Sztandar Biblijny nr 114 – 1997 – str. 63

      Jeżeli chodzi o upadłych aniołów, Pismo Święte nie mówi, że cały Wiek Tysiąclecia jest zarezerwowany na ich dzień sądu. Rzeczywiście, możemy się domyślać, że to nie byłoby ani potrzebne, ani właściwe, ponieważ nie podlegając nigdy wyrokowi śmierci, są tak samo żywi i doskonali w swej strukturze, jak byli zawsze i że cała przemiana możliwa w ich przypadku, dokonuje się w umysłowości, ich woli. Wiedza tych aniołów jest wielka, ponieważ na początku znali dobroć, świętość i czystość, a nie, jak w przypadku człowieka, ograniczona do poznania grzechu i złych rzeczy. Ponadto, oni dostrzegli Boskie postępowanie w różnych okresach historii ludzkości: najpierw w stosunku do Izraela pod zwierzchnictwem ich typicznego pośrednika, Mojżesza i typicznego przymierza, Zakonu, następnie widzieli Chrystusa, antytypicznego Mojżesza, i byli świadkami ogłaszania Ewangelii przez cały ten wiek oraz jej wpływu na tych, którzy byli przez nią właściwie ćwiczeni, co ich doprowadziło do poświęcenia się i naśladowania Jezusa.

      Wydaje się więc, że te upadłe duchy muszą się nieco nauczyć na temat dobra lub zła i że sąd lub próba przychodząca na nich, nie będzie wymagać tak długiego procesu, jak w przypadku ludzkości.

KRISIS – PRÓBA – SĄD – DECYZJA

      Sąd tych duchowych istot oznaczałby doprowadzenie ich do podjęcia decyzji, rozstrzygającej próby ich serc, ich woli, w odniesieniu do sprawiedliwości i grzechu – harmonii z Bogiem lub szatanem. Aby umożliwić taką próbę, krisis (gr. krisis m. in. znaczy: sąd, decyzja, potępienie, karanie, proces, sprawiedliwość, próbę), niezbędne będą szczególne warunki, w których ci aniołowie będą mieli sposobność czynienia zła lub przeciwstawienia się pokusie i czynienia dobra. Tak, jak powyżej powiedzieliśmy, bez wątpienia, niektórzy z nich już postąpili zgodnie z kazaniem o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, o objawieniu Boskiego miłującego charakteru i nadziei, która jest ich natchnieniem w odniesieniu do przyszłości. Możnaby powiedzieć, że taki będzie warunek próby dla wszystkich podczas tego Wieku Ewangelii – czy stanowczo będą trwać w opozycji do grzechu i tych, którzy są z nim związani, czy ulegną, poddadzą się i będą uczestniczyć w grzechach. Lecz, według Pisma Świętego, oczywiście, będzie pewien rozstrzygający szczegół w próbie, który zdecyduje o dalszym losie wszystkich upadłych aniołów – ów „krisis dnia wielkiego”.

OBECNIE ŻYJEMY W CZASIE KRISIS

      Zważywszy na te wszystkie warunki i okoliczności, utrzymujemy, że obecnie żyjemy w czasie tego krisis – że ograniczenie ciemności, jakie zostało nałożone na tych upadłych aniołów, miało trwać tylko do owego krisis, czyli sądu „dnia wielkiego”. Rozumiemy, że ten wielki dzień Pana rozpoczął się chronologicznie w październiku 1874 roku i możemy zauważyć, że od tej daty ich „materializowanie się” staje się coraz bardziej powszechne. Przyznając, że w tych sprawach jest wiele oszustw, uważamy, że dowód na to, iż zdarzają się liczne autentyczne ukazywania się – materializowanie się – w których duch uosabiający zmarłą osobę przyjmuje materialne ciało, mając wagę i różne cechy podobne do ludzkich, jest zbyt mocny, aby można było go kwestionować.

      W jednym przypadku, poświęcona siostra – która kiedyś była duchowym medium – opowiadała, że w salonie jej domu, przy zamkniętych drzwiach, duch zmaterializował się przed nią w postaci mężczyzny i zbliżył się do niej, mocnym uściskiem chwytając ją za ramię. W tej samej chwili jej brat otworzył drzwi do salonu i zmaterializowana postać natychmiast zniknęła.

      Pewna poświęcona siostra, która miała wcześniej powiązania ze spirytyzmem w mniejszym stopniu, opowiadała, jak jeden z demonów, uosabiając jej zmarłą siostrę, otworzył drzwi jej sypialni i próbował ją udusić, po czym wyszedł tymi samymi drzwiami.

      W innym przypadku, brat, który kiedyś zajmował się spirytyzmem, zobaczył zjawę podającą się za jego zmarłą żonę, która wyciągała do niego rękę. On odmówił podania ręki i zamiast tego zwrócił swe serce w modlitwie do Pana z prośbą o uwolnienie go spod władzy przeciwnika. Zjawa zniknęła.

      Widocznie te złe duchy mają szczególną władzę i swobodę w stosunku do tych, którzy kiedyś z ciekawości zajmowali się ukazywaniem się duchów. Mamy tutaj nowe uzasadnienie naszej wielokrotnie udzielanej rady, że lud Pański powinien całkowicie odrzucać wszystko, co wiąże się z duchowymi mediami, seansami, hipnozą i ponadzmysłowym słyszeniem lub wszystkimi formami okultystycznego wróżenia przy pomocy wahadła, deski ouija, czy innych tego rodzaju rzeczy. Usiłowania niepokojenia nas przez demony są zwykle połączone z czymś, co wzbudza naszą ciekawość. Radzimy, aby lud Pański ograniczał swoją ciekawość i oburzał się na takie narzucanie się jako niebezpieczne początki, których końca nie bylibyśmy w stanie opanować.

„O DUSZO STRZEŻ SIĘ”

      Kiedy te złe duchy usiłują nas niepokoić, właściwym sposobem postępowania będzie zwrócenie się do Pana z wiarą i ufnością w imieniu Pana Jezusa z rozkazaniem złemu duchowi, aby odstąpił. Nie potrzebujemy obawiać się ich mocy przeciwko nam tak długo, jak długo należymy do Pana i postępujemy w naszym codziennym życiu

poprzednia stronanastępna strona