Sztandar Biblijny nr 156 – 2001 – str. 13
Tysiąclecia i zostaną zbawieni, jak to wcześniej pokazaliśmy (Gal. 3:8).
Ci, którzy utonęli, przedstawiają różne jednostki z klas wierzących, które świadomie niewierne, idą na Wtóra Śmierć i bezpowrotnie giną, zarówno w Wieku Ewangelii, jak i Tysiąclecia.
SZERSZE ZASTOSOWANIE
Wszyscy usprawiedliwieni z wiary, jako część nasienia Abrahamowego, mają być rozwinięci do przyszłego dzieła błogosławienia narodów ziemi. Mówiąc prostym językiem, jeśli mamy wiarę, jesteśmy dziećmi Abrahama (Gal. 3:7). Chociaż nie w klasie Chrystusa, jesteśmy policzeni jako nasienie Abrahamowe. Jako lud wiary jesteśmy częścią tego Przymierza. Cenne obietnice tego Przymierza – wyjąwszy te, które rozwijają z tego nasienia „gwiazdy na niebie” – stosują się do wszystkich objętych Przymierzem Abrahamowym.
CIERPLIWOŚĆ W UTRAPIENIU
W 4 Mojżeszowej, rozdziale 32 czytamy, iż lud przeszedł przez Jordan do Ziemi Obiecanej. Dwa pokolenia, Ruben i Gad, plus połowa pokolenia Manasesa powiedziały do Mojżesza (parafrazując ich słowa): „Podoba nam się tutaj po wschodniej stronie Jordanu. Ziemia Galaad stanowi wspaniałe pastwisko dla bydła. Czy musimy przeprawiać się przez Jordan i mieszkać po jego drugiej stronie? Czy nie moglibyśmy mieć tej pięknej ziemi po wschodniej stronie Jordanu ?”
Mojżesz odpowiedział (parafrazując jego słowa): „Tak, lecz musicie pozostawić swoje dzieci i swoje żony, wszystko swoje bydło i wszystkie swoje rzeczy tutaj po wschodniej stronie i przejść na drugą stronę Jordanu, by pomóc waszym braciom prowadzić walkę i zdobyć w posiadanie swoją ziemię. Dopiero wtedy będziecie mogli powrócić tutaj i radować się waszym dziedzictwem.”
W tym obrazie Ruben, pierworodny, przedstawia klasę Chrystusa – tych, którzy utrzymują, że ich dziedzictwo nie jest w krainie ziemskiej restytucji, lecz w Niebiesiech – to znaczy po „wschodniej” stronie Jordanu. Gad przedstawia Wielki Lud, klasę liczniejszą, niż Maluczkie Stadko. Oni także ubiegają się o dziedzictwo po wschodniej stronie.
Połowa pokolenia Manasesa przedstawia Młodocianych Godnych i – przez związek oraz implikację – Starożytnych Godnych. Ostatecznie obie te klasy osiedlą się na wschodzie – będą miały niebiańskie dziedzictwo.
Antytypiczny Mojżesz, nasz Pan Jezus Chrystus, mówi nam w Słowie Bożym, iż jako lud Boży musimy pomóc światu ludzkości w uzyskaniu jego posiadłości w restytucji. Jest to zadanie, które da nam zajęcie przez większą część 1000-letniego Królestwa!
Jak zatem pomagamy rodzajowi ludzkiemu? To jest właściwe pytanie. Bóg nas obecnie przygotowuje. Uczymy się przezwyciężać zło w naszym własnym usposobieniu, a w restytucji ludzkość poprosi nas, byśmy im pokazali jak to czynić.
Mając za sobą nasze własne boje, w przezwyciężaniu upadłych skłonności naszego ciała, będziemy w stanie powiedzieć światu ludzkości: „Współczujemy wam, wiemy przez co przechodzicie, ponieważ sami przez to przeszliśmy.”
Jest jeszcze jedna klasa związana z tymi czterema – quasi-wybrani, a zwłaszcza Poświęceni Obozownicy Epifanii. Oni są zobrazowani w drugiej połowie pokolenia Manasesa, która osiedliła się na zachód od Jordanu. Stanowią piątą klasę, która składa się z tysięcy chrześcijan w i poza denominacyjnym Chrześcijaństwem – wszystkich wierzących w Pana Jezusa Chrystusa jako swojego Zbawiciela. Oni będą w stanie pomóc poganom i niewierzącym. W istocie wielu z nich wykonuje tę pracę właśnie teraz. Przy końcu restytucji zostaną im przyznane specjalne zaszczyty. Jak Mojżesz i Aaron oraz starsi w Izraelu przygotowali pieśni zwycięstwa, aby Miriam i pozostałe kobiety mogły je śpiewać, tak samo antytypiczna Miriam (Poświęceni Obozownicy Epifanii i inni członkowie quasi-wybranych) poprowadzą odnowiony rodzaj ludzki w potężnym „Chóralnym Alleluja” (2Moj. 15:1-21; Obj. 5:11-13).
NASI WROGOWIE
Kim i czym są nasi wrogowie? Jednym z nich jest ciało. Jest ono zobrazowane jako miasto, ufortyfikowane, obwarowane dookoła uprzedzeniem, ignorancją, przesądami, a także upadłymi warunkami, jakie odziedziczyliśmy po ojcu Adamie (Rzym. 3:9-12). Starożytne miasto było otoczone murami. Jeśli jakaś armia mogła zdobyć bramę, miała w swoim ręku całe miasto, bowiem wejście do miasta było najmocniej bronionym punktem.
Podobnie jest ze złymi cechami naszej upadłej natury – pychą, zazdrością, złośliwością, zawiścią, obmową, tchórzostwem, strachem i tak