Sztandar Biblijny nr 122 – 1998 – str. 29

      A zatem bądźmy nie tylko wdzięczni, lecz także bardzo oceniajmy wiarę, nadzieję, miłość i posłuszeństwo z całym uczynionym i zachowanym poświęceniem „oddając Panu chwałę imienia Jego, kłaniajmy się Panu w ozdobie świątobliwości” (Psalm 29:2).

      Tym samym będziemy miłować naszego Niebiańskiego Ojca oraz naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa zarówno miłością obowiązkową, jak i miłością bezinteresowną. Niech nasz roczny werset przyniesie nam błogosławieństwo i pomoże rozwinąć jeszcze większą miłość do Nich.

      (Jako roczny hymn, który podkreśla tę miłość do Boga i Chrystusa, proponujemy pieśń nr 62 „Bóg umiłował ludzki stan”.)
PT,’98,4.

PIĘĆDZIESIĄTNICOWE KAZANIE

Dz.Ap. 2:14-41

      Dz.Ap. 2:14-41 to bardzo interesujące badanie Biblii, gdyż ono obejmuje szeroki zakres Prawdy.

      Apostołowie (w zgodzie z instrukcjami Jezusa) czekali w górnym pokoju na błogosławieństwo zesłania Ducha Świętego jako kwalifikujące ich rozpoczęcia wielkiego dzieła przedstawicieli i rzeczników Jehowy oraz Jezusa. To się stało pięćdziesiątego dnia po zmartwychwstaniu Jezusa, zgodnie z typem (3Moj. 23:15-21; 1Kor. 15:20). Apostołowie zostali spłodzeni z Ducha Świętego, a wraz z nim otrzymali pewne zewnętrzne przejawy cudownej mocy, które z kolei mieli przywilej przekazywać wszystkim wierzącym przez wkładanie rąk.

      Te szczególne „dary Ducha” najwyraźniej były zamierzone jako pomoc w powstawaniu Kościoła oraz w obraniu Apostołów jako specjalnych przedstawicieli Boga. Było ich zaledwie jedenastu do czasu przyjęcia przez Pana Pawła jako „nie podlejszego, niżeli oni bardzo wielcy Apostołowie” (2Kor. 12:11).

      Ci Apostołowie są wciąż z nami, reprezentowani przez swoje nauki. Chociaż później pewni biskupi Kościoła utrzymywali, że także są Apostołami, według Biblii nigdy nie mieli żadnego autorytetu i nigdy nie byli w stanie przekazywać żadnego z tych cudownych darów. Jezus mówi o takich, że fałszywie przypisują sobie autorytet, którego nie posiadają (Obj. 2:2). Wszystkie takie dary musiały z konieczności ustać wraz ze śmiercią Apostołów oraz tych, którym oni udzielili tych darów i zostały zastąpione owocami Ducha rozwijanymi przez wiedzę, wiarę, posłuszeństwo, nadzieję i miłość.

      Jedenastu Apostołów, używając swego daru języków, zaczęło przemawiać do zgromadzonego tłumu Żydów modlących się w Jerozolimie. Słuchacze ci nie byli jedynie mieszkańcami Palestyny, lecz tysiące, ze wszystkich stron świata, zebrały się w tym czasie w Jerozolimie (zgodnie z wymogami Zakonu), by wielbić Pana. Apostołowie zostali rozpoznani jako Galilejczycy po ubiorze, itp. Zebrani okazali wielkie zdziwienie, gdy usłyszeli słowa wypowiadane w językach tych różnych narodów.

      Początkowo niektórzy sądzili, iż oni są pijani (Dz.Ap. 2:13, 15) i wydają po prostu jakieś dziwne dźwięki, lecz wkrótce, słysząc wypowiedzi w swoich własnych językach, przy tym lub innym Apostole zaczął gromadzić się tłum! To nie tylko zwróciło uwagę na Apostołów, lecz było manifestacją Boskiej mocy i uczyniło ich posłannictwo bardziej poruszające.

      Treścią kazania był Jezus, który został ukrzyżowany, powstał z martwych i teraz wylał tę cudowną moc na swych naśladowców. To doprowadziło do zacytowania proroctwa Dawida, które następująco zapowiadało zmartwychwstanie Mesjasza: „Bo nie zostawisz duszy mojej w grobie”, w „szeolu” w Psalm 16:10 lub w „hadesie” w Dz.Ap. 2:27. Apostołowie wskazywali, że to wypełniło się w akcie wzbudzenia Jezusa z grobu przez Boga, lecz nigdy nie wypełniło się w proroku Dawidzie, który, wprost przeciwnie, wciąż pozostawał martwy w swym grobie, czekając na zmartwychwstanie. Dawid, jako prorok, jedynie przepowiedział zmartwychwstanie Jezusa.

      Kazanie było kontynuowane z różnymi szczegółami, wyjaśnieniami na temat sprawiedliwości Jezusa, piękna Jego nauk, niegodziwości tych, którzy Go ukrzyżowali bez żadnej przyczyny, a także wykazując winę całego narodu żydowskiego przed Bogiem, gdyż jako naród Żydzi podlegali Przymierzu Zakonu, a ich czyny oraz ich przywódców sprowadziły potępienie i winę na cały lud.

UWIERZYŁO TRZY TYSIĄCE

      Uwierzyło trzy tysiące. Sprawa była tak jasna, że zostali ukłuci w samo serce. Zrozumieli, że Jezus był Synem Bożym i że Jego ukrzyżowanie było wielką zbrodnią. Ze strachem i żalem zawołali: „Cóż mamy czynić?” Odpowiedź brzmiała: „Pokutujcie” – Bóg jest łaskawy, odpuści wam. Podczas dalszego wyjaśniania dowiedzieli się, że oni i ich władcy popełnili ten niegodziwy czyn z nieświadomości i że Bóg łaskawie odpuści tym, którzy wyznają swój grzech i będą wołać do Niego o odpuszczenie. Tak też uczynili, poświęcili swoje życie Bogu i stali się naśladowcami Jezusa.

      Biblia oświadcza, że naród żydowski z powodu odrzucenia Mesjasza został odcięty od Boskiej łaski. Jednak bliski jest czas, kiedy ponownie powróci do łaski Boga. Ich oczy były zakryte przez ponad dziewiętnaście stuleci, tak jak zazwyczaj oczy tego świata. Tylko nieliczni mają oczy swego zrozumienia otwarte i widzą prawdę odnoszącą się do tych spraw. Ap. Paweł przedstawia to w słowach: „bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych” (2Kor. 4:4).

      Lecz Bóg, przez proroka Izajasza, zapewnił nas, że w odpowiednim czasie wszystkie te ślepe

poprzednia stronanastępna strona