Sztandar Biblijny nr 112 – 1997 – str. 41
EWOLUCJA A BIBLIA
Od wykopywania dżdżownic w swym ogrodzie aż po żeglowanie po Pacyfiku, Karol Darwin zaspokajał swą żarliwą ciekawość natury. Wnioski, jakie doprowadziły go do sformułowania pojęć – nie wszystkie były jego własne – głęboko zmieniły świeckie i religijne spojrzenie na świat. W tym czasie uznawano, że ziemia jest młodą planetą. Teoria Darwina wymagała planety o wiele starszej i wywołała zawzięty spór. Niemniej jednak, teoria ewolucji została przyjęta w świecie naukowym dzięki aktywnej obronie ze strony sławnych ludzi, takich jak Thomas H. Huxley („Buldog Darwina”) i Ernst H. Haeckel, uczony niemiecki, który wysunął swą własną teorię „reasumpcji”. Richard Dawkins, zoolog i pisarz, uznający się za ucznia Darwina, nazwał go największym uczonym, jakiego wydała Brytania.
Okazuje się zatem, że Adam i Ewa zostali odrzuceni, a w centrum zainteresowania znalazł się DNA – kod genetyczny DNA (kwas dezoksyrybonukleinowy), ze swoją 64, , wyrazową” strukturą, który jest odpowiedzialny za kierowanie rozwojem komórkowym wszystkich żywych stworzeń. Współcześni darwiniści podtrzymują ten fakt jako dowód podstawowych poglądów Darwina.
Nauczanie teorii ewolucji, od czasu ukazania się w 1859 roku głównego dzieła „O powstawaniu gatunków drogą naturalnej selekcji”, bez wątpienia podważyło wiarę milionów ludzi. Przez ponad półtora wieku badania prowadzone przez naukowców, począwszy od Malthusa do Mendla, postępowały w kierunku popierania tej teorii, mnożąc niezliczone argumenty, które otwarcie przeciwstawiały się naukom Biblii na temat stworzenia.
Można się było spodziewać, że wywoła to ostry spór pomiędzy zwolennikami teorii ewolucji i zwolennikami teorii stworzenia. Do tej walki wkracza papież. Chociaż ostatnie oświadczenie Jana Pawła II, że „teoria ewolucji jest więcej niż hipotezą”, jedynie potwierdza zadawniony pogląd kościoła katolickiego – szkoły katolickie od dawna nauczają teorii ewolucji – jest to znaczące publiczne przyznanie się i wielu chrześcijan przyjmie je z rozczarowaniem.
To czasopismo jest silnie związane z naukami Pisma Świętego o bezpośrednim stworzeniu człowieka przez Boga. Tymczasem naukowe interpretacje starożytnych wydarzeń, naszym zdaniem, nie zważają na bezpośrednie świadectwo samego Stworzyciela. Wierzymy jednak, że czas wykaże błędność tych interpretacji.