Sztandar Biblijny nr 116 – 1997 – str. 76
uwiecznienie ich życia tak, aby mogli cierpieć wiecznie. Jeżeli to byłoby prawdą, jeśli ci nauczyciele byliby nieomylni, rodzaj ludzki słusznie mógłby żałować, że Wszechmogący ma taką wielką moc, lub że mając tę moc nie użył jej dla jakiegoś lepszego celu.
Wracamy do tych spraw i pytamy, jakie zło mogłaby popełnić jakakolwiek ludzka istota w krótkim okresie jednej godziny, dnia lub miesiąca, roku czy wieku, aby zasłużyć sprawiedliwie na wieczne męki, takie, jakie zostały opisane powyżej? Ich odpowiedź brzmi, że cały rodzaj ludzki został zrodzony pod przekleństwem, pod potępieniem, że teraz Bóg dostarczył Zbawiciela i że tylko ci, którzy Go przyjmą mogą być zbawieni – wybawieni od piekła, , wybawieni od wiecznych mąk. Oni nam odpowiadają, że ten wyrok, lub przekleństwo naszej rasy, skazujący nas na piekło, został na nas wydany jako kara za nieposłuszeństwo Ojca Adama w Edenie za zjedzenie owocu zakazanego i że tylko ci, którzy przyjmą Chrystusa mogą być wybawieni od tego strasznego potępienia. Lecz my odpowiadamy, że z całą pewnością taka kara byłaby niesprawiedliwa. Przypuszczenie, że Bóg skazałby na wieczne męki miliardy z rodzaju Adamowego z powodu jego nieposłuszeństwa i zjedzenia owocu jest oskarżeniem Wszechmogącego o najbardziej rażącą niesprawiedliwość, nie mówiąc już o braku miłości.
CIEMNE WIEKI SPRZYJAŁY NAUCE O WIECZNYCH MĘKACH
Z całą pewnością te nauki nie pochodzą ze Słowa Bożego. Niewątpliwie, Bóg nie jest autorem tych strasznych halucynacji, które przez wieki nasz ród wprowadzały w błąd. One przeniknęły do nas z Ciemnych Wieków, Ściśle mówiąc, wszystkie kreda Chrześcijaństwa zostały sformułowane w Ciemnych Wiekach lub zaraz po nich. Żadne z nich nie utrzymają się w świetle obecnego dnia oświecenia i rozumu – żadne z nich nie utrzymają się w świetle badania Pisma Świętego. Jeśli Pismo Święte mówi o tych różnych rzeczach, to dlaczego ci eksperci nie wskażą rozdziału, wersetu i nie podadzą nam szczegółowych informacji? I dlaczego oni nie są jednomyślni? Dlaczego mają taką różnorodność zapatrywań na temat, który zgodnie z ich podaniem jest najstraszniejszy i najważniejszy?
Demoniczne bóstwa – zdeprawowane, złośliwe, bezlitosne -są znane wszystkim pogańskim ludom. Jedyna Biblia, ze wszystkich religijnych książek, uczy o Bogu miłości, który współczuje swoim stworzeniom i pragnie uwolnienia ich z upadłego stanu. To podczas Ciemnych Wieków, gdy duch Chrystusowy, duch miłości, zaczął prawie wygasać nawet wśród Chrześcijan, oni uważali za całkowicie właściwe i podobające się Bogu, że będą rozdzierać jeden drugiemu kończyny na kole tortur i wypełniać roztopionym ołowiem usta i uszy jedni drugich. To miało miejsce w tamtych czasach i przez naszych wprowadzonych w błąd przodków doktryna o wiecznych mękach została zapożyczona z pogaństwa i wszczepiona w nauki Jezusa i Jego Apostołów.
Ci inkwizytorzy usprawiedliwiali tortury zadawane przez ich bliźnich, a nawet utrzymywali, że w ten sposób naśladują Boga, bo ich ofiary będą jeszcze gorzej traktowane, kiedy to po śmierci znajdą się w rękach Wszechmogącego. Ludzie będą powielać to ich wyobrażenie o Stworzycielu. Dlatego jakże jest niezbędne, że my mamy właściwe pojęcie, że wielbimy Boga, który jest większy od nas w swojej Sprawiedliwości, Mądrości, Miłości i Mocy. Zastanawiające jest, iż Chrześcijaństwo w ogóle nie uczyniło żadnego postępu mając tak straszliwie błędny pogląd o Bogu. Jedyną kompensatą jest prawdopodobnie myśl o miłości Jezusa i Jego chęci oraz dążeniu do uratowania ludzi.
Sporo nieporozumień powstało na ten temat z powodu nieostrożnej manipulacji Słowem Bożym dodając do jego wypowiedzi nasze opinie, jeśli nie słowa. Na przykład, kiedy czytamy w Biblii „Pan . . . wszystkich niepobożnych wytraci” (Ps. 145:20) bezwiednie mówimy sobie: „Wytracanie musi oznaczać utrzymywanie, utrzymywanie w ogniu, utrzymywanie w mękach, utrzymywanie z diabłami, wiecznie”. W ten sposób spaczyliśmy Słowo Boże przynosząc szkodę sobie, jak i krzywdząc innych. Podobnie jest ze słowem „umierać”. Kiedy czytamy w Piśmie Świętym „Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezech. 18:20) wypaczyliśmy Słowo Boże, jak gdybyśmy nie myśleli o przekręcaniu żadnych pism i mówimy sobie: „Umierać musi tutaj znaczyć żyć, żyć w wiecznych mękach, z diabłami, w cierpieniu. Podobnie słowo: „zginąć”. Czytając w Piśmie Świętym, że „niezbożni poginą” (Ps. 37:20) przekręciliśmy język do góry nogami i mówiliśmy: „zginąć znaczy zachować”. I tak nasz zamęt trwa dalej. Zostaliśmy oślepieni przez przeciwnika, a nawet oślepił on cały świat powstrzymując chwalebne światło Boskiej dobroci od coraz większego przyświecania sercom ludzkim (2Kor. 4:4).
PIEKŁO Z PUNKTU WIDZENIA PISMA ŚWIĘTEGO
Według wersji Króla Jakuba, w Starym Testamencie, hebrajskie słowo szeol jest przetłumaczone 31 razy na słowo „piekło”, 31 razy na słowo „grób” i 3 razy na słowo „dół”. Jednakże będzie pokazane, że słowo „piekło” nie powinno być wcale użyte w tłumaczeniu Starego Testamentu,