Sztandar Biblijny nr 199 – 2004 – str. 134
że muszą porzucić wszystkie zbędne obciążenia. Zaczynają myśleć, że dalszy bieg nie ma sensu – ofiara jest zbyt wielka. Dlatego Apostoł stara się podbudować chrześcijanina przez zachęcenie go do cierpliwości we wszystkich tych utrapieniach i trudnościach. Pan pragnie rzetelnych, lojalnych charakterów ugruntowanych w sprawiedliwości, a takie charaktery mogą być rozwinięte i zamanifestowane jedynie przez takie doświadczenia, które Pan daje Swemu ludowi. Nie możemy ani nie powinniśmy się spodziewać, że będziemy w stanie wykonać to wszystko prawidłowo i w sprawiedliwości, szczególnie, gdy rozpoczynamy chrześcijański bieg. Zdobycie umiejętności niezbędnych do wiernego ukończenia naszej podróży do Królestwa zajmie lata błędów i niepowodzeń (Mat. 18:21).
Spełnianie warunków biegu
Apostoł dobrze znał wymogi i warunki biegu, w którym się zaangażował i wiedział, że jeśli nie spełni tych warunków, zwycięstwo będzie niemożliwe. On wiedział, że największa troska i najbardziej niestrudzona czujność będzie nieodzowna do osiągnięcia celu, i że biegowi towarzyszyć będzie większa lub mniejsza niepewność co do tego, kto otrzyma zwycięstwo życia wiecznego w następnym wieku. W czasie igrzysk olimpijskich nigdy nie było wiadomo, kto otrzyma pożądaną złotą koronę.
Bieg, w którym brali udział poświęceni czy to w przypadku Starożytnych Godnych, czy Kościoła, czy to będzie bieg świata na przyszłej drodze świętości, kiedy zostanie otwarta, lub bieg, do którego są zapraszani poświęceni dzisiaj, jest o wiele trudniejszy niż mógłby być jakikolwiek ziemski wyścig -trudniejszy niż literalny sportowy bieg na bieżni lub na boisku i trudniejszy niż wyścig po bogactwo, władzę, sławę i rozkosze życia, do których dąży praktycznie cały świat.
Znamy cel, do którego dążymy i mamy poczucie bezpieczeństwa, że jeśli biegniemy wiernie, otrzymamy nagrodę naszego powołania. Nasz bieg nie ma być jedynie dynamicznym i szybkim, lecz także wytrwałym wysiłkiem – czuwaniem nad naszymi myślami i motywami oraz strzeżeniem naszych czynów, abyśmy mogli jak najlepiej służyć naszemu Mistrzowi, Jego Prawdzie i Jego ludowi. Przez rozważne posłuszeństwo nauczmy się pokory, utrzymując swoje ja w cieniu i starając się, aby Jezus zawsze był w centrum naszej uwagi, pamiętając, że ten, który biegnie z całej swej duszy i siły z pewnością otrzyma nagrodę.
BS '04,130-134
* * * *
—————
w ramce
PRZEZ WIARĘ …
w. 4: Lepsze ofiarę ofiarował Abel Bogu, niżeli Kain, przez którą świadectwo otrzymał, że jest sprawiedliwy, jakoż sam Bóg świadectwo dał o darach jego, a przez te umarłszy jeszcze mówi.
w. 5: Enoch jest przeniesiony, aby nie oglądał śmierci, i nie jest znaleziony, przeto, że go Bóg przeniósł; albowiem pierwej niż jest przeniesiony, miał świadectwo, że się podobał Bogu.
w. 7: Obwieszczony będąc od Boga Noe o tym, czego jeszcze nie było widzieć, uczciwość wyświadczając, przygotował korab ku zachowaniu domu swego, przez który potępił świat, i stał się dziedzicem sprawiedliwości tej, która jest z wiary.
w. 8-10,17-19: Powołany będąc Abraham, usłuchał Boga, aby poszedł na to miejsce, które miał wziąć za dziedzictwo, i wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie. Wiarą mieszkał w ziemi obiecanej jako w cudzej, mieszkając w namiotach z Izaakiem i z Jakubem, wspólnymi dziedzicami tejże obietnicy. Albowiem oczekiwał miasta mającego grunty, którego sprawcą i budowniczym jest Bóg. … Ofiarował Abraham Izaaka, będąc kuszony, a ofiarował jednorodzonego ten, który wziął obietnicę. Do którego rzeczona: w Izaaku tobie będzie nazwane nasienie; Uważając to, iż Bóg może i od umarłych wzbudzić; skąd go też w podobieństwie zmartwychwstania przyjął.
w. 11: Także Sara wzięła moc ku przyjęciu nasienia, i mimo czasu wieku porodziła, gdyż miała za wiernego tego, który obiecał.
w. 20: Około przyszłych rzeczy błogosławił Izaak Jakuba i Ezawa.
w. 21: Jakub umierając, każdemu z synów Józef owych błogosławił i pokłonił się podparłszy się na wierzch laski swojej.
w. 22: Józef umierając, o wyjściu synów izraelskich wzmiankę uczynił, i z strony kości swoich rozkazał.
w. 24-28: Mojżesz, będąc już dorosłym, wzbraniał się by ć zwany synem córki Faraonowej, raczej sobie obrawszy złe rzeczy cierpieć z ludem Bożym, niżeli doczesną mieć z grzechu rozkosz, za większe pokładając bogactwo nad skarby egipskie, urąganie Chrystusowe; bo się oglądał na odpłatę. … opuścił Egipt, nie bojąc się gniewu królewskiego; bo jakoby widział niewidzialnego, mężnie sobie poczynał…. obchodził Wielkanoc i wylanie krwi, aby ten, który tracił pierworodnych, nie dotknął się ich.
w. 31: Rachab wszetecznica nie zginęła wespół z nieposłusznymi, przyjąwszy z pokojem szpiegów do gospody.
w. 39: A ci wszyscy świadectwo otrzymawszy przez wiarę…
– List do Żydów 11 –
——————