Sztandar Biblijny nr 131 – 1999 – str. 3
bok wszystkie moje uprzedzenia, by dogłębnie porównywać jeden tekst Pisma Świętego z drugim i kontynuować jego badanie w sposób regularny i systematyczny. Zacząłem od 1 Mojżeszowej i czytałem werset po wersecie, nie posuwając się do przodu, aż znaczenie danej grupy wersetów stawało się dla mnie tak jasne, że wykluczało zażenowanie wobec jakichkolwiek zarzutów o sprzecznościach czy mistycyzmie. Kiedykolwiek znalazłem coś, co było niejasne, moim zwyczajem było porównywanie tego ze wszystkimi równoległymi wersetami. Przy pomocy Crudena [konkordancja] badałem wszystkie wersety Pisma Świętego, w których znajdowały się któreś z ważniejszych słów zawartych w niejasnym fragmencie. Wtedy, przez umożliwienie każdemu słowu rzucenia światła na temat danego wersetu, jeśli mój pogląd nań był w zgodzie z każdym równoległym wersetem w Biblii, przestawał on być trudnością”.
Przez dwa lata Miller skupiał się na takim badaniu i porównywaniu tekstu z tekstem i proroctwa z historią. Zauważył, że proroctwa biblijne odnośnie Pierwszego Adwentu Chrystusa wypełniły się literalnie, choć zostały zapisane przenośnym i symbolicznym językiem. Rozumując w analogiczny sposób doszedł do wniosku, iż podobne proroctwa odnośnie Wtórego Adwentu Chrystusa także będą miały wypełnienie w Jego literalnym przyjściu. Stwierdza: „Dostrzeżenie tego, że wszystkie znaki czasów i obecny stan świata odpowiadają opisom ostatnich dni, doprowadziło mnie do przekonania, że ten świat zbliża się do końca czasu wyznaczonego na jego trwanie. Rozważając te dowody nie mogłem dojść do żadnego innego wniosku”. Miller uważał, że oczyszczenie Świątnicy wzmiankowane u Dan. 8:14 będzie obejmowało oczyszczenie ziemi ogniem, i że 2300 lat („dni” w symbolicznych proroctwach oznaczają lata) zakończy się około roku 1843. Stwierdził: „W ten sposób zostałem doprowadzony, w 1818 roku, przy końcu mojego dwuletniego badania Biblii, do wiele znaczącego wniosku, iż za około dwadzieścia pięć lat od tamtego czasu wszystkie sprawy obecnego porządku zostaną przywiedzione do końca. … Nie muszę mówić o radości, jaka napełniła moje serce z powodu tej wspaniałej perspektywy, ani o żarliwych pragnieniach mojej duszy, by uczestniczyć w radościach odkupionych. Biblia stała się dla mnie teraz nową księgą.”
Miller jednakże nie starał się opublikować swoich odkryć ani nie szukał zwolenników. Obawiał się, by inni nie przyjęli jego zrozumienia bez dostatecznego zbadania Pisma Świętego jako potwierdzenia prawdziwości. Miller oświadcza: „Przeto obawiałem się przedstawić tę naukę, by przypadkiem nie okazało się, że się mylę i wprowadziłem innych w błąd.” Miller spędził następnych pięć lat na badaniach, po których stwierdza: „Byłem wtedy w pełni przekonany co do wniosków, jakie siedem lat wcześniej zaczęły z taką siłą narzucać się mojemu umysłowi, a obowiązek przedstawienia innym dowodów bliskości Adwentu, którego udawało mi się uniknąć dopóki mogłem znaleźć choćby cień wątpliwości co do jego prawdziwości, znów dotarł do mnie z wielką siłą”.
Wtedy Miller zaczął otwarcie przedstawiać swoje odkrycia „sąsiadom, duchownym i innym”.