Sztandar Biblijny nr 118 – 1997 – str. 94
Samolubstwo, jakie dostrzegamy, jest w dużym stopniu spowodowane dziedzicznością, a wszystkie przyzwyczajenia życiowe są nierozerwalnie z nim związane, ustawicznie zwiększając jego wagę i przytłaczając ludzkość. Lecz wraz z rządami nowego Króla i nowym panowaniem sprawiedliwości, nastąpi wspaniałe podniesienie i przemiana. Stopniowo, podczas tysiąca lat panowania Mesjasza nad światem, zło wynikające z samolubstwa będzie ujawniane, a w kontraście z nim zostanie ukazane piękno świętości i miłości.
BOSKIE PRAWO PONOWNIE ZAPISANE W SERCU
Restytucyjne nagrody podniosą z grzechu i samolubstwa do świętości i miłości wszystkich chętnych i posłusznych. Wtedy z miłością, która będzie prawdziwą treścią ludzkiej istoty, wszędzie wśród ludzi będzie przeważać dobra wola, ponieważ Boskie prawo, niemalże usunięte przez panowanie grzechu, będzie ponownie wpisane w strukturę organizmu ludzkiego (Przyp. 3:3; 7:1-4; Jer. 31:33). To prawo, jak wiemy, brzmi: „Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego, i ze wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej siły twojej, i ze wszystkiej myśli twojej; a bliźniego twego, jako samego siebie” (Łuk. 10:25-28).
Drodzy czytelnicy, jakże jesteśmy zadowoleni, że te rzeczy są prawdziwe, jak jesteśmy szczęśliwi, że te okropne kłamstwa, odnośnie okrucieństwa Boga i piekła wiecznych tortur, podsuwane w nieuczciwy sposób ludzkości podczas ciemnych wieków, są fałszywe. Te rzeczy naprawdę są „zwiastowaniem wielkiej radości” i mamy je opowiadać w okresie Świąt!
SB, ’96. 96.
„IŻ SIĘ WAM … NARODZIŁ ZBAWICIEL”
(Żyd. 1:1-9)
„… Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie wszystkiemu ludowi:
Iż się wam dziś narodził zbawiciel, który jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym” (Łuk. 2:10, 11).
Dzień tzw. „Bożego Narodzenia”, świętowany jako narodziny naszego drogiego Odkupiciela, od wielu wieków jest obchodzony 25 grudnia. I chociaż obecnie wiadomo, że ta data jest niewłaściwa, i że nasz Pan urodził się około l października, a ta data bardziej odpowiada czasowi zwiastowania Marii, dziewięć miesięcy przed narodzeniem naszego Pana – niemniej jednak, ponieważ Pan nie udzielił nam żadnych instrukcji w tej sprawie i skoro czynienie dobrych uczynków oraz rozmyślanie o dobrych rzeczach jest właściwe każdego dnia, nie może być niewłaściwe, w harmonii z powszechnym zwyczajem, przypominanie sobie wspólnie z innymi o narodzinach naszego drogiego Odkupiciela.
Nasz Pan Jezus był wielkim Boskim darem dla Izraela i świata, w pełni ocenionym dotychczas jedynie przez duchowego Izraelitę. Również wszystkie Boskie dary obiecane przez naszego Pana mają być przez Niego udzielone (Efez. 4:8). Biorąc to pod uwagę, wydaje się, że zwyczaj, praktykowany w całym chrześcijaństwie, uczynienia dnia tzw. Bożego Narodzenia dniem radości, podczas którego w rodzinach wymienia się między sobą upominki jako dowody miłości, a także obdarowuje się ubogich, jest bardzo właściwy.
Główną myślą naszego wersetu jest, że Chrystus jest Zbawicielem, danym światu – „wszystkiemu ludowi”. I chociaż zdaje się, że wszyscy rozumieją w pewnym stopniu moc i znaczenie słowa „Zbawiciel” oznaczającego Wyzwoliciela, to jednak jego zasadniczy sens i znaczenie nie są powszechnie uznane. Przypuszcza się, że nasz Pan i Jego uczniowie posługiwali się językiem starosyryjskim, powszechnym w Palestynie, i w tym języku słowo Zbawiciel, znaczy „Życiodawca”. Jak wiele mocy dodaje to znaczeniu tego pięknego wersetu! Jezus narodził się, aby stać się Życiodawcą i te radosne wieści są dla wszystkich ludzi. On może udzielić życia każdemu, kogo wybierze i aby go udzielić wybiera, w zgodzie z Boską wolą, tylko tych, którzy przez wiarę i posłuszeństwo przychodzą do Ojca przez Niego.
OJCIEC WIECZNOŚCI
Życiodawcą jest ojcem i z tego punktu widzenia o naszym Panu Jezusie jest przepowiedziane, że w przyszłości będzie znany jako Ojciec Wieczności – Dawca życia wiecznego – dla posłusznych z tego świata, lecz nie dla Kościoła (Izaj. 9:6; 1Piotra 1:3). Adam, ojciec ludzkości, nie był w stanie przekazać potomstwu doskonałego i trwałego życia, gdyż z powodu grzechu podlegał wyrokowi śmierci i przekazał swemu potomstwu tylko skażony, umierający stan. Dlatego życie jest tym, czego potrzebuje cały świat – wiecznym życiem – a Bóg, posyłając Jezusa na świat, najszczodrzej zaspokoił nasze potrzeby.
Jednak Bóg nie zamierza dać życia wiecznego żadnemu ze swoich stworzeń, jeśli ten dar nie będzie dla niego prawdziwym błogosławieństwem. Wiemy, że życie wieczne byłoby przekleństwem, zamiast błogosławieństwem, dla każdego, kto nie jest w zupełnej harmonii z Panem i Jego sprawiedliwymi zarządzeniami.