Sztandar Biblijny nr 185 – 2003 – str. 78
„Statki na zboże w Aleksandrii miały oczywiście ogromne rozmiary. Ten, na którym płynął święty Paweł miał na pokładzie 276 osób, a i ładunek, bez wątpienia, był znaczny (Dz.Ap. 27:37). Józefus rozbił się na jednym z takich statków, który miał 600 osób na pokładzie. Przypuszcza się, że takie statki miały wyporność 1100 lub 1200 ton i były największe w swojej klasie; oczywiście wiele z nich miało mniejsze rozmiary.” – Skarbnica wiedzy Biblijnej, J. AYRE |
swoich przyjaciół. Następny krok podróży zaprowadził ich na Cypr, a później do Miry, gdzie cała grupa przesiadła się na statek płynący do Italii.
NIEBEZPIECZEŃSTWO NA WZBURZONYM MORZU
Pogoda zmieniła się diametralnie. Wówczas Paweł dał pierwsze ostrzeżenie; doradzał, aby zawinąć do portu i stać w przystani do czasu aż ustanie sztorm, a następnie kontynuować podróż. Oczywiście, więzień nie miał żadnej wiarygodności, więc został zignorowany.* Okręt kontynuował podróż ku swej nieuchronnej zgubie, ponieważ Boska opatrzność tak zarządziła.
Doświadczony kapitan i załoga żaglowca mogą uczynić nadzwyczajne rzeczy i przez różne żeglarskie sztuczki skierować statek tam, gdzie chcą. W tym przypadku wszystkie ich wysiłki zawiodły i byli pchani na mieliznę, usłaną skałami. Rzuciwszy kotwicę, rozważali co powinni uczynić, a działo się to widocznie w nocy, ponieważ Paweł miał sen od Boga, który przedstawia w wersetach 24-26 .
Jak podaje Łukasz, anioł Boży powiedział Pawłowi, że statek rozbije się o skały, ale że wszyscy na pokładzie będą uratowani bez żadnej szkody. Setnik, Juliusz, który wysoko cenił Pawła, zaufał jego opinii. Kiedy pewna część załogi udawała, że zajmuje się kotwicami i próbowała wydostać się na brzeg w łodzi ratunkowej, Paweł domagał się, aby pozostali na pokładzie, gdyż inaczej wszyscy zginą.
Nie mamy podanych szczegółów, jakie anioł objawił Pawłowi, więc nie wiemy dlaczego ucieczka kilku z nich, ukarałaby wszystkich, ale wystarczy wiedzieć, że taki przypadek miał miejsce. Być może działanie Boskiej opatrzności wymagało w tej sytuacji manifestacji, co w skrócie przedstawił anioł. Ale obietnica tego tekstu – że nikt na pokładzie nie ucierpi – ma o wiele szersze konsekwencje niż bezpośrednie okoliczności opisane w tym wersecie.
NAWRÓCENIE
Kiedy odwrócimy się od grzechu i samolubstwa i powierzymy naszą ścieżkę Bogu, przez wiarę w Jego Syna, naszego Odkupiciela, mamy prawo do przywileju, jakim jest opatrzność Boża. Oddajemy wszystko co mamy, kim jesteśmy i każdą nadzieję na to kim będziemy, pod Jego opiekę, porzucając prawo do kierowania naszym własnym życiem. W zamian za to On przyrzeka stać po naszej stronie i strzec nas na drodze, którą powinniśmy iść (Rzym. 8:28; Psalm 32:8). Gdyby naszym obrońcą nie był Wszechmocny całego wszechświata, bylibyśmy zmartwieni. Lecz my możemy odpoczywać, mając zapewnienie, że On nie zawiedzie nas, ponieważ nie może tego uczynić. Ale możemy oczekiwać więcej.
W szerszym znaczeniu ta zasada, że ktokolwiek miłuje Jego Syna, to tego Ojciec będzie miłował, obejmuje również tę prawdę, że Bóg miłuje tych, których my kochamy (Mat. 10:40-42). W Piśmie Świętym często spotykamy połączenie „ty i dom twój” ilekroć jest mowa o błogosławieństwach zbawienia. Strażnik więzienny w Filippi był upewniony odnośnie tego ogólnego błogosławieństwa (Dz.Ap. 16:30-34). Z pewnością, wielkie Przymierze Abrahamowe wyraża tę zasadę błogosławienia „tobie i twojemu nasieniu” (1Moj. 17:7). Apostoł Paweł mówi wierzącym, pozostającym w związkach małżeńskich, że przez wzgląd na nich, ich dzieci są również uświęcone (1Kor. 7:14). Prawdopodobnie nie sprawia wielkiej trudności zrozumienie tej zasady jako odnoszącej się do Chrześcijan i tych, którzy znajdują się w jej lub jego chrześcijańskim otoczeniu. Ale sprawa Pawła i różnych statków pasażerskich przedstawia inny obraz.
Tutaj mamy wyraźnie powiedziane, że nie tylko Paweł i Łukasz – Boscy posłannicy – będą wybawieni, ale także pogańscy żołnierze oraz inni więźniowie. Rzymski setnik, narzędzie władzy
____________________
*Apostoł Paweł miał doświadczenie i wiedział jak zdradliwe potrafi być morze, dlatego kapitan statku zrobiłby dobrze, gdyby posłuchał jego rady. W 2Kor. 11:25, po wyliczeniu niektórych doświadczeń, jakie przechodził z rąk prześladowców, on oświadcza, że trzykrotnie był rozbitkiem okrętowym i że „dzień i noc” dryfował po morzu. Te wydarzenia miały miejsce wcześniej od opisanych w Dz.Ap. 27. Ten, jak gdyby przypadkowy, zapis został dodany dla naszego zrozumienia, pokazując nie tylko cierpienia Apostoła, ale również trudności, jakie napotykał przeciętny żeglarz i pasażer w tym czasie.