Sztandar Biblijny nr 196 – 2004 – str. 85

to uwolnienie więźniów przetrzymywanych za grzech, jest oczywiście obowiązkiem Boskiej sprawiedliwości. To nie znaczy, że Bóg sam może być zmuszony do czegoś, co jest przeciwne Jego woli. Lecz On wcześniej zobowiązał się przysięgą, że zapewni błogosławieństwo ludzkiej rodzinie (1Mojż. 22:15-18; Żyd. 6:13, 14). Tym sposobem Bóg posuwa do przodu swój własny plan zgodnie z Jego wolą; On zawsze panuje nad sytuacją.

      Jednakże, niewłaściwe byłoby klasyfikowanie zmartwychwstania dla wszystkich (Chrystus umarł za wszystkich) jako uniwersalizmu – uniwersalnego zbawienia do życia wiecznego. Nie, to jest wybawienie wszystkich ludzi ze stanu śmierci, lecz ponieważ niektórzy będą podlegać Drugiej śmierci” z powodu swego własnego grzechu, to nie może być wieczne zbawienie.

      Mając wzbudzoną ludzkość, przywróconą tam, gdzie była przed upadkiem, z przewagą posiadania znajomości charakteru i skutków zła, z własnego doświadczenia, Chrystus zaproponuje chętnym i posłusznym życie wieczne. Kiedy w ten sposób będą przywróceni do naturalnego, doskonałego życia, mając znajomość dobra i zła, będzie się od nich oczekiwać doskonałego posłuszeństwa, jakie było wymagane od Adama i odpowiednio do tego oni zostaną wypróbowani.

WYBRANI I NIEWYBRANI

      Zostaną ustanowione warunki w celu osiągnięcia życia wiecznego, lecz nikt nie uzdrowi ludzkości z upadku oprócz sprawiedliwości i przyjęcia naszego Zastępcy. Aby mieć jasne zrozumienie Boskiego Planu, musimy rozpoznać podział, jaki On czyni pomiędzy Kościołem (wybranymi) i światem w ogólności (nie wybranymi).

      Bóg „tak umiłował świat” (Jana 3:16), że uczynił wielkie i obfite zabezpieczenia dla ich wiecznej szczęśliwości i pokoju. Lecz w międzyczasie, gdy oni zdobywają doświadczenie ze złem, Bóg powołuje ze świata „maluczkie stadko” – Oblubienicę Chrystusa, której daje „bardzo wielkie i kosztowne obietnice”, uzależnione od ich cierpienia z Nim, odłączenia od reszty świata, aby mogli stać się współdziedzicami z Nim, co jest przywilejem nie-zaoferowanym ogółowi ludzkości (Łuk. 12:32; 2Piotra 1:3, 4). Apostoł Jan pisze, „Patrzcie, jaką miłość dał nam Ojciec, abyśmy dziećmi Bożymi nazwani byli… ale się jeszcze nie objawiło czym będziemy; lecz wiemy, iż gdy się On objawi, podobni Mu będziemy; albowiem ujrzymy Go tak jak jest” (1Jana 3:1, 2). A Apostoł Paweł oświadcza o tej szczególnej kompanii, „Tenże duch poświadcza duchowi naszemu, żeśmy dziećmi Bożymi. A jeśli dziećmi, tedy i dziedzicami, dziedzicami w prawdzie Bożymi, a współdziedzicami Chrystusowymi” (Rzym. 8:16, 17).

O Boże, niech Królestwo Twoje przyjdzie,
Niech rząd Twój na ziemi zacznie się; 
Laską Twą żelazną Grzechu tyranię przerwij

ZMARTWYCHWSTANIE KOŚCIOŁA

      „A tak jeśliście powstali z Chrystusem, tego, co jest w górze, szukajcie, gdzie Chrystus na prawicy Bożej siedzi.” Ten werset (Kol. 3:1) jest w czasie przeszłym i mieści w sobie myśl, że zmartwychwstanie Kościoła Chrystusowego było faktem dokonanym. Niemal w ten sam sposób, bez cienia sprzeczności, o tych samych osobach jest powiedziane, że stały się „umarłe z Chrystusem” (Kol. 2:20).

      Zanim może nastąpić zmartwychwstanie, musi nastąpić śmierć. Lecz jak obydwa stwierdzenia mogą być prawdziwe w tym samym czasie? W akcie swego posłuszeństwa Bogu, przez Chrystusa, Kościół wyrzekł się swych ziemskich nadziei i ambicji – wszystkich, jakie miał i spodziewał się mieć. Uznając się za umarłych dla świata, oni zostali uznani przez Boga jako ożywieni w Chrystusie, dostępując zmartwychwstania w Nim. Oczywiście, ich zmartwychwstanie w obiektywnym, ostatecznym znaczeniu, Pierwsze Zmartwychwstanie, wtedy należało jeszcze do przyszłości.

      Zatem niezbędne jest rozróżnienie pomiędzy tymi spłodzonymi z ducha, przyszłą niebiańską kompanią, a tymi, którzy z powodu historycznego czasu nie zostali objęci tym powołaniem. Tym sposobem możemy zrozumieć naturę zmartwychwstania – że ono jest różnie stosowane zgodnie z Boskimi celami i czasem w Jego Planie. Nie wszyscy Chrześcijanie idą do nieba. Przeważająca liczba tych, którzy przyjmują cenną nazwę – chrześcijanin – a wielu jeszcze obecnie to czyni – mogą się spodziewać wspaniałej wieczności, nie w niebie, lecz na ziemi.

ZMARTWYCHWSTANIE I RESTYTUCJA DLA NIEWYBRANYCH

      Sama czystość Boskiej sprawiedliwości, jak również miłość Boża w dostarczeniu okupowej ofiary Chrystusa, zapewnia nas, że po zapłaceniu kary, każdy musi być kiedyś uwolniony ze śmierci. To nastąpi w przyszłym Królestwie Chrystusa (Mat. 6:10; Jana 18:36). Jednakże, nie wszyscy w tym Królestwie przyjmą Chrystusa i będą wiecznie zbawieni. Będzie wtóra śmierć, lecz tych, którzy zostaną jej poddani, nie można co do ilości porównać z liczbą tych, którzy będą zbawieni (Dz.Ap. 3:19-23).

      Świat, chociaż kupiony przez Jego śmierć, odzyska w Nim jako swym Zastępcy jedynie to, co stracił.

poprzednia stronanastępna strona