Sztandar Biblijny nr 124-125 – 1998 – str. 51

      W tłumie, który wypełnił salę, było mnóstwo rabinów i nauczycieli, którzy przyszli, aby otwarcie odpowiedzieć, gdyby ów chrześcijanin zaatakował ich religie i próbował ich od niej odciągnąć. Mieli przygotowane pytania i krytykę przeciw niemu. Na początku przyjęto go w głębokiej ciszy.

      Gdy spoglądali na estradę Hipodromu nie przywitał ich żaden symbol religijny. Estrada była zupełnie pusta poza małą mównicą i trzema pokojowymi flagami zwisającymi wyżej z jedwabnych sznurów. Znany był im tylko biały jedwabny sztandar z gwiazdami i paskami na środku z złotymi słowami „Pokój Pośród Narodów”. Na innej chorągwi była tęcza i słowo „Pokój”. Trzecią była jedwabna wstęga z miniaturowymi podobiznami flag narodów.

      Bez wstępnych słów Pastor Russell, wysoki, prosty, z białą brodą, chodził w poprzek estrady. Podniósł rękę i jego podwójny kwartet z Brooklyńskiego Przybytku zaśpiewał hymn „Radosny Dzień Syjonu”.

      Ku ich zdziwieniu Pastor Russell nie usiłował ich nawrócić. On wskazał na dobre strony ich religii, zgadzał się z nimi z ich najważniejszymi wierzeniami odnoszącymi się do ich zbawienia i w końcu przemawiając entuzjastycznie na temat planu ustanowienia narodu żydowskiego wywołał zgiełk aplauzu, gdy przewodził chórowi w syjonistycznym hymnie: „Hatikwa – Nasza Nadzieja”.

      Jego oczywista znajomość tego przedmiotu, odnoszenie się do wielkich żydowskich wodzów przeszłości i jego szczerość rozgrzały słuchaczy zanim ochoczo zaczęli klaskać. On wzbudził w nich nową nadzieję na podstawie światła z ich Pism Świętych, łącząc ich w urzeczeniu przez około dwie godziny, widocznie wszyscy byli nieświadomi, jak i sam mówca, że czas minął. Po tym wystąpieniu można było dostrzec małe grupy dyskutujących na temat usłyszanego przemówienia. Poglądy pastora Russella widocznie podzielała większość słuchaczy.

      Wszystko razem wziąwszy, spotkanie było niezwykłe. Nigdy przedtem żydowskie audytorium nie okazało takiego zainteresowania posłannictwem chrześcijańskiego pastora i nigdy przedtem chrześcijański pastor nie przekazał Żydom takiego posłannictwa.

      Poniżej cytujemy przedruk tego wykładu, tak jak został zredagowany i wydrukowany w książce pt. Pastor Russel’s Sermons (Kazania pastora Russella), str. 476-482.

      „Gdy kiedyś byłem skłonny odrzucić Biblię jako księgę, na której nie można polegać, trzymając się wytycznych wyższego krytycyzmu, później studiowałem ją sumiennie, zupełnie w oderwaniu od wszelkich wyznań i teorii ludzkich. Te studia wielce oświeciły mój umysł i dały mi zupełnie inny pogląd na tę świętą Księgę. Teraz mam do niej absolutne zaufanie. Zdaję też sobie sprawę nie tylko z tego, że istnieje wielki Stwórca, ale że on jest określony, ma zamiłowanie do porządku w swoim postępowaniu z ludzkością, w kształtowaniu spraw ziemskich. Na przykład, Psalm 102 wzmiankuje czas, a nawet wymienia czas wyznaczony na powrót Boskiej łaski do Syjonu. Tak więc znajdujemy sprawy znaczące w całym Piśmie Świętym. We właściwym czasie Dawid, Salomon i inni reprezentowali Jehowę w królestwie Izraela i „usiadł na stolicy Pańskiej za króla”. Później to królestwo zostało odebrane Sedekiaszowi, ostatniemu z linii Dawida, siedzącemu na tronie Boskiego typicznego Królestwa. Kiedy panowanie zostało mu odebrane, zostały uznane pogańskie rządy, ale nie w takim znaczeniu, w jakim panował Izrael. Żadne z tych królestw nie było nazwane Królestwem Bożym. Żadnemu z nich nie było dane panowanie na wieczność.

ODRZUCENIE SEDEKIASZA – UZNANIE NABUCHODONOZORA

      Rządom pogańskim obiecano panowanie nad dzierżawą w okresie, w którym Izrael będzie odrzucony od Boskiej łaski. Ale z kolei, przy końcu wyznaczonego czasu, dzierżawa ziemskiego panowania pogan wróci według Boskiego pierwotnego zapewnienia do Izraela, aby reprezentował jego Królestwo na świecie. To są owe „naznaczone” czasy, do których odnosi się Psalmista. Boskie obietnice uczynione Dawidowi – „Miłosierdzia Dawidowe pewne” – były owocem jego lędźwi, mówiące, że jeden z jego potomków usiądzie na tronie Pańskim na wieki. Prawdziwym znaczeniem tej obietnicy było, że Mesjasz, ów długo obiecywany Król Izraela, będzie korzeniem oraz odgałęzieniem linii Dawidowej i błogosławionym Pańskim. Jego Królestwo będzie Królestwem wiecznym i w pełni kompetentnym do wypełnienia wszystkich obietnic uczynionych Abrahamowi – „będą błogosławione w tobie (w twoim nasieniu) wszystkie narody ziemi” – 1Moj. 12:3.

      Jak długo Bóg uznawał naród Izraela za swoje Królestwo, tak długo jego królowie byli Jego przedstawicielami, lecz gdy Sedekiasz został odrzucony, byłoby niekonsekwencją ze strony Pana uznawanie pogańskich rządów, jak sugerowano wyżej. O królu Sedekiaszu czytamy: „A ty, nieczysty bezbożniku, księciu Izraelski! którego dzień przychodzi, gdy nieprawość skończona będzie: Tak mówi panujący Pan: Zdejm tę czapkę, a zrzuć tę koronę, która już nigdy takowa nie będzie … W niwecz, w niwecz, w niwecz ją obrócę … aż przyjdzie Ten, co do niej ma prawo [Mesjasz], którem mu dał” (Ezech. 21:25-27). Było to w tym właśnie czasie, że Bóg dzierżawę ziemskiej władzy dał Nabuchodonozorowi i

poprzednia stronanastępna strona