Sztandar Biblijny nr 113 – 1997 – str. 50

„Albowiem jako on ciebie waży w myśli swej” [Przyp.  23:7 („Jak człowiek myśli w sercu swoim, taki jest” – KJV)]. Jeśli myśli sprawiedliwie, będzie mówił i postępował sprawiedliwie, jeśli jego myśli są samolubne i niegodziwe, jego słowa będą podstępne i całe postępowanie nieuczciwe.

      To właśnie dlatego, że potęga myśli jest w dużym stopniu uznawana, widzimy powszechne odwoływanie się do niej z każdej strony. Nauczyciel odwołuje się do niej, kaznodzieja, polityk, finansista, socjolog. Tysiące broszur, książek, gazet i czasopism wydawanych w każdym kraju i w każdym języku – wszyscy odwołują się do myśli. Naprawdę, można powiedzieć, że myśl jest wielkim silnikiem, który porusza cały świat w każdej jego dziedzinie. Trudność tkwi w tym, że niewielu ma umysł logiczny i wnikliwy. Upadek dotykający każdego członka ludzkiej rodziny rozstroił nasze zdolności rozumowania, a szarlatani, demagodzy i egoiści bardzo często wykorzystują słaby umysłowy stan ludzkości, zwodząc sofistyką, aby uniemożliwić i zaciemnić prawidłowe myślenie i rozumowanie. Tak więc ludzkość zmaga się z wielką siłą i ciężarem samolubstwa jaki tkwi w każdym jej członku, jak i z podstępami szatana. Nie dziwi więc, że na ogół jest oszukana i zwiedziona, ponieważ oprócz tej zmory fałszywych obietnic musi także walczyć z własną bezczynnością, lenistwem i nieudolnością.

      Pan również odwołuje się do potęgi umysłu przez swoje Słowo i przekonuje swój lud, aby „się przemieniał przez odnowienie umysłu swojego” (Rzym. 12:2). Istotnie, można powiedzieć, że rozwijanie tej siły myśli zaczęło się od ludu Bożego i że, o ile chodzi o sprawy religijne, w najmniejszym stopniu ich nie opuściło. Podczas gdy religie pogańskie dążą do ograniczenia umysłu i zwracają się głównie do żądz, uprzedzeń i strachu, Pan, wprost przeciwnie, nawołuje swój lud: „Przyjdźcie teraz, a rozpierajmy się z sobą” (Izaj. 1:18). Jesteśmy skłonni przyznać, że nominalne chrześcijaństwo w większym stopniu nie zwróciło uwagi na zaproszenie Pana, że nominalni chrześcijanie przeważnie unikają myśli na tematy religijne, a szczególnie unikają rozważania. Twierdzimy jednak, że odpowiednio do tego gwałcą Boskie postanowienie, a nie mając „przez przyzwyczajenie zmysłów wyćwiczonych” mogą być, co najwyżej, uważani za niemowlęta w Chrystusie – Żyd. 5:13, 14.

      Jesteśmy także skłonni zgodzić się, że myślenie może być bardzo niebezpieczne przy braku prawdziwej wiedzy, na której można oprzeć i używać naszych zdolności rozumowania, lecz Pan zabezpieczył swoich wiernych pod tym względem przez dostarczenie nam w swoim Słowie odpowiedniej podstawy do rozmyślania na wszystkie tematy, łącznie z obowiązkami wobec Stwórcy oraz współbliźnich. Pismo Święte ustala pewne ogólne granice i zaprasza lud Boży do rozmyślania w ramach tych granic objawienia, aby w ten sposób przez rozmyślanie zakosztować i zobaczyć, że Pan jest miłosierny i dojść do wyraźniejszego Jego poznania, do lepszego zrozumienia Jego charakteru i planu.

PANOWANIE NAD MYŚLAMI

      Niektórzy są skłonni wierzyć, że skoro ludzkie mózgi w pewnym stopniu różnią się od siebie, oznacza to, iż ich sposób myślenia musi także być odmienny; słowem, że człowiek może myśleć tylko zgodnie z budową swego mózgu. Lecz odpowiadamy, że tak Nie jest, bo każdy może się nauczyć ważyć i równoważyć swe myśli, hamować jedne a pobudzać inne. Ale by to czynić, każdy musi mieć przed sobą ideał charakteru do naśladowania. Nad myślami można panować, podobnie jak nad słowami i czynami, u steru jest wola, która musi zdecydować, które myśli i uczucia przyjmie i będzie popierać, a które odrzuci. Dlatego najpierw jest niezbędne, by wola została odpowiednio pokierowana, a po drugie, by była silna i używała swej mocy do panowania nad myślami, do hamowania tych myśli, które uznaje za złe i pobudzania tych, które uznaje za dobre, pomocne, pożyteczne. Do woli – w Piśmie Świętym nazywanej „sercem” Pan stale się odwołuje, gdy teraz wyszukuje wśród ludzi swój „szczególny lud”, szczególny skarb.

      Serce, wola, w ten sposób oddane Bogu dąży do poznania Boskiej woli, uchwycenia Boskiej myśli i do posłuszeństwa jej w słowie i uczynku. W jakiej proporcji ten stan nowego umysłu jest osiągany, w takiej samej rozpoczyna się nowość życia pod każdym względem: w pragnieniach, nadziejach, uczuciach i wysiłkach. To dlatego wierzący otrzymują objawienie Boskiej woli i planu, by przez wzrastanie w znajomości planu Bożego, przez rozmyślanie o tych rzeczach, przez napełnianie umysłu Boskim planem i wolą, ten przeobrażający wpływ mógł objąć każdą sferę życia.

NASZ TEKST JEST ADRESOWANY DO ŚWIĘTYCH

      Powszechnym błędem pomiędzy ludźmi byłoby kierowanie słów naszego tekstu na temat prawidłowego myślenia do grzeszników, do czyniących zło i myślących o złu, to jest błąd. Cały list do Filipian jest adresowany do „wszystkich świętych w Chrystusie Jezusie, którzy są w mieście Filippi” (1:1). Napomnienie to dotyczy wszystkich świętych gdziekolwiek są, lecz nikogo innego, nie dotyczy świata i nawet tych, którzy mają częściową wiarę dopóki nie poświęcą się Panu. Bezcelowe byłoby zwracanie się z tym do takich osób, takie napomnienie nie miałoby żadnego skutku. Zatem zachęta tej lekcji nie jest kierowana do nikogo innego, ale do najbardziej zaawansowanych chrześcijan, nawet nie do „niemowląt w Chrystusie”, lecz jedynie do tych, którzy są już trochę dojrzalsi w nowym życiu. Jeśli chodzi o niemowlęta, które nie są rozwiniętymi nowymi stworzeniami, ich uwaga będzie całkowicie zajęta prostszymi elementarnymi lekcjami dotyczącymi tych pospolitych grzechów, do których nowe stworzenie musi czuć odrazę i zwalczać je. Ten werset zwraca się do tych, którzy dokonali znaczącego postępu na

poprzednia stronanastępna strona