Sztandar Biblijny nr 149 – 2000 – str. 53

zachęca ludzi z tego świata, by przyszli, jedli i uczestniczyli w tej uczcie z rzeczy tłustych do syta, co jest opisane u Izajasza 25:6-9. Inną lekcją, jaką można wyciągnąć z tego opisu jest to, że lud poszedł jeść, pić i posyłać „cząstki” i wielce się radować, ponieważ zrozumiał słowa, które zostały do niego wypowiedziane.

      Zauważmy, iż Ezdrasz, Nehemiasz, Lewici i inni wyjaśnili znaczenie tych słów. „Bo czytali w księgach zakonu Bożego wyraźnie, a wykładając zmysł [zrozumienie] objaśniali to, co czytali” (werset 8).

      Ogółem przemawiało około 13 osób. Wydaje się, iż lud stał twarzą do platformy, na której znajdowali się mówcy. Zakon był im wyjaśniany w ten sposób: ” … a wykładając zmysł objaśniali to, co czytali”. To jest bardzo podobne do spotkań pierwotnego kościoła, jak wspomniane w Dziejach Apostolskich 17:11, gdzie Bereańczycy słuchali „… ze wszystką ochotą, na każdy dzień rozsądzając Pisma, jeźliby się tak miało.”

      W Izraelu było bardzo podobnie. Zakon Boży był wówczas raczej niewystarczający, więc lud dostąpił hojnej możliwości otrzymania wyjaśnień. A więc lud zrozumiał to, co było czytane. Możemy również z tego wyciągnąć lekcję, iż teraz przy końcu Wieku Słowo Boże, tak jak ono jest przyjmowane znajduje się raczej w uszkodzonym stanie i zużyte. Niezbędne jest, by Nehemiasze, Ezdrasze i wszyscy inni tu wymienieni wychodzili i wyjaśniali je innym, przywracając Słowo Boże i Jego Ducha teraz przy końcu tego Wieku.

      Tak, jak w przypadku starożytnych Izraelitów, ludzie dzisiaj – w kościołach i poza nimi – oddalili się od Słowa Bożego. Słowo Boże jest przeinaczane, bluźnione i mu się nie ufa, jest rozdzierane, a wiele innych rzeczy stawia się w jego miejsce. Lecz współcześni Nehemiasze są tutaj, aby przywrócić Słowo Boże.

PROROCTWO O SZEŚĆDZIESIĘCIU DWÓCH TYGODNIACH

      Kolejna bardzo ważna lekcja w związku z tym opisem znajduje się w księdze Daniela. Rozdział 9, wersety 25, 26 mówią nam: „Przetoż wiedz a zrozumiej, że od wyjścia słowa o przywróceniu i zbudowaniu Jeruzalemu aż do Mesyjasza wodza będzie tygodni siedem, potem tygodni sześćdziesiąt i dwa, gdy znowu zbudowana będzie ulica i przekopanie, a te czasy będą bardzo trudne. A po onych sześćdziesięciu i dwóch tygodniach zabity będzie Mesyjasz, wszakże mu to nic nie zaszkodzi; owszem, to miasto i tę świątnicę skazi lud wodza przyszłego, tak, że koniec jego będzie z powodzią, i aż do skończenia wojny będzie ustawiczne spustoszenie”. Jest tu opisane wyjście słowa nakazującego „przywrócenie i odbudowanie Jeruzalemu” do Mesjasza Wodza.

      To było w 454 roku przed Chr., a dokładniej w 455 roku. Jeśli przyjmiemy dzień za rok, doprowadzi nas to do 29 roku po Chr. Istnieje wielka różnica zdań co do tego, kiedy ten czas miałby się skończyć. Niektórzy odnoszą go do urodzin Jezusa Chrystusa; ja sądzę, iż biegnie on do 29 roku, do czasu pomazania Mesjasza Wodza.

      Tu się znajduje ważny punkt chronologiczny w związku z wydaniem polecenia odbudowy murów – nie świątyni, zauważmy – lecz raczej rozkazu odbudowania murów Jerozolimy. A więc okazuje się, że jeśli dodamy 69 tygodni do roku 455 otrzymamy rok 29 po Chr. (Rozpoczynając od roku 455 przed Chr. idziemy do przodu o 483 lata, otrzymując rok 29 po Chr.) Nasz Pan Jezus został „zabity” „w połowie” 70 tygodnia. Tym sposobem został zabity trzy i pół roku później, lecz „nie za siebie”. Zwróćmy na to baczną uwagę. Nasz Pan Jezus został zabity, nie za „siebie”.

      A więc dowiadujemy się, iż w roku 33 po Chr. nasz Pan Jezus złożył okupową ofiarę, a potem, trzy i pół roku później Ewangelia dotarła do Korneliusza. Mamy więc łącznie 490 lat zapisanych u Daniela 9; to jest oczywiście związane ze sprawą Nehemiasza budującego mury Jerozolimy (oraz budującego część miasta).

IZRAEL W WIDOCZNY SPOSÓB POKUTUJĄCY

      Według wersetu 9 ludowi powiedziano: „Ten dzień poświęcony jest Panu, Bogu waszemu, nie smućcież się, ani płaczcie. (Bo płakał wszystek lud, słysząc słowa zakonu).” Dlaczego płakali, gdy usłyszeli słowa zakonu? Dlaczego byli tak przygnębieni? Oni dostrzegli, iż odeszli od zakonu i z tego powodu pokutowali za to, co zrobili.

      Być może był to niewielki procent tych, którzy powrócili z niewoli. Tych, którzy powrócili z niewoli babilońskiej było około 50 000. Niektórzy nazywają ich Żydami, w odróżnieniu od 10

poprzednia stronanastępna strona