Sztandar Biblijny nr 126 – 1998 – str. 60
MAŁE POCZĄTKI GRZECHU
„Ale każdy bywa kuszony, gdy od swoich własnych pożądliwości bywa pociągniony i przynęcony. Zatem pożądliwość począwszy, rodzi grzech, a grzech będąc wykonany, rodzi śmierć” (Jakub 1:14, 15)
Proporcjonalnie do naszej inteligencji my wszyscy wiemy, że grzech jest bardzo rozpowszechniony w świecie i, co więcej, dostrzegamy, że nasze ciało również wykazuje skłonności do grzechu. Pismo Święte oświadcza: „Oto w nieprawości poczęty jestem, a w grzechu poczęła mię matka moja” (Psalm 51:7). Jedyne zadowalające wytłumaczenie takiego stanu rzeczy znajdujemy w Biblii, która podaje, że grzech miał swój początek w Edenie, oraz że jego bolesne oddziaływanie przechodzi dziedzicznie, aż po dzień dzisiejszy, z rodziców na dzieci. Mówi nam także, iż jedyny skuteczny środek leczący ten stan, i wykraczający poza nasze możliwości, został dostarczony dzięki Stwórcy przez Jego chwalebnego Syna, który nas odkupił.
Biblia jest posłannictwem Boga do tych wszystkich, którzy pragną poznać wzorzec postępowania ustalony przez Niego, a następnie podjąć właściwą walkę ze złem, z grzechem, gdziekolwiek by ono występowało, jednak szczególnie walkę z grzechem i skłonnościami do niego, tkwiącymi w nas samych. Im lepiej poznajemy prawdziwą filozofię grzechu i Boskie lekarstwo, tym lepiej jesteśmy przygotowani do stawienia oporu grzechowi — będąc uprzedzeni, jesteśmy uzbrojeni.
„NAUKI DIABELSKIE”
Jakkolwiek można by to wytłumaczyć, pozostaje fakt, że ludzkość, poganie i cywilizowani, popełniając grzech spodziewa się, gnębiona wyrzutami sumienia, jakiejś kary za naruszenie powszechnie uznawanych zasad i praw natury. Nieświadomość, zabobony, brak równowagi umysłowej oraz błędne teorie, podtrzymywane przez intrygi kleru, doprowadziły ród ludzki — zarówno pogan, jak i ludzi cywilizowanych — do strachu przed wiecznymi mękami jako kary za grzech. Apostołowie nazywają te oraz inne doktryny „naukami diabelskimi” (1Tym. 4:1). Demony są, bez wątpienia, w pewnej mierze odpowiedzialne za powstanie nauki o wiecznych mękach, ponieważ strach jest jednym z czynników wywierających najsilniejszy wpływ, jaki demony mogą użyć wobec upadłej ludzkości, gdy się starają zniewolić ją do grzechu.
Ci, którzy mają wiele do czynienia ze spirytyzmem (mniemając, że kontaktują się ze swoimi zmarłymi przyjaciółmi, w rzeczywistości mają styczność z upadłymi aniołami, których Pismo Święte nazywa demonami), opowiadają nam, że w początkowym etapie owe „kłamliwe duchy” zdobyły kontrolę nad ich wolą, mówiąc, że powinni się więcej modlić, nawet w chwili przedstawiania im powabnych, grzesznych sugestii (1Tym. 4:1). Następnym krokiem było wmówienie im, że w „krainie duchów” wszystko jest wspaniałe i każdy jest szczęśliwy, oraz że grzechy popełniane w obecnym życiu nie mają żadnego istotnego znaczenia. Potem, z kolei, demony pobudzają ich sumienia, jako osób uległych wobec nich, i wykorzystując ich obawy mówią im, że znajdują się w sytuacji bez wyjścia, i że wkrótce się znajdą zupełnie w ich mocy, aby zawsze mogły ich męczyć. Wraz z rozpaczą przychodzi całkowita rezygnacja i zarazem chęć do zajmowania się „kłamliwymi duchami”. Doprowadza to czasami do opętania i często do takich zaburzeń umysłowych, że ofiara musi być odesłana do zakładu dla obłąkanych.
Jedyne zabezpieczenie przed tymi wszystkimi złudzeniami i przekręcaniami faktów znajdziemy w poprawnie rozumianym Słowie Bożym — w Biblii. Proporcjonalnie do zrozumienia nauk biblijnych i postępowania w zgodzie z nimi umysł uwalnia się od tych „nauk diabelskich” i otrzymuje właściwe zrozumienie czym jest grzech i co stanowi rzeczywistą karę za grzech. W jakiej mierze jest się posłusznym naukom Biblii, w takiej się osiąga harmonię z Bogiem i sprawiedliwością, a rezultatem tego będzie miłość, radość, pokój i Duch Święty, czyli usposobienie.
Wiele osób doświadczyło ogromnych trudności przy uwalnianiu swoich umysłów od „nauk diabelskich”, np. od nauki, że zapłatą za grzech są wieczne męki. Bardzo trudno jest im uwierzyć w prawdę podaną na ten temat w Piśmie Świętym, iż „zapłatą za grzech jest śmierć; ale dar z łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym. 6:23). Bóg zastrzegł, że wszyscy, którzy, po otrzymaniu pełnej sposobności, będą grzeszyli przeciwko Jego sprawiedliwym prawom, zostaną całkowicie wygładzeni (2Tes. 1:9; Dz.Ap. 3:22, 23). Moc obdarzania życiem wiecznym tkwi w Bogu, który nas zapewnia, że nie da tego życia nikomu, kto nie przyjdzie do harmonii z Nim. Życie wieczne nie będzie narzucone rodzajowi ludzkiemu. Twierdzenie, że człowiek musi żyć całą wieczność — albo w radości, albo w udręczeniu — jest w całkowitej sprzeczności z Pismem Świętym. Przeciwnie, ono zapewnia nas, że Pan „wszystkich niepobożnych wytraci” (Psalm 145:20).
Nasz Pan oświadcza, że Bóg jest zdolny zniszczyć zarówno ciało, jak i dusze w gehennie (Mat. 10:28). Jedynie Ten, który sam ma moc obdarzania życiem wiecznym nie uczynił żadnego zabezpieczenia, które umożliwiłoby grzesznikom uzyskanie życia wiecznego ze szkodą dla siebie i przyniosłoby ujmę rządowi Bożemu na całą wieczność. Życie wieczne jest darem Bożym i ten dar będzie udzielony jedynie tym, którzy