Sztandar Biblijny nr 157 – 2001 – str. 18

LUD SOLI *

Mateusz 5:1-13

1. A Jezus widząc lud, wstąpił na górę; a gdy usiadł, przystąpili do niego uczniowie jego.
2. A otworzywszy usta swe, uczył je, mówiąc:
3. Błogosławieni ubodzy w duchu; albowiem ich jest królestwo niebieskie.
4. Błogosławieni, którzy się smęcą; albowiem pocieszeni będą.
5. Błogosławieni cisi; albowiem oni odziedziczą ziemię.
6.Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości; albowiem oni nasyceni będą.
7. Błogosławieni miłosierni: albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
8 .Błogosławieni czystego serca; albowiem oni Boga oglądają.
9. Błogosławieni pokój czyniący; albowiem oni synami Bożymi nazwani będą.
10. Błogosławię ni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości; albowiem ich jest królestwo niebieskie.
11 .Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć będą, i prześladować was, i mówić wszystko złe przeciwko wam, kłamając dla mnie.
12. Radujcie się, i weselcie się; albowiem zapłata wasza obfita jest w niebiesiech; tak bowiem prześladowali proroki, którzy byli przed wami.
13. Wy jesteście sól ziemi; jeźli tedy sól zwietrzeje, czemże solić będą? Do niczego się już nie zgodzi, tylko aby była precz wyrzucona i od ludzi podeptana.

     Słowa te stanowią część Kazania na Górze. Nasz Pan wygłosił wiele kazań, lecz to było czymś więcej niż kazaniem – to był wykład na temat Ewangelii o Królestwie Bożym. Jak moglibyśmy się spodziewać, było ono przedstawione bardzo logicznie.

     Według księgi Mateusza, Jezus nauczał o Ewangelii Królestwa Bożego (Mat.4:23). Uczył „w bożnicach ich, i każąc Ewangelię królestwa, a uzdrawiając wszelką chorobę i wszelką niemoc między ludem. I rozeszła się wieść o nim po wszystkiej Syrii”.

     Ludzie przyprowadzali do niego swoich chorych – opętanych przez demony, obłąkanych, sparaliżowanych i tak dalej – a On ich uzdrawiał. W tym tkwiła uniwersalność Jego świadectwa -zwracał ich uwagę na Królestwo Boże, głosił im dobrą nowinę o przyszłym wielkim uzdrowieniu, wieść o restytucji, pokazując, iż to wspaniałe Królestwo ma błogosławić ludzi. W wyniku tego chodziły za nim wielkie tłumy.

DECYDUJĄCE PRÓBY

     Jezus wiedział, że nie wszyscy wejdą do tego Królestwa, o którym On głosił. Chciał, aby tylko najbardziej chętni poznali Prawdę – najgorliwsi. Co On zrobił?

     „A Jezus widząc lud, wstąpił na górę; a gdy usiadł, przystąpili do niego uczniowie jego” (w. 1). Dlaczego wszedł na górę? Najwyraźniej po to, aby oddalić się od tłumu. To, co miał do powiedzenia nie odnosiło się do przeważającej większości z nich. Poddał ich więc próbie. Zaczął wchodzić na stromą, urwistą górę. Patrzący na to byli poddani próbie. „Czy wystarczająco zależy mi na dostaniu się do tego Królestwa, by chcieć wiedzieć więcej na jego temat, by wejść za Nim po tych poszarpanych zboczach na tę górę?”

     Pan poddał ich kolejnej próbie. Syryjczycy i Grecy wymieszali się z Żydami. Żydzi wierzyli, że tylko oni są ludem Bożym; przecież byli jedynym narodem wybranym przez Boga. Wielu z nich było raczej zarozumiałych – pysznych. Patrzyli z góry na pogan i nawet na niektórych spośród siebie – na celników i grzeszników z ich własnego narodu. Przy innej okazji Jezus powiedział przypowieść o dwóch ludziach, którzy weszli do świątyni, aby się modlić (Łuk. 18:9-14):

     „Rzekł też i do niektórych, którzy ufali sami w sobie, że byli sprawiedliwymi, a inszych za nic nie mieli, to podobieństwo:

     Dwoje ludzi wstąpiło do kościoła, aby się modlili, jeden Faryzeusz a drugi celnik.

     Faryzeusz stanąwszy, tak się sam u siebie modlił: Dziękuję tobie, Boże! żem nie jest jako inni ludzie, drapieżni, niesprawiedliwi, cudzołożnicy,

______________________
* Ten artykuł jest w znacznej części oparty na wykładzie Profesora Raymonda G. Jolly’ego Wydawcy Sztandaru Biblijnego w latach 1950-1979.

poprzednia stronanastępna strona