18:19).
SÓL TRACĄCĄ SMAK – ŚWIATŁO STAJĄCE SIĘ CIEMNOŚCIĄ
Lecz zwróćmy uwagę na to, że otrzymawszy raz Prawdę i jej ducha i przez pewien czas będąc wierni w jej zachowywaniu i udzielaniu innym, możemy częściowo lub całkowicie ją utracić, ponieważ niektórzy „udają, że Boga znają; ale uczynkami swymi tego się zapierają, będąc obrzydłymi i nieposłusznymi,