Sztandar Biblijny nr 191 – 2004 – str. 7
nielicznych z Izraela, którzy ufali Boskim obietnicom, pragnęli wolności i godności, i pobudzał ich do wdzięczności za Boskie kierownictwo.
Jest to przykład zupełnie właściwego niezadowolenia z powodu zniewolenia przez grzech i wszystkich jego gnębiących tyranów. To objawia ukrytą – lub nie tak bardzo otwartą – szlachetność niektórych osób pragnących zahamować falę degradacji i wznieść ludzką rasę do poziomu lepszych stosunków z ich Stwórcą oraz nawzajem ze sobą. Tacy mężczyźni i kobiety nie mogą być zadowoleni ze złych warunków i w naszym Panu Jezusie oni dostrzegają Wyzwoliciela – większego niż Jozue – który wskaże nam drogę.
OD NIEZADOWOLENIA DO OSIĄGNIĘĆ
Tomasz Edison powiedział: „Niepokój jest niezadowoleniem, a niezadowolenie jest pierwszą potrzebą postępu. Wskaż mi zupełnie zadowolonego człowieka, a ja ci pokażę jego błąd.” Również Oscar Wilde wyraził opinię, że „niezadowolenie jest pierwszym krokiem do postępu człowieka lub narodu.”
Duch obecnego wieku jest duchem niepokoju, który posunięty do krańcowości, może pozbawić radości życia – którą, na szczęście, można odzyskać – i zniszczyć pokój umysłu. Jednak takie niespokojne oczekiwanie, które pragnie lepszych rzeczy, jest bodźcem do aktywności, a historia zapisuje wysiłki i osiągnięcia wielu szlachetnych charakterów, których niezadowolenie z panującego ubóstwa, ciemiężenia i niesprawiedliwości, przyniosło ulgę dla ich bliźnich.
Takie niezadowolenie może wynikać z motywów całkowicie humanitarnych lub może być oparte na biblijnych ideałach miłości do bliźniego. Nie ma w nim nic z drażliwego uskarżania się, lecz szczere pragnienie wzniesienia się ponad warunki „teraźniejszego świata złego” i gotowość dążenia do tego celu.
SPORY*
Pismo Święte zapisuje sytuacje, kiedy uczniowie „spierali się” w znaczeniu walki o wiarę. Szczepan rozpoczął dyskusję z członkami pewnych żydowskich sekt, którzy „nie mogli odporu dać mądrości i duchowi, który mówił” (Dz. 6:9, 10). Doprowadzili więc do jego śmierci.
Paweł dyskutował – rozmawiał – z licznymi filozofami, studentami i innymi, którzy zbierali się codziennie na rynku w Atenach. Oni przez jakiś czas go słuchali, lecz jego świadectwo o zmartwychwstaniu z umarłych było czymś więcej niż mogli zrozumieć i on ostatecznie zostawił ich z ich błędnymi teoriami i upodobaniami. Lecz służba Pawła w tym wielkim mieście nie była bezowocna i powstał tam zalążek wierzących (Dz. 17:17-34).
W Efezie Apostoł Paweł spędził trzy miesiące argumentując i przekonując – dyskutując – w synagodze. Kiedy gwałtowny opór położył kres jego świadectwu, Paweł wycofał się, zabierając ze sobą wielu wierzących i oni kontynuowali rozważania w szkolnej sali udostępnionej przez człowieka o imieniu Tyran (Dz. 19:8, 9). Dyskusja w American Heritage jest zdefiniowana jako:
„debata; akademickie ćwiczenie, składające się z formalnej dyskusji lub ustnej obrony jakiejś tezy.”
Jak możemy zauważyć z powyższych rozważań, dyskusje do pewnego stopnia są właściwe dla ludu Pańskiego. One są środkami do gorliwego boju o wiarę, którą swego czasu przekazano świętym (Jud 3).
KONTROWERSYJNY ARGUMENT
We współczesnym świecie dyskusja jest powszechnie rozumiana jako różnica zdań lub kłótnia czy to pomiędzy pracownikami i ich pracodawcami, czy dotycząca granic, praw własności, problemów rasizmu i mnóstwa innych krzywd.
Napomnienie do czynienia wszystkich rzeczy bez sporów jest najwidoczniej ostrzeżeniem przed dozwoleniem na powstanie ducha niezgody i kłótliwości w chrześcijańskim zgromadzeniu. Może się okazać, że nawet najbardziej rozwinięci z Pańskiego ludu, prawie nieświadomie, nadgorliwie trwają przy pewnych swoich przywilejach czy pozycji, kłótliwi w obronie pewnego punktu widzenia i niechętni do rozwiązania różnic na drodze pobożnego rozważania.
Nasz Pan Jezus miał okazję udzielić łagodnego upomnienia uczniom. Kiedy przyszli do Kapernaum zapytał ich: „O czym w drodze między sobą dyskutowaliście? Lecz oni milczeli; ponieważ spierali się między sobą, kto z nich był większy” (Mar. 9:33, 34).
Oczywiście nasz Pan był w pełni zorientowany w ich sprzeczce i uzmysłowił im, że każdy, kto pragnie być największy, musi być najmniejszy – musi być sługą wszystkich. Jako ilustrację swej lekcji Pan wziął na ręce małe dziecko i wyjaśnił, że ktokolwiek się uniży i stanie się taki jak małe dziecko, będzie wielkim w królestwie niebieskim.
PRZYWILEJE SŁUŻBY
Z ludzkiego punktu widzenia to było naturalne, że ci, którzy porzucili ziemską karierę i rozstali
____________________
* gr. dialogismos oznacza dyskusję, debatę, spór