Sztandar Biblijny nr 127 – 1998 – str. 67
warunkach – doskonałości i posłuszeństwa. Aby osiągnąć ten cel, Pan najpierw będzie rządził „laską żelazną” (Ps. 2:9) przy użyciu mocy i siły, obalając obecne niedoskonałe, samolubne, pyszne i niesprawiedliwe systemy w „czasie uciśnienia, jakiego nie było, jako narody poczęły być” (Dan. 12:1). Potem On napełni ziemię „znajomością chwały PAŃSKIEJ, jako morze wody napełniają” (Abak. 2:14). Pan ograniczy i upokorzy niegodziwych i samolubnych oraz będzie błogosławił i podnosił cichych i tych, którzy szukają sprawiedliwości (Sof. 2:3; Mat. 5:5). Ostatecznie Pan położy kres grzechowi i wszystkim skutkom zła, niszcząc (zupełnie i na zawsze) wszystkich tych, którzy wówczas, z pełną wiedzą i zrozumieniem, wciąż będą miłować grzech, a tym wszystkim, którzy prawdziwie umiłują sprawiedliwość (Rzym. 6:23) udzieli „daru z łaski Bożej”, życia wiecznego.
PRZESZKODY W WIERZE W KRÓLESTWO CHRYSTUSA
To wszystko mogłoby się wydawać rozsądne dla myślących ludzi, lecz są dwa zastrzeżenia. Pierwszym jest to, że od wieków panuje inny, niebiblijny pogląd, którego uczy się ludzi już od dzieciństwa, a drugim to, że upływa taki długi okres przed założeniem Jego Królestwa, jako lekarstwa na grzech i jego dolegliwości. Ludzie są jednak tak przekonam o celowości takiej Boskiej władzy, że niektórzy, nie zważając na fakty i Pismo Święte, twierdzą, iż obecnie Chrystus rządzi i panuje nad światem. A jednak, jak bezstronnie informuje historia świata, wszyscy muszą przyznać, że żaden ziemski rząd nie był, ani nadal nie jest, rządem sprawiedliwości takim, jakim będzie panowanie Chrystusa, o czym przepowiadali Prorocy (Jer. 23:5). Przeciwnie, jest oczywiste, że wszystkie królestwa tego świata poddane są władzy i manipulacjom niewidzialnego „księcia tego świata” (Jan 14:30), szatana, który wykorzystuje ciemnotę ludzkiej nieświadomości, przesądów i deprawacji, aby panować nad ludźmi przez ich namiętności i uprzedzenia.
Biedna, słaba ludzkość uczyniła wprawdzie pewne szlachetne wysiłki w kierunku samorządu, lecz niewidzialne i nie rozpoznane moce ciemności prześcignęły jej wysiłki i zdołały podporządkować sobie większość tych, którzy nie umiłowali sprawiedliwości. Dopóki panuje samolubstwo, nie możemy się spodziewać lepszych rezultatów, niż obecne.
Ludzie oczywiście dziwią się, że Bóg przez taki długi okres nie użył swojej wielkiej mocy (mocy i autorytetu Jego Królestwa), aby powstrzymać grzech i podnieść ludzkość z jej obecnego stanu nieświadomości, przesądów, poniżającej deprawacji, chorób i śmierci. Lecz oni uważają, że przyszłe Boskie działania należy oceniać na podstawie przeszłości, a ponieważ minęło sześć tysięcy lat bez takiej interwencji, uważają, że nie możemy się spodziewać takiego panowania lub Królestwa w przyszłości, wierząc, iż nadal wszystko musi trwać tak, jak dotychczas i jak było od założenia świata (2Piotra 3:4).
Lecz jakiej odpowiedzi można udzielić na ten zarzut? Odpowiadamy: Można wykazać, że Pismo Święte uczy, iż Bóg nie tylko obiecał takie Królestwo w celu błogosławienia świata, lecz także przepowiedział, że przedtem nastanie długi okres, w którym zło będzie dozwolone. Ono również wskazuje na właściwe i dostateczne powody zwłoki trwającej sześć tysięcy lat. Te powody, gdy się je wyraźnie dostrzeże, powinny usunąć każdą przeszkodę do wiary w obiecane Tysiącletnie Królestwo. Jednak, rozważając przyczyny opóźnienia panowania sprawiedliwości, nie zapominajmy, że sześć tysięcy lat tylko wtedy wydaje się długim okresem, gdy się je mierzy krótkością obecnego życia. Dla Boga „tysiąc lat… jest jako dzień wczorajszy” (Ps. 90:4).
DLACZEGO TAKA DŁUGA ZWŁOKA?
Długa zwłoka i jej cele są wyraźnie zaznaczone w Piśmie Świętym. Cena odkupienia została dostarczona ponad cztery tysiące lat od pierwszej obietnicy wyzwolenia, a prawie dwa tysiące lat wypełnił Wiek Ewangelii przeznaczony na wybór i rozwój Kościoła Ewangelii. Chociaż całe długie sześć tysięcy lat było zamierzone, aby dać rodzajowi ludzkiemu niezbędne doświadczenie okropnych skutków grzechu i jego niezmiernej grzeszności oraz potęgi tej Sprawiedliwości, która żadnym sposobem nie może oczyścić z winy przestępców Boskiego sprawiedliwego i świętego prawa – to doświadczenie będzie miało na całą wieczność nieocenioną wartość dla tych, „którzy pragną” (Obj. 22:17). Przez kontrast, to doprowadzi do takiej oceny sprawiedliwości podczas Tysiącletniego panowania Chrystusa, że kiedy ono nastąpi, stanie się, tak jak przepowiedział Prorok, „pożądaniem wszystkich narodów” (Agg. 2:8).
Chociaż ta zwłoka, od czasu ofiary na Kalwarii do rozpoczęcia Wieku Tysiąclecia, służyła światu, to również, w sposób szczególny, służyła innemu celowi – rozwojowi Kościoła, wierzących w Chrystusa i naśladujących Go, uczestników Jego hańby w Wieku Ewangelii i dlatego wybranych oraz uznanych za godnych udziału w Jego duchowym Królestwie i chwale oraz w Jego Tysiącletnim dziele – panowaniu z Nim w obiecanym Królestwie Bożym, w celu błogosławienia wszystkich rodzin ziemi (1Mojż. 28:14; Gal. 3:16, 29).
Wybór tej grupy, jako jednostek, postępował przez cały Wiek Ewangelii (który obecnie się kończy), chociaż, jako klasa, te jednostki były przewidziane przed założeniem świata (Efez 1:4). To znaczy, że Bóg postanowił wywyższyć do chwały tego Królestwa i pracy restytucyjnej taką klasę, której członkowie muszą odpowiadać pewnym z góry ustalonym warunkom, a Wiek Ewangelii, trwający prawie dwa tysiące lat, był przeznaczony na rozwój, próbowanie i wybieranie jednostek