Sztandar Biblijny nr 170 – 2002 – str. 42
do nieśmiertelności w duchowym królestwie (1Kor. 15:40,44). Wyrok śmierci zostanie zniesiony, reszta ludzkiej rodziny będzie wzbudzona do życia na ziemi i w doskonałych warunkach otrzyma sposobność skorzystania ze swego doświadczenia ze złem i usunięcia ze swej istoty zgubnych skutków stanu umierania. „Wszyscy, co są w grobach, usłyszą głos jego; i pójdą” (Jana 5:28, 29). Wykonalność tego zdumiewającego procesu, musi być pozostawiona do przyszłego rozważania, lecz możemy być pewni, że co Pan obiecał, tego dokona.
BÓG ZNA NASZĄ TOŻSAMOŚĆ
„Panie! doświadczyłeś i doznałeś [poznałeś, KJV] mię. … wyrozumie wasz myśli moje z daleka … a świadomeś wszystkich dróg moich” (Ps. 139:1-3). Dawid się zdumiewał, że nie było nic skrytego dla Stworzyciela: „Ty uczyniłeś wszystkie delikatne, wewnętrzne części mego ciała i spoiłeś je razem w łonie mojej matki. Dziękuję ci, że tak cudownie mnie stworzyłeś!… Widziałeś mnie, zanim się urodziłem i zapisałeś każdy dzień mojego życia, zanim zacząłem oddychać. Każdy dzień był zapisany w twojej Księdze!” (Ps. 139:13-16, Żywa Biblia). A zapewnienie udzielone uczniom przez naszego Pana, że „Nawet i włosy wszystkie na głowie waszej policzone są” (Mat. 10:30) może dobrze wskazywać nie tylko na troskę Ojca o wszystkie nasze potrzeby, lecz także Jego gruntowną wiedzę o naszej istocie.
Bóg nie tyle dostrzega w nas fizyczne cechy, raczej On patrzy na charakter, stopniowo kształtowany przez życiowe doświadczenia, wynikający częściowo ze skłonności genetycznych, a po części z wpływów otoczenia, który jest sednem naszej istoty. Umysłowe, moralne, duchowe i artystyczne zalety są ostatecznie pewniejszym dowodem tożsamości niż jakiekolwiek fizyczne cechy. Kiedy tchnienie życia gaśnie, a świadomość ustaje, jedyna w swoim rodzaju tożsamość osoby pozostaje na pewien czas tylko jako wspomnienie w umysłach innych. Lecz Bóg nigdy nie zapomina! Jesteśmy wpisani w Jego Księgę, a obietnica zmartwychwstania dla wszystkich nasuwa wniosek, że Ten, który na początku stworzył człowieka, posiada moc odtworzenia każdej osoby w nowym ciele, z zachowaniem unikalnej tożsamości i przywróconymi osobistymi cechami charakteru, tak że wszyscy poznają siebie, poznają jeden drugiego i będą świadomi swojego poprzedniego istnienia.
„Eksplozja wiedzy” naszych czasów, szczególnie w dziedzinie techniki informacyjnej, nie pozostawia nam wątpliwości, że Wszechwiedzący, Źródło całej wiedzy, jest w pełni zdolny, by odzyskać unikalną tożsamość każdego z nas i połączyć ją z nowym ciałem. Rozważając o zmartwychwstaniu, Apostoł Paweł mówi, że Bóg daje każdemu ciało jakie chce (1Kor. 15:38). To nie jest ciało, które umarło, z nagromadzonymi niedoskonałościami, lecz nowo stworzone, w które zarodek życia „skrytego … z Chrystusem w Bogu” (Kol.3:3) jest wszczepiony, czyniąc nową osobę ponownie duszą żyjącą.
ROZWIJANIE CHARAKTERU
Nasz charakter i osobowość nie zmienia się podczas nocnego snu. Obudzeni ze snu śmierci, również nie odkryjemy żadnego postępu w naszym charakterze. Lecz trwający wówczas Dzień Sądu będzie czasem nauczania, naprawy i próbowania. Już nie pod wyrokiem śmierci ani obarczony odziedziczoną słabością – pierwotnego grzechu Adama, każdy otrzyma pełną, sprawiedliwą sposobność wykorzenienia z siebie przeciwnych skutków grzechu, które dotknęły nawet najszlachetniejszych. Rozpaczliwy okrzyk Apostoła Pawła, „Nędznyż ja człowiek!” (Rzym. 7:24), odbija się echem w sercach wielu, którzy w tym życiu usiłują się podnieść z mocy grzechu.
Chociaż w swoim miłosierdziu Bóg nie spodziewa się doskonałości w ludziach upośledzonych przez odziedziczony grzech, to On szczerze akceptuje nasze wysiłki w przezwyciężaniu go i patrzy bardziej na nasze intencje niż na nasze osiągnięcia. „Jak… [człowiek] myśli w sercu swoim, taki też jest” (Przyp. 23:7). Rozum i Pismo Święte mówią nam, że im wyższy jest stopień rozwoju naszego charakteru w tym życiu, kiedy trudno jest przezwyciężać zło, tym większa będzie nasza korzyść w poranku zmartwychwstania. Jezus skarcił Żydów Jego czasów, którzy odrzucili światło prawdy, mówiąc, że Sodoma, która już wtedy była symbolem zepsucia, w Dniu Sądu znajdzie się w lepszym położeniu niż oni (Mat. 10:15). Poza tym, przejawianie wiary w Boskie obietnice przez wiernych świętych starożytności zaowocuje dla nich „lepszym zmartwychwstaniem” (Żyd. 11:35).
Niepowtarzalne połączenie cech charakterystycznych i zalet, które składa się na czyjąś tożsamość, nie jest nieodwołalnie utrwalone, chociaż z upływem czasu staje się coraz głębiej wyryte. Jak się to określa, zaczynamy życie z czystą kartą i z każdym mijającym rokiem, pisząc naszą biografię zauważamy stopniowy rozwój, a w wielkim przebudzeniu zostaną do niej dodane dalsze rozdziały.