Sztandar Biblijny nr 182 – 2003 – str. 48
ale nie zawsze rozmawia z Nim. Oni to zrozumieli. To jest postawa serca, które się liczy. W przełomowym momencie myśli rzeczywiście lecą do Boga po pomoc, a ta pomoc jest obecna, kiedy wypełniamy nasze codzienne obowiązki, podana starannie naszym umysłom w celu wykonania wyznaczonych zadań. W ten sposób odkrywamy, że On odpowiada na nasze modlitwy, niewyrażone słowami, na te życzenia i uczucia tkwiące w naszych sercach.
PRZY ZAKOŃCZENIU DNIA
Wieczorna modlitwa jest dla większości chrześcijan czasem najważniejszego spotkania z naszym Twórcą. Wydaje się niemożliwe utrzymanie ścisłego związku z Nim, budowanie charakteru na podobieństwo Chrystusa i umacnianie struktury wiary, bez modlitwy; a nawet więcej – bez regularnej modlitwy. Ale jakże często, przy końcu pracowitego dnia zapominamy przybliżyć się i okazać Jemu naszą miłość i wdzięczność! Nawet gdy ktoś klęczy, to myśli błądzą i wkradają się troski tego dnia i następnego. On zna nasze słabości – ale jest na nie lekarstwo.
Przedstawianie naszego wysławiania, naszych podziękowań i naszych próśb słyszalnym głosem, rozmawianie przyciszonym głosem z naszym miłującym Ojcem – zawsze prostymi słowami – skupia cudownie umysł i serce i przynosi takie błogosławieństwo, że nigdy dobrowolnie nie zrezygnujemy z tego największego przywileju. „Panie, naucz nas modlić się.”
BS '03,46