Sztandar Biblijny nr 113 – 1997 – str. 52

konieczności strzeżenia naszych myśli pod względem czystości. Jeśli jakaś sprawa była dobrze przyjęta jako prawda i nie pociąga za sobą niesprawiedliwości, a nawet nie jest niecna, a jednak jest nieczysta, to zupełnie wystarczające byłoby potępić ją jako niegodną umysłu poświęconego ludu Pańskiego. Nie należy też zapominać, że wszelka sprośność, czy nieczystość dostająca się do umysłu może spowodować takie skalanie, że trudno będzie je usunąć, nie tylko od razu, lecz nawet przez następne miesiące czy lata.

„COKOLWIEK PRZYJEMNEGO”

      Święci są zachęcani, aby byli cisi i także czynicielami pokoju, lecz aby mogli być takimi, ich myśli muszą być miłe, przyjemne, wdzięczne, uprzejme i łagodne. Te myśli z kolei stopniowo rozwiną się w zalety charakteru. Nie powinniśmy rozmyślać o sprawach rodzących gniew, nienawiść, konflikty, dokuczliwe myśli, kłótliwe myśli, mściwe i swarliwe myśli. Tych ostatnich należy unikać jako wrogów nowego stworzenia i raczę] rozmyślać o rzeczach pięknych, o rzeczach miłych, jakie możemy zauważyć u naszych sąsiadów, naszych przyjaciół. Chociaż nie będziemy w stanie zupełnie zamknąć oczu na ich niesprawiedliwość i złe czyny, możemy przynajmniej odmówić tracenia cennego czasu na myślenie o ich słabościach i tym samym rozwijanie w sobie nieuprzejmości i kłótliwego usposobienia.

„COKOLWIEK CHWALEBNEGO”

      Niektórzy mogą dowodzić, że skoro świat nienawidzi światła i dzieci światłości, a raduje się w niesprawiedliwości i zdobywaniu przewagi nad drugimi, rzeczy cieszące się poważaniem świata nie będą rzeczami świętymi, odpowiednimi do rozmyślań dla ludu Bożego. Odpowiadamy, że tak nie jest, świat w znacznym stopniu uznaje właściwe wzorce, chociaż nie postępuje według nich i nawet nie udaje, że tak czyni, chociaż nienawidzi tych, którzy usiłują trwać przy tych wzorcach, nazywając dzieci światłości hipokrytami i krzyżując je, jak w przypadku naszego Pana. Polityka i fałszywa religia zwykle podżegają do religijnych prześladowań. Niemniej jednak, jeśli ktokolwiek zechce trzymać się chwalebnych wzorców i rozmyślać o nich, znajdzie w tym błogosławieństwo.

NAGRODY SĄ DLA ZWYCIĘZCÓW

      Niektórzy mogą mieć wrażenie, że jeśli w ten sposób przesiali, wypróbowali i odrzucili wszystkie nieprawdziwe, niegodne, niesprawiedliwe, nieczyste i nieuprzejme myśli nasuwające się im, to nie będą mieli czym zająć swoich umysłów. Wierzymy, że jest to prawdą w odniesieniu do wielu, bo gdyby wszystkie złe i niewłaściwe myśli zostały odrzucone, ich umysły przez jakiś czas byłyby pozbawione myśli, lecz zanim znaleźliby się w takim stanie odczuwaliby „głód i pragnienie sprawiedliwości”, rzeczy cudownych, czystych i szlachetnych, że byliby w odpowiednim stanie do przyjęcia duchowego pokarmu, jaki Pan im zapewnił. Jest jedna rzecz, i tylko jedna, która w pełni wiąże powyższe propozycje i przedstawia się jako ta jedyna prawdziwa, sprawiedliwa, czysta, przyjemna i nią jest Boski charakter i plan. Rozmyślajmy o jego różnych zarysach. Badajmy Słowo Boże i dostrzegajmy przez nie, jak przez teleskop, piękno Boskiego charakteru, wspaniałość Boskiego planu objawionego w Słowie Bożym, którego długości i szerokości, wysokości i głębokości żaden człowiek nie potrafi zmierzyć, a tylko święci mogą zrozumieć przez Ducha Świętego, i to w takim stopniu, w jakim otrzymują Ducha Świętego, święty umysł, święte myśli, zastępujące i usuwające bezbożne myśli i uczucia naturalnego człowieka (Efez. 3:18). Jaką wspaniałą nagrodę w ten sposób daje Pan za studiowanie Jego Słowa, oceniając tych wszystkich, którzy należą do tej klasy, do której w naszym wersecie zwraca się Apostoł!

      Takie panowanie nad umysłem jest podbojem, takie opanowanie siebie jest zwycięstwem – największym zwycięstwem, jakie można odnieść. Pismo Święte oświadcza: „Kto panuje sercu (umysłowi) swemu, lepszy jest niżeli ten, co dobył miasta” (Przyp. 16:32). Recepta udzielona w naszym wersecie przez Apostoła odnośnie umysłowego zdrowia świętych, to właśnie taka dyscyplina duszy, która jest niezbędna dla rozwoju naszego charakteru do stopnia zadowalającego Boga i zaakceptowanego przez Chrystusa Jezusa, naszego Pana.
BS, ’96, 21.

poprzednia stronanastępna strona