Sztandar Biblijny nr 139 – 1999 – str. 69
Wspólne świadectwo Biblii, od 1 Księgi Mojżeszowej aż po Objawienie, daje wyraźną i zadowalającą odpowiedź stwierdzającą, że biblijne piekło jest stanem nieświadomości, zapomnienia i ukrycia w śmierci, w grobie.
TEORIA WIECZNYCH MĄK NAUKĄ POGAŃSKĄ
Stary Testament wyraźnie naucza, że piekło (hebr. szeol) jest nieświadomością, niepamięcią, stanem śmierci, w którym „nie masz żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości” (Kazn. 9:5, 10; Ps. 6:6; 78:50; 146:4, itd.). Natomiast religie pogańskie, wręcz przeciwnie, uczą o nieśmiertelności duszy i świadomości umarłych.
Grecki poeta, Homer (VIII wiek przed Chrystusem), opisywał o królu Odyseuszu z Itaki, który szukając swego domu odnalazł drogę do „krainy duchów, które odeszły”. Homer opisuje ów „świat zmarłych” jako ponure i ciemne miejsce znajdujące się poniżej sekretnych miejsc ziemi. Lecz, mimo iż mieszkańcy tych miejsc zostali opisani jako posiadający świadomość, nie było to miejsce przeznaczone na karanie i męki.
Platon (V wiek przed Chrystusem), sławny grecki filozof, uczeń Sokratesa, pisał o nieśmiertelności duszy, w swej znanej książce pt. Fedon, która w dużym stopniu przyczyniła się do rozpowszechnienia tego pogańskiego błędu.
Wergiliusz (70-19 roku przed Chrystusem), uważany za największego spośród poetów rzymskich, znany jest najlepiej dzięki swemu poematowi epickiemu zatytułowanemu Eneida, w którym trojański bohater Eneasz nakłonił przewoźnika Charona do zabrania go na drugą stronę rzeki Styks, do piekielnej krainy, aby zasięgnąć rady swego zmarłego ojca.
ZAKWASZENIE NAUK ŻYDOWSKICH I CHRZEŚCIJAŃSKICH
Ci pogańscy pisarze byli bardzo wpływowi i, bardziej niż wszyscy inni, są odpowiedzialni za wtargnięcie błędu o nieśmiertelności duszy do nauk żydowskich oraz chrześcijańskich i połączenia się z nimi. Niektórzy, jak żydowski historyk i apologeta Józef Flawiusz (urodzony w 37 r. naszej ery), wypowiadali się usiłując wskazać na zgodność pomiędzy żydowskimi wierzeniami i greckimi filozofami. Apostoł Paweł w podanym przez siebie w Biblii opisie zaprzecza J. Flawiuszowi, wykazując że żydowskie nauki w owych czasach kładły nacisk na doktrynę o powstaniu od umarłych, a nie o nieśmiertelności duszy, jako nadziei na przyszłe życie (Dz.Ap. 23:6-8; 24:15).
Wielu wyznaniowych chrześcijańskich apologetów traktowało podobnie nauki chrześcijańskie. Starali się pokazać Rzymianom jak ściśle nauki chrześcijańskie pokrywały się z grecką filozofią, tak dostosowując nauki chrześcijańskie, by były z nią zgodne. Justyn Męczennik (urodzony w roku Pańskim 100) „rozpoczął swą zawodową działalność jako profesor filozofii platońskiej, a następnie przyjął chrześcijaństwo nie odrzucając platonizmu [opisy podają, że nadal ubierał się w płaszcz noszony przez filozofów] … W każdym zarysie dogmatów chrześcijańskich on [wraz ze swymi pogańskimi błędami!] stal się nauczycielem [podkreślenie nasze; w ten sposób był w stanie w szybkim czasie rozpowszechnić nauki chrześcijańskie pomieszane z grecką filozofią]. Ostatecznie przeniósł się do Rzymu (w roku Pańskim 150) i poświęciwszy 10 lat działalności napisał swe dzieło „Apologia” zakończone uzupełnieniem adresowanym do cesarza Marka Aureliusza” (Encyclopedia Americana).
To zakwaszenie nauk niewiasty (nominalnego kościoła) przez domieszanie filozofii greckiej w wielkim „odstąpieniu” od wiary i praktyki, przepowiedziane przez Apostoła Pawła w 2Tes. 2:3, wzrastało z upływem czasu, aż grecka doktryna o nieśmiertelności duszy całkowicie przemknęła nauki chrześcijaństwa (Mat. 13:33). To doprowadziło do nauczania, że dusza pozostaje żywa po śmierci, a niedługo potem zaczęto głosić teorię o wiecznych mękach w ognistym piekle, która przyniosła o wiele więcej zła, niż nauki pogańskie.
PIEKŁO DANTEGO
Tak więc w tamtych czasach, jak i później, znalazło się wielu chętnych, którzy z zapałem opisywali w szczegółach kary czekające niepokutujących grzeszników w ognistym piekle po ich śmierci. Do nich należał bardzo wpływowy i wybitny Dante Alighieri (1265-1321), uważany przez wielu za największego poetę włoskiego. Encyclopedia Americana podaje, że Dante wierzył, iż Wergiliusz „otrzymał pewną miarę Boskiego natchnienia”. Wykształcony w kulturze średniowiecznej filozofii, Dante stworzył bardzo żywy obraz swej wyimaginowanej podróży po piekle, czyśćcu i niebie. W częściach zatytułowanych Inferno i Purgatorio poeta opisuje jak w towarzystwie Wergiliusza w Wielki Piątek rozpoczął swą podróż w wyobraźni. Nad bramą piekła ujrzeli tak popularne dziś hasło TY, KTÓRY TU WCHODZISZ ODRZUĆ WSZELKĄ NADZIEJE.
Z żywą wyobraźnią Dante opisuje tortury czyśćca i wieczne męki grzeszników. Wyobraził sobie piekło jako mające kilka poziomów z różnymi rodzajami kar. Takie piekło wiernie i malowniczo przedstawił później wielki katolicki artysta Dore. Jego malowidła przedstawiają demony goniące ludzi, którzy przeskakując przepaście wpadają w końcu do gotującej się wody. Jednych zasypywali ognistymi strzałami, inni torturowani wiszą głowami w dół nad ziejącymi ogniem otworami. Jeszcze inni znajdują się w tej części, gdzie panuje mróz i zakuci w lód są poddawani wiecznym mękom. Hipokryci zmuszani są do stałego noszenia ciężkich ubiorów z ołowiu. Natomiast obżartuchy muszą wiecznie leżeć jak prosięta w cuchnącym chlewie na zimnym deszczu!
W ten sposób zarówno Dante jak i Dore stworzyli nader dokładnie udramatyzowaną teologię Tomasza z Akwinu i innych teologów oraz filozofów z okresu Ciemnych Wieków, w którą powszechnie wierzono. Ich dzieła miały głęboki wpływ na ludzi. Niektórzy niewykształceni ludzie wierzyli, że Dante rzeczywiście odbył podróż do piekła!
Powyższe rozważania pokazują wyraźnie, że błąd o wiecznych mękach był wzięty ze źródeł pogańskich, a wyolbrzymiony przez wyobraźnię Dantego i innych oraz zmieszany z naukami chrześcijańskimi, został włączony do wyznań