Sztandar Biblijny nr 117 – 1997 – str. 86

wszystkie rodziny ziemi (1Moj. 12:3; 18:18; 22:16-18; 28:14; Gal. 3:8, 16, 29), prawdziwym Syjonem w Boskiej ocenie (Izaj. 2:3; 60:14; Żyd. 12:23; Obj. 14:1; Abd. 21), Chrystusem, Głową i Ciałem (Efez. 1:22, 23), jak napisano: „Przyjdzie z Syjonu [z kościoła nominalnego, domu nominalnego] wybawiciel [Chrystus, Głowa i Ciało] i odwróci niepobożności od Jakuba [cielesnego Izraela]” (Rzym. 11:26). Ten wielki Wybawca, „mężczyzna”, zaczął wyzwalać się z nominalnego Syjonu, gdy Jezus i niektórzy członkowie Jego Kościoła jako „prawdziwi Izraelici”, zostali oddzieleni od nominalnego domu cielesnego Izraela. I to wyzwalanie trwa od tamtego czasu w miarę, jak pozostali członkowie Jego Ciała są wyprowadzani z nominalnego domu duchowego Izraela. Tak więc nasz werset dotyczy symbolicznego narodzenia prawdziwego Kościoła, jego oddzielenia, czyli wyzwolenia się z kościoła nominalnego, nominalnego Syjonu, co poprzedza jego późniejsze literalne narodzenie z Ducha w królestwie duchowym, w chwale, czci i nieśmiertelności, w pierwszym zmartwychwstaniu.

      Nasz Pan mówi nam o tej pracy oddzielania w wielu przypowieściach. Zwróćmy na przykład uwagę na przypowieść o niewodzie (Mat. 13:47-50): „Zasię podobne jest królestwo niebieskie niewodowi zapuszczonemu w morze, i ryby wszelkiego rodzaju zagarniającemu, Który gdy był pełen wyciągnęli rybitwy na brzeg, a usiadłszy, wybierali dobre ryby w naczynia, a złe precz wyrzucali. Takci będzie przy dokonaniu świata [wieku, żniwa – Mat. 13:39]: wynijdą Aniołowie [posłannicy, słudzy Boga], i wyłączą złe z pośrodku sprawiedliwych, I wrzucą je w piec ognisty [czas wielkiego ucisku, który rozpoczął się w 1914 r. ], tam będzie płacz i zgrzytanie zębów [niektóre z nich już miały miejsce, chociaż więcej jeszcze jest przed nami]”.

      Przypowieść ta przedstawia nominalny kościół chrześcijański jako przyszłe nominalne królestwo Boże, siec zarzuconą w morze (świat – Izaj. 60:5), zgarniającą n/by (ludzi – Mat. 4:19) wszelkiego rodzaju (prawdziwych chrześcijan, w połowie zwiedzionych i oszukanych oraz rzeszę hipokrytów). Kiedy sieć była pełna (dokładnie w czasie wyznaczonym przez Boga), została wyciągnięta na brzeg. Dowodzi ona, że „wszelki rodzaj”, jaki jest zgromadzony w kościele nominalnym, nie nadaje się do niebiańskiej sfery Królestwa, bez względu na to, do czegokolwiek innego mógłby się nadawać, gdyż zgodnie z Boskim planem, przy końcu Wieku Ewangelii, w czasie Żniwa miało ustać wezwanie do niebiańskiej sfery Królestwa, co jest pokazane w wyciągnięciu sieci na brzeg. Dalej przypowieść pokazuje, że wtedy rybacy mieli rozpocząć inną pracę – oddzielanie, rozdzielanie, które miało doprowadzić do wybrania pożądanego rodzaju i odrzucenia innych, niegodnych łaski, do której zostali powołani; gdyż „wielu jest wezwanych, ale mało wybranych” (Mat. 22:14).

      Dzieło rozdzielania z tej przypowieści jest tym samym dziełem, jakie jest pokazane w przypowieści o pszenicy i kąkolu, która naucza o zaprzestaniu siania (powoływania) i rozpoczęciu pracy żęcia. Słudzy Pana, którzy pod Jego kierunkiem w ten sposób mieli dokonać tej zmiany dzieła, w obydwóch przypowieściach nazwani są aniołami, specjalnymi posłanrdkami Boga. Tak jak w żniwie żydowskim żeńcami nie byli aniołowie, czyli posłannicy duchowi, lecz raczej wierni uczniowie Jezusa (Mat. 9:35-10:7; Łuk. 10:1-9; Jan 4:34-38 ), tak w żniwie Wieku Ewangelii żeńcami (aniołami, posłannikami – Mat. 13:39, 41) nie są istoty duchowe, lecz Jego wierni uczniowie, którzy chodząc w wielkiej pokorze blisko Pana, pragnąc gorąco poznać Jego plan i współpracować w Jego dziele, nie są pozostawieni w ciemności odnośnie czasów i chwil (Mat. 13:11; 1Tes. 5:4; Jer. 8:7-12). Oczywiście, to żęcie i zbieranie dotyczy tylko tych żyjących w czasie żniwa, przy końcu Wieku, a nie tych, którzy zmarli wcześniej, bowiem każdy z nich, gdy kończył swój bieg, był znany i oddzielony, by czekać na objęcie odpowiedniego stanowiska w uwielbionym Maluczkim Stadku, prawdziwym Królestwie lub poza nim (2Tym. 4:8).

      Zadaniem sieci nie było wyłapanie wszystkich ryb w morzu. Nasz Pan, wielki Główny Rybak, zamierzał złowić pewną liczbę ryb szczególnego rodzaju, bez względu na to, ile innych gatunków dostawałoby się z nimi do sieci. I gdy w sieci znalazła się pełna liczba upragnionych, szczególnych ryb, została wyciągnięta na brzeg w celu ich posortowania i rozdzielenia. Należy rozumieć, że kiedy sieć nakazano wyciągnąć na brzeg, to polecenie zarzucenia sieci w morze, dane na początku Wieku Ewangelii (Mat. 24:14), dobiegło końca. Tak w czasie żniwa, tu przy końcu wieku, nasz Pan dokonuje dzieła, które z różnych punktów widzenia jest przedstawione w Piśmie Świętym następująco: Pan oddziela dobre ryby od złych, gromadzi swoje klejnoty (Mal. 3:17), swoich świętych, którzy zawarli z Bogiem przymierze przez ofiarę (Ps. 50:5), pszenicę do spichlerza (Mat. 13:30) i swoich wybranych z jednego krańca niebios (nominalnego kościoła) do drugiego krańca, wysyłając swych ludzkich aniołów (posłanników, Mat. 13:39, 41) z Prawdą Żniwa, z potężnym dźwiękiem (Ps. 89:16; 150:3) trąby (Mat. 24:31; 1Kor. 15:52; 1Tes. 4:16), sierpem Prawdy (Obj. 14:14), wołając do swego ludu, by wyszedł z Babilonu, nominalnego Syjonu: „Upadł, upadł Babilon on wielki … Wynijdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami grzechów jego [światowości, oziębłości, hipokryzji itp. ], a iżbyście nie wzięli z plag jego” (Obj. 3:15-17; 18:2-4).

      I zanim (nominalny duchowy) Syjon poczuł bóle porodowe, porodził. Jego bóle rozpoczęły się wraz z wojną światową w 1914 roku i szybko się rozszerzały, tak że do wiosny 1916 roku ogarnęły całe chrześcijaństwo, gdyż do tego czasu każdy kraj chrześcijański został wciągnięty (niekoniecznie jako strona walcząca) do wojny. Wszyscy wybrani w każdym kraju mieli być popieczętowani na czołach (oświeceni intelektualnie prawdą

poprzednia stronanastępna strona