Sztandar Biblijny nr 133 – 1999 – str. 24

Od tego, kto w ten sposób rozumie ważność śmierci naszego Zbawiciela, oczekuje się, że wyzna to, co także jest przedstawione przez pokropienie krwią zewnętrznej strony domu. Obecność krwi na drzwiach znaczy: (1) przypisanie zasługi Chrystusowej dla i na korzyść wierzącego, i (2) że wszyscy, którzy znajdowali się za tymi drzwiami, wierząc w krew, byli pod jej skuteczną zasługą.

      To jest znamienne, że chociaż doktryna o odkupieniu przez krew Chrystusa została zachowana przez wieki, z mniejszą czy większą czystością, to obecnie, przy końcu tego wieku, jest kwestionowana przez pewne osoby, które wciąż mianują imię Chrystusowe i przez tych, którzy się uważają za postępowych nauczycieli i wyższych krytyków. Wszyscy tacy, z Pańskiego punktu widzenia, są Egipcjanami, a nie Izraelitami. (Wszyscy, których On uzna za swój lud, za prawdziwych Izraelitów, to ci, którzy uznają Pana, Jego Słowo i dzieło, którego dokonał dla nich przez przelanie drogocennej krwi naszego Wielkanocnego Baranka, Chrystusa Jezusa.)

OKUP POKAZANY W TYPIE

      Największy nacisk w tym typie jest położony na doktrynę o zastępstwie. Jak krew płynąca w żyłach reprezentuje życie, tak przelana krew przedstawia śmierć. I ponieważ wyrok śmierci ciążył na naszej rasie, było niezbędne, aby Chrystus umarł za nasze grzechy. Dlatego też Pan uczynił tę doktrynę obowiązującą przez ten cały Wiek, by każdy, kogo On uzna był jednym z tych, którzy uwierzą i uznają to pojednanie, odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Krew miała być znakiem, świadectwem, symbolem, jako dowód wiary tych, którzy znajdowali się w pokropionym domu. To nie był Boski, lecz ludzki znak. Bóg zachowuje lecz każdy pierworodny musiał wypełnić swoją część tego programu.

      Nie wszyscy Izraelici byli w niebezpieczeństwie śmierci, lecz tylko pierworodni, jest to uderzający i znamienny zarys typu. Wyzwolenie w poranku Tysiąclecia będzie wyzwoleniem dla wszystkich, którzy miłują Pana i sprawiedliwość, pierworodni jak i wszyscy pozostali. Jednak szczególna próba lub egzamin następuje podczas nocy — przed porankiem Tysiąclecia — a to szczególne doświadczenie lub próba dotyczy tylko pierworodnych.

      Kogo zatem przedstawiają typiczni pierworodni? Odpowiadamy, że oni przedstawiają „Kościół pierworodnych, których imiona są zapisane w niebie”, Maluczkie Stadko i Wielką Kompanię, spłodzonych do nowej natury i do przebywania w niebie z naszym Panem Jezusem. Inni będą wyzwoleni z mocy szatana i ciężaru grzechu, jak to zostało przedstawione w wyzwoleniu wszystkich Izraelitów spod władzy i niewoli Faraona — lecz jedynymi, którzy są w niebezpieczeństwie podczas tej nocy, jedynymi, którzy przeszli, czyli zostali zachowani podczas Wieku Ewangelii, było Maluczkie Stadko i Wielka Kompania, Kościół Pierworodnych. Jest to wyraźnie język typu i nie może być inaczej tłumaczony. Po tym Przejściu, w nowym porządku rzeczy, zachowani pierworodni stali się reprezentatywnie Lewitami.

      Jak zauważyliśmy, ten Paschalny Baranek znajduje swój anty typ w Chrystusie, naszym Wielkanocnym Baranku, który został zabity za nas i do którego przystępujemy. Nasz Pan ustanowił dla nas, duchowego Izraela, pamiątkową usługę w miejsce typu obchodzonego rokrocznie przez cielesnego Izraela. Ona była ustanowiona tej samej nocy, w której nasz Pan został zdradzony, tej samej nocy, w której, jako Żyd, spożywał Paschalną Wieczerzę, a po jej spożyciu wziął chleb i wino, które przedstawiało Jego jako prawdziwego, antytypicznego Baranka Bożego, który gładzi grzech świata.

      Pan polecił tym, którzy prawdziwie byli Jego naśladowcami, że od tego czasu — zamiast jak Żydzi obchodzić typiczną Wielkanoc — oni powinni obchodzić antytypiczną Wielkanoc. „To czyńcie [obchodźcie Wielkanoc], ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją [a nie na pamiątkę typicznego wyzwolenia].” Z roku na rok to obchodzenie jest przekazywane aż do obecnego czasu.

      Jednakże niektórzy z ludu Bożego nie rozumieją dobrze tej sprawy. Straciwszy z oczu fakt, że jest to upamiętnienie antytypu żydowskiej Wielkanocy, uważają, że mają zupełną swobodę w ustalaniu czasu i częstotliwości jej obchodzenia, bez żadnego upoważnienia od Pana. W znacznym stopniu można im to wybaczyć. W ciągu dziewiętnastu stuleci od ustanowienia tego zarządzenia, wielki przeciwnik wprowadził wiele doktryn i fałszywych praktyk wśród naśladowców Jezusa — między innymi doktrynę o mszy. Ona utrzymuje, że jest powtórzeniem ofiary Chrystusa dokonywanej przez kapłanów, ponownym stworzeniem Chrystusa w ciele, jak oni twierdzą, i ofiarowaniem Go na nowo w mszy, za grzechy tych, za których jest sprawowana, jak oni twierdzą.

      Protestanci, wychodząc z katolicyzmu, odrzucili doktrynę o mszy. Lecz ponieważ msza miała być często odprawiana, oni wyobrażali sobie, że Wieczerza Pańska, którą obchodzą, także nie ma żadnych ograniczeń co do czasu i częstotliwości. Ponadto nawet te stare kościoły, które wciąż przestrzegają daty Wieczerzy Pańskiej, przyjęły nową metodę obliczania jej (wbrew metodzie używanej przez naszego Pana), w której dzień Pamiątki zawsze przypada w piątek najbliższy prawdziwej daty, tak aby następująca po nim niedziela, Wielkanoc, mogła oznaczać rocznicę zmartwychwstania naszego Pana.

      A zatem w miarę upływu lat, coraz więcej oceniajmy tę wspaniałą Pamiątkę, coraz lepiej dostrzegając w niej wyrażenie „Boskiej miłości, przewyższającej każdą miłość,” której długość, szerokość, wysokość i głębokość przewyższa ludzkie zrozumienie.

      Nakłaniamy lud Pański, który uznaje powyższe fakty i znaczenie zgromadzania się w imieniu Mistrza, do przestrzegania Jego zaproszenia „To czyńcie na pamiątkę moją,” a nie jak Żydzi na pamiątkę typu, i jak powiedział Apostoł Paweł: „Albowiem ilekroćbyście jedli ten chleb, i ten kielich byście pili, śmierć Pańską opowiadajcie, ażby przyszedł” (1Kor.11:26).
BS,’98,17-24.

poprzednia stronanastępna strona