Sztandar Biblijny nr 153-154 – 2000 – str. 88
życie było światłem wśród ludzi.
Werset 5 : „A ta światłość w ciemnościach świeci, ale ciemności jej nie ogarnęły”
Ludzie, żyjący w czasach naszego Pana, otoczeni mrokiem grzechu, nie mogli Go w pełni rozpoznać, Jego celu ani światła prawdy i łaski, która świeciła od Niego.
Werset 6-9 : „Był człowiek posłany od Boga, którego imię było Jan. Ten przyszedł na świadectwo, aby świadczył o tej światłości, aby przezeń wszyscy uwierzyli. Nie byłci on tą światłością, ale przyszedł, aby świadczył o tej światłości. Tenci był tą prawdziwą światłością, która oświeca każdego człowieka, przychodzącego na świat” Jan Chrzciciel był wybitną postacią i posłannikiem Jehowy. Ewangelista potwierdza to mówiąc, że był posłany przez Boga, aby świadczyć o „tej światłości” – o Jezusie. Jan Chrzciciel otrzymał zaszczytną misję wskazywania na Jezusa jako Mesjasza, Syna Bożego, Baranka, „który gładzi grzech świata” (Jan 1:29). Jedynie niewielu przyjęło to świadectwo. Nawet teraz ono jest prorocze.
Podczas pierwszego adwentu nasz Pan nie tylko nie oświecił wszystkich ze swego własnego narodu, lecz nie uczynił żadnego wysiłku w kierunku oświecenia świata ludzkości. Tym niemniej, Boskim celem jest, aby ostatecznie wszyscy ujrzeli i wszyscy poznali Jego własną miłość i wspaniałe zabezpieczenie zbawienia. Nasz Pan Jezus jeszcze oświeci Adama i każdego członka jego rodzaju.
Jest interesujące, że nawet Jezus, zgodnie z Pismem Świętym „z tego, co cierpiał, nauczył się posłuszeństwa” (Żyd. 5:7-9). Przez to został przygotowany do swego przyszłego wywyższenia, uwielbienia, które otrzymał, kiedy ukończył dzieło powierzone Jemu przez Ojca. Zauważmy, że stanowisko naszego Pana po okazaniu przez Niego wierności było wyższe, niż przedtem (Filip. 2:8, 9). To zwalcza pogląd, że Jezus, nie będąc stworzony, był Wszechmocnym Bogiem w ciele.
Wersety 10, 11 : „Na świecie był, a świat przezeń uczyniony jest; ale go świat nie poznał. Do swej własności przyszedł, ale go właśni jego nie przyjęli”.
Te słowa wyraźnie przedstawiają godność Syna Bożego, który stał się ciałem i zamieszkał wśród nas. Świat Go nie poznał! A jeszcze bardziej zadziwiające jest to, że Jego własny naród, Żydzi, także Go nie poznali – chociaż od początku swego istnienia jako naród byli przygotowywani do oczekiwania na Mesjasza.
Pismo Święte wyraźnie mówi, jak oni Jego traktowali: urągali i szydzili z Niego. Woleli nikczemnika Barabasza zamiast Jezusa. Za namową swoich kapłanów i doktorów prawa wołali „ukrzyżuj go” (Łuk. 23:21)!
Werset 12 : „Lecz którzy go kolwiek przyjęli, dał im tę moc [przywilej lub prawo], aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w imię jego”
Chociaż tak postępowała większość, to jednak nieliczni mieli widzące oczy i uszy słyszące to posłannictwo Boskiej miłości, które przyszło przez Jezusa, Słowo Boga. Oni byli „prawdziwymi Izraelczykami” (Jan 1:47), a spośród nich 12 było Apostołami, 70 uczniami i „pięciuset braćmi”, włączając następnie Żydów, pozyskanych w Dniu Pięćdziesiątnicy i później, podczas całego żniwa ich wieku (Dz. 2:41; 1Kor. 15:6).
Wielu z tych nawróconych należało wcześniej do domu Mojżesza, domu sług (Żyd. 3:5, 6). Teraz, kiedy nadszedł właściwy czas, ci obdarzeni łaską ujrzeli prawdziwą Światłość, ponieważ mieli właściwy stan serc i otrzymali od Pana nie tylko odpuszczenie swych grzechów przez zasługę Jego ofiary, lecz także spłodzenie z Ducha Świętego – przysposobienie przez Ducha Świętego do rodziny synów Bożych. To był
Kiedy Jezus zawołał, „Boże mój! Boże mój! Czemuś mię opuścił?” czy było to jedynie dla wywalania efektu? |