Sztandar Biblijny nr 138 – 1999 – str. 60

 Światło, które widział Rafael pochodziło z korytarza prowadzącego do łagodnie obniżającego się tarasu. Na nim, pod lodem, dostrzegłem czarne smugi. To mogły być tylko belki Arki!

      Wróciłem do Rafaela śmiejąc się… Zszedłem ponownie w rozpadlinę i usunąłem śnieg z lodu. Moje serce zamarło. To nie było drewno, lecz pył lodowcowy, z daleka stanowiący złudzenie drewna. Czy cały mój wysiłek był dla tego tragicznego złudzenia?

      „Tato, odciąłeś kawałek drewna?” – krzyknął Rafael.

      To nie drewno.” – powiedziałem z goryczą. – „To tylko pył.”

      „Ale czy kopałeś?” – zapytał.

      Czy kopałem? W swoim zmieszaniu nawet o tym nie marzyłem! Zabrałem się do skorupy siekierą do lodu. Wykopałem otwór o powierzchni mniej więcej 1,5 stopy kwadratowej (0,14 m2) i głębokości około 7 cali (18 cm), gdy pod rozłupanym lodem ukazała się woda. A w wodzie – koniec belki…!

      Zanurzyłem w niej paznokcie. To nie był pył lodowcowy – to był kawałek drewna, w dobrym stanie, i ucięty przez człowieka. Wstrzymałem łzy i krzyknąłem do Rafaela: „Znalazłem drewno!”

      Było jasne, iż nie mogę wyciągnąć całej belki, ani wielu innych do niej podobnych. Odrąbałem kawałek o długości około półtora jarda (1,35 m). Jego ciężar zdumiał mnie. Został obrobiony, to było pewne. Poszedłem z powrotem do drabiny, przywiązałem drewno do liny i pozwoliłem Rafaelowi je wciągnąć.

      Czy to, co znalazłem było Arką? Przez trzy lata, gdy kawałek drewna, który znalazłem znajdował się na wystawie w Paryżu, szalały kontrowersje. Jednak eksperci twierdzą, iż drewno ma 5 000 lub więcej lat i zostało zakonserwowane przez pył lawowy z góry Ararat. Jaka inna struktura o kształcie okrężnicy statku byłaby zbudowana na szczycie Araratu? Wierzę, że to, co znajduje się pod lodem to pozostałości Arki.

KOMENTARZ ODNOŚNIE POWYŻSZEGO

      Jak należy traktować takie sprawozdania? Czy są one prawdziwe, czy nieprawdziwe? Czas pokaże. Jednakże nie mamy sądzić, iż byłoby dziwne, gdyby Bóg sprawił, by Arka Noego została zachowana. Pył lawowy oraz wieczny śnieg i lód (który rozciąga się na ponad 3.000 stóp (914 m) poniżej szczytu Araratu) mógłby stanowić doskonałe warunki konserwujące trwałe drewno, z którego była zbudowana Arka.

      Niektórzy, jak Apostoł Tomasz, muszą mieć dostrzegalne i namacalne dowody, zanim uwierzą. W miarę, jak zbliżamy się do „czasu naprawienia wszystkich rzeczy, co był przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych swoich proroków od wieków” (Dz. 3:21), pozwala On, jeśli nie sprawia, że objawianych jest wiele rzeczy, które będą szczególną pomocą dla tych, którzy nie chodzą wiarą, lecz którzy chcą chodzić widzeniem – rzeczy takich, jak wiele starożytnych manuskryptów, cenne i bardzo przekonujące odkrycia archeologiczne i geologiczne, rozwój naukowy, cudowne wynalazki, oczywiste wypełnianie się starożytnych proroctw biblijnych, itd.

      Ten sam mądry Bóg, który w miłującej trosce o ludzkość zaplanował i sprawił, że wybudowano Wielką Piramidę „w pośród ziemi egipskiej, a [nawet] słup wystawiony będzie Panu przy granicy jego.” (po wytłumaczenie zobacz Przyjdź Królestwo Twoje s.43), „na znak i na świadectwo Panu zastępów” (Izaj. 19:19, 20), która teraz („dnia onego”) właśnie zaczyna przemawiać do ludzi nauki, mógł dodatkowo ukryć Arkę Noego, zakopując ją i konserwując w pyle lawowym, śniegu i lodzie, tak, by była gotowa stać się kolejnym świadkiem „dnia onego” nawet dla najbardziej sceptycznych. Możemy jedynie powiedzieć, że byłoby zgodne z Boskim sposobem działania oraz w zupełnej harmonii ze świadectwem Biblii, gdyby teraz, w „czasie naznaczonym” (Dan. 12:4), „w dzień potykania jego” (Neh. 2:3, 4), zaczęło pojawiać się coraz więcej zewnętrznych dowodów na prawdy Biblii, dla pouczenia i przygotowania cielesnych ludzi, nawet tych najbardziej sceptycznych; my oczekujemy, iż dowody te i rozwój będą się wzmagać i mnożyć w szybkim tempie w miarę upływu czasu.

ODPOWIEDŹ NA ZARZUTY SCEPTYKÓW

      Niektórzy sceptycy czerpią rozrywkę z biblijnych zapisów wymiarów Arki (1Moj. 6:15), to jest, z tego, czy była ona wystarczająco duża, by pomieścić dwie sztuki z każdego gatunku zwierząt, itd. Inni kwestionują stwierdzenie biblijne, iż do czasu potopu nie było na ziemi deszczu – że wegetacja roślin była podtrzymywana przez mgłę, jaka wydobywała się z ziemi (1Moj. 2:6). Obszerna odpowiedź na ten ostami zarzut jest zawarta w tomie paruzyjnym pt. Nowe Stworzenie, rozdz. I oraz w tomie epifanicznym 2 pt. Stworzenie, gdzie zostało wykazane, że aż do tamtego czasu wody potopu tworzyły grubą powłokę, czy też warstwę, która otaczała ziemię, i która z Boskiego zrządzenia przerwała się i zstąpiła na ziemię, częściowo jako ulewny deszcz, a częściowo jako wielka powódź z biegunów.

      Co do zarzutów dotyczących wielkości Arki: miała ona trzy piętra, zrobiona była z drewna gofer, wodoszczelna dzięki pokryciu smołą (asfaltem), która obficie występowała w tamtym regionie, jak również wokół Morza Martwego. Pod dachem z czterech stron, dla bezpieczeństwa, przebiegał otwór na światło i wentylację, przerywany belkami czyli słupami podtrzymującymi dach. Pomieszczenia, dosłownie gniazda, czy też cele zostały zrobione na trzech piętrach, aby w nich ulokować zwierzęta (1Moj. 6:14-16). Przegrody pomieszczeń wzmacniały całą konstrukcję. Było tylko jedno wejście.

      Tonaż Arki oszacowano na około 11.000, było więc wiele miejsca dla pary z każdego odrębnego gatunku zwierząt. Mogłaby ona pomieścić tysiąc osób, a i wtedy byłoby dużo miejsca na przechowywanie zapasów. Przy łokciu mierzącym 18 cali (46 cm) długości, wymiary Arki wynosiły: 450 stóp (137 m) długości, 75 stóp (23 m) szerokości i 45 stóp (14 m) wysokości. Jeśli odejmiemy 50

poprzednia stronanastępna strona