Sztandar Biblijny nr 196 – 2004 – str. 88

zmusić do „zabezpieczenia się na dwie strony” i udawania przejawów cnoty jako ubezpieczenia przed grozą dręczącej wieczności w pozagrobowym życiu.

      Jeżeli słowo „strach” zastąpimy słowem „cześć” lub „szacunek”, dojdziemy do lepszego zrozumienia naszego tematu. Powodem użycia słowa „strach”, jest fakt, że zarówno cześć jak i strach ma coś wspólnego z poważnym zachowaniem oraz pewną bojaźliwością i nieśmiałością usposobienia. „Pobożność” także wyraża ten rodzaj bojaźni Bożej, o jaką się staramy.

      Fałszywe rozróżnienie, które utrzymuje, że Bóg jest mściwy, a Chrystus współczujący, bardzo źle przysługuje się Bogu Jehowie. Hojny plan zbawienia dla wszystkich pochodzi od Niego. To miłujący, ojcowski duch odzwierciedlał się w Jezusie w czasie Jego służby i w Jego czułych słowach do uczniów, kiedy powiedział im, że „Ojciec miłuje was, żeście wy mię umiłowali i uwierzyliście, żem Ja od Boga wyszedł” Jana 16:27).

      Jezus podaje tutaj podstawy wiary usprawiedliwiającej: (1) umiłowaliście mnie – przyjęliście Chrystusa jako Boskiego Przedstawiciela zbawienia, i (2) że Ja przyszedłem od Boga – uznaliście, że Jezus jest Synem Bożym. Mając miłość Bożą po naszej stronie, dlaczego mielibyśmy się lękać kogoś lub czegoś?

      Tak – czasem łatwiej jest to powiedzieć niż tak czynić, lecz w spokojniejszych chwilach naszego życia korzystajmy ze sposobności rozmyślania o tym i wzmacniajmy naszą ufność w Bogu. Dziecko Boże nie powinno drżeć w ciemnościach ani być zmuszonym do ucieczki przez siły tego świata lub przeciwnika.

      We współczesnym zachodnim społeczeństwie obserwuje się poważny brak szacunku, wraz z wielkim lekceważeniem wobec współobywateli jak i tych, którzy sprawują władzę. Ten ogólny brak uprzejmości dostrzega się w zachowaniu na drodze, w sposobie, w jaki ludzie rozmawiają ze sobą i w niezliczonych innych sytuacjach. Gazety, telewizja, filmy i występujący komicy, wszyscy oni zarabiają na życie częściowo przez krytykowanie i wyrażanie wrogości wobec różnych grup.

      Czasem krytyka jest potrzebna i może być zdrową oznaką w wolnym społeczeństwie, lecz ona często wychodzi poza granice dobrego smaku. Ten brak poważania dla władzy rozciąga się na brak czci w sprawach religijnych i często przeradza się w bluźnierstwo.

      Bać się – czcić – Boga, to znaczy rozpatrywać świat i jego sprawy we właściwym kontekście. Dostosowanie naszej postawy w czci wobec Boga korzystnie zmieni nasze stosunki z tymi, którzy są wokół nas – z naszymi rodzinami, przyjaciółmi, ogółem społeczeństwa i, tak, nawet z tymi, którzy nas nie lubią.

CZEŚĆ PRZYNOSI  RADOŚĆ

      Niezachwiana cześć dla naszego Boga, uznanie Jego niezrównanego stanu – daleko przewyższającego wszystko – stopniowo przyniesie spokój i wzmocnienie naszym sercom oraz pomoże stłumić nasze obawy. Szczere zrozumienie, że nasze sprawy są w Jego zdolnych rękach, że nic nie może wyrwać nas spod Jego troski i że On jest przy nas, łagodzi nasze codzienne, drobne strachy i usuwa ból z naszych prób, które musimy znosić jako wierzący. Nasza świadomość Jego świętości sprawi nam radość.

W spokoju i ufności będzie moc wasza.
Izaj. 30:15

BS '04,87-88

CIEKAWOSTKI…

      Wspólna ekspedycja 10 badaczy ze Stanów Zjednoczonych i Turcji zamierza w lipcu wejść na Górę Ararat, w nadziei odnalezienia Arki Noego. Oni spędzą miesiąc na poszukiwaniu wielkiej budowli, częściowo odsłoniętej przez śnieg, który stopniał ostatniego lata.

      Wyprawa jest organizowana przez Daniela McGiverna, prezesa firmy z siedzibą na Hawajach, opisywanego przez lokalną prasę jako chrześcijański aktywista. Pan McGivern powiedział na konferencji prasowej w okręgu Waszyngton, że obrazy z satelity pomogły zlokalizować na górze obiekt o wysokości 13,5 m, szerokości 22,5 m i długości 135 m. „Nie będziemy jej odkopywać. Nie będziemy zabierać stamtąd żadnych przedmiotów”, powiedział reporterom. „Zamierzamy ją sfotografować i, jeśli Bóg pozwoli, wszyscy ją zobaczycie.”

      Biblia mówi, że Noe i jego Arka po wielkim potopie osiadła na Górze Ararat. W 1957 roku piloci tureckich sił powietrznych zauważyli formację o kształcie łodzi, w prowincji Agri, lecz jak dotąd, żadna ekipa odwiedzająca ten teren nie odkryła żadnego śladu statku.

* * *

      Pary biorące ślub we włoskich kościołach wkrótce będą mówić „przyjmuję cię” zamiast „biorę cię” jako część małżeńskich ślubów. Biskupi włoskiego kościoła rzymsko-katolickiego zatwierdzili tę zmianę, podkreślając, że małżeństwo nie powinno być postrzegane jako posiadanie jednej osoby przez drugą, lecz przyjmowanie drugiej osoby jako dar od Boga.

     – Reuter

poprzednia stronanastępna strona