Sztandar Biblijny nr 172 – 2002 – str. 67

SPÓJRZ I ŻYJ

Ten artykuł obejmuje okres panowania grzechu i śmierci – Pierwsza i Druga Dyspensacja na naszym rysunku powyżej – od upadku w Edenie po Wiek Tysiąclecia. Często „dozwoleniem na zło” nazywany jest czas, który obejmuje wszystkie pokolenia ludzkości i jest istotnym zarysem Boskiego Planu – i jest w większości niezrozumiały. W tym artykule skupimy się na graficznej ilustracji przekleństwa grzechu i jego uleczenia.

„A jako Mojżesz węża na puszczy wywyższył, tak musi być wywyższony Syn człowieczy. Aby każdy, kto weń wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny” – Ew. Jana 3:14, 15

      Jezus wypowiedział te słowa do Nikodema, Faryzeusza, „księcia żydowskiego”, „nauczyciela Izraela”, i dlatego znającego dobrze Pismo Święte. Opis tego wywyższenia węża z brązu (z miedzi) mamy w 4Moj. 21:4-9.

      Kiedy dla ludu naturalnego Izraela ostatecznie nadszedł czas jego czterdziestoletniego doświadczenia na pustyni, ruszenia przed siebie i wejścia do ziemi Kanaan, która była mu obiecana, po wschodniej stronie rzeki Jordan, to usiłowali dostać się najkrótszą drogą, przez Edom. Ale Edomici – potomkowie Ezawa – odrzucili ich prośbę i zagrozili wojną w razie, gdyby próbowali podróżować przez Edom (4Moj. 20:14-21). Tak więc Izrael podróżował „od góry Hor drogą ku [północnej odnodze] morzu czerwonemu [blisko Zatoki Akaba], aby obeszli ziemię Edomską” (w.4).

SZEMRANIE I NARZEKANIE

      Ale droga prowadziła przez głęboką pustynię „i utrudził się lud bardzo w onej drodze” – w ich niewygodach, a szczególnie w ich zawiedzionych nadziejach co do łatwiejszej wędrówki. Ich buntowniczy duch znów się ujawnił i szemrali przeciwko Mojżeszowi oraz przeciwko Bogu, oświadczając, że ich warunki w niewoli egipskiej, w rzeczywistości ciężkie, były lepsze od obecnych. Gdyby oni dotrzymali wierności Bogu, ufali w Jego mądrość, miłość i moc, wówczas w ich trudnościach doznaliby ulgi, a w goryczy osłody.

      Tak samo jest dzisiaj z Duchowymi Izraelitami, którzy nie przejawiają właściwej wiary w obietnice Boga. Wielce się zniechęcają takimi próbami i zawodami, jakie naśladowcy Chrystusa napotykają na drodze, którą muszą kroczyć. Tutaj znów widzimy nieodzowność wiary i właściwej pobożności. Z takimi zaletami możemy znieść wszystko, akceptując z radością przeciwności losu, jak wyjaśnia Apostoł: „ (…) obfituję weselem w każdym ucisku naszym” (2Kor. 7:4).

      Nadzieja i zachęta, czerpiące natchnienie z Boskich obietnic i wzmocnione przez doświadczenia na tej drodze, będą utrzymywać nas w radości, podczas gdy wciąż przebywamy w kraju nieprzyjaciela (Rzym. 5:3-5; 12:12; 2Kor. 4:15-18).

NIEWIERNOŚĆ I WĘŻE OGNISTE

      Izraelici szemrali przeciwko całemu porządkowi Boskiemu, szczególnie uskarżając się na brak wody oraz na to, że manna, którą codziennie zbierali jako pożywienie, była zbyt lekka – nie dość treściwa dla nich; oni tęsknili za „garncami mięsa” [„dostatkiem Egiptu”] (w. 5; por. 2Moj. 16:3).

      Podobnie, niektórzy członkowie Duchowego Izraela, którzy nie uchwycili się właściwie nadziei i obietnic Chrystusowych, żyjący niedostatecznie wiarą w każde słowo wypływające z ust Bożych, są w połowie głodni, ponieważ z braku duchowej wiary i nadziei nie są zdolni w dostateczny sposób ocenić duchowe pożywienie. Oni pragną rzeczy światowych, mają wielką ochotę zaspokoić swój naturalny apetyt i czują się w pewnym stopniu w niewoli antytypicznego Mojżesza – Jezusa, naszego Przewodnika, który prowadzi nas przez antytypiczną puszczę do obiecanego odpocznienia (Żyd. 3:7-4:11).

      Jako karę dla zbuntowanego Izraela Bóg dozwolił, aby przyszło na nich mnóstwo węży ognistych. Nie wiemy, co to był za gatunek (w. 6), ale niektórzy badacze przypuszczają, że zostały

poprzednia stronanastępna strona