Sztandar Biblijny nr 181 – 2003 – str. 31

      Jako następcy Izajasza w niesieniu świadectwa, uznajemy, że Dobry Pasterz uratował nas i bezpiecznie zachowuje w swojej owczarni, nawróconych do Pasterza i Biskupa naszych dusz (1Piotra 2:25). Lecz co z naszymi towarzyszami w świecie, zagubionymi, pozbawionymi przywództwa? Jaka nadzieja jest dla naszych bliskich, którzy „na drogę swą obrócili się”? Oni będą zgromadzeni!

      „A mam i drugie owce, które nie są z tej owczarni … i głosu mego słuchać będą, a będzie jedna owczarnia i jeden pasterz” (Jana 10:16). Ta myśl jest powtórzona przez Apostoła Pawła: „Aby w rozrządzeniu zupełności czasów w jedno zgromadził wszystkie rzeczy w Chrystusie, i te, które są na niebie, i te, które są na ziemi” (Efez. 1:10). Zbawienie i zgromadzenie niewierzącego, jak dotąd, świata, jest historią dotychczas przemilczaną. Ono należy do tej przyszłej dyspensacji – zupełności czasu – w której Chrystus nie będzie już Sługą Cierpiącym, lecz objawi się jako wielki Pasterz owiec, i – paradoksalnie – jako Baranek, którego ofiara za grzech zapewni nowe życie umierającemu światu.

GNĘBIONY, CIERPIĄCY, MILCZĄCY

      Nie mamy żadnego bezpośredniego dowodu na to, ile osób było świadkami i później opowiadało pisarzom Ewangelii wydarzenia tej pamiętnej nocy, kiedy Jezus został przyprowadzony na sąd. Ich relacje wskazują, że nie każda obecna tam osoba była wrogo usposobiona, a jednak każdy współczujący obserwator musiał poczuć się sfrustrowany potulną uległością naszego Pana wobec poniżania, niesprawiedliwości i zastraszania. Gdyby przemówił w swej własnej obronie, gdyby zdecydował się otworzyć usta, przedstawić argumenty w swojej sprawie – kto wie? – może uczeni w Piśmie, Faryzeusze, doktorzy prawa, a nawet najwyżsi kapłani ulegliby elokwencji Tego, który mówił taki jak żaden inny człowiek.

      Lecz jeśli chodzi o dążenie do uwolnienia się od śmierci, Pan wiedział, że ona była dozwolona przez Ojca, dlatego pozostał milczący. „Izali nie mam pić kielicha tego, który mi dał Ojciec?” (Jana 18:11). Chwila, w której ujrzeli swego Pana zniewolonego, nie stawiającego oporu, jak baranek na rzeź, prawdopodobnie stała się początkiem bardziej dojrzałego zrozumienia ze strony Jego uczniów. Jezus był Paschalnym Barankiem! Przyjęty do serc i domów ludu Bożego 10 dnia miesiąca Nisan, On był gotowy do ofiarowania 14 dnia.

      Oni przypomnieli sobie oświadczenie Jana Chrzciciela: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.” Z zatrważającą jasnością zaczęli sobie uświadamiać, co Jezus miał na myśli, kiedy podczas Paschalnej wieczerzy uroczystym tonem polecił im, aby w przyszłości obchodzili to święto na Jego pamiątkę. Z jakim zdumieniem uczniowie dostrzegli znaczenie proroctwa Izajasza i z jaką radością uczynili go swym własnym posłannictwem, głosząc wśród wszystkich narodów Ewangelię zbawienia dzięki przelanej krwi Pana Jezusa Chrystusa.

KTÓŻ MOŻE PODAĆ JEGO RODOWÓD?

      Jest kilka sposobów umożliwiających zrozumienie tych słów, a każdy z nich nasuwa myśl, że okoliczności związane z przyjściem Mesjasza są osłonięte pewnym niezrozumieniem. Izajasz być może pyta: Kto z Jego czasów i pokolenia może przyjąć te fakty? – tylko nieliczni, którzy stali się Jego naśladowcami i byli wzgardzeni tak jak On. Moce ciemności bez wątpienia ukryły prawdę przed ogromną większością.

      Prorok może tutaj odnosić się do tajemniczych narodzin Jezusa. Jak niewielu wiedziało o Jego Boskim rodowodzie? Jak niewielu wierzyło lub wyznawało, że Ten wzgardzony, odrzucony i ukrzyżowany był jednorodzonym Synem Boga, który stał się ciałem dla jedynego celu, aby oddać siebie na Okup za wszystkich? Przy końcu Jego misji, prawdopodobnie żyli jeszcze tacy, którzy pamiętali anielskie posłannictwo pokoju na ziemi i odwiedzili dziecię w Betlejem. Lecz ilu naprawdę zrozumiało Światło, które wtedy przyszło na świat?

      Ponownie, Izajasz może pytać: Kto mógłby podejrzewać, że Ten, który został pozbawiony życia bez potomstwa, w pewnym niewyjaśnionym sensie, ujrzy swoje nasienie – stworzy rodzinę? Kierowany przez ducha świętego, prorok wiernie zapisał swoje posłannictwo, lecz jego dokładniejsze zrozumienie zostało zarezerwowane dla tych, którzy później byli błogosławieni przez osobistą usługę Chrystusa. „Ja przyszedłem, aby żywot miały, i obficie miały” (Jana 10:10). „Ciało moje … dam za żywot świata” (Jana 6:51). Tak więc następne proroctwo stało się jasne – przyszedł Ten, który ma być wiecznym Ojcem – Życiodawcą ludzkiej rodziny (Izaj. 9:6). Z pewnością, dużą częścią tej „radości wystawionej przed Nim” było oddanie Jemu, jako należnego Mu dziedzictwa, wzbudzonych z grobu ludzi na ziemi (Ps. 2:8).

UPODOBANIE PANA

      „Tak się PANU upodobało zetrzeć go, i niemocą utrapić.” Bogu upodobało się dozwolić na wszystkie gorzkie doświadczenia Cierpiącego Sługi, rzekomo tak niesprawiedliwe, tak bezsensowne i tak przeciwne wszystkiemu, czego ludzkość mogła się spodziewać.

poprzednia stronanastępna strona