Sztandar Biblijny nr 110 – 1997 – str. 27

gorliwie czuwa nad rozwojem zasad i owoców sprawiedliwości, jest oczywiste, że Bóg, podobnie jak ziemski ojciec, doświadcza uczucia doznawanych przez nie przyjemności lub bólu, w zależności od tego czy Jego wolne, inteligentne stworzenia wybiorą dobrą czy też złą drogę. O tym jesteśmy zupełnie upewnieni, nie tylko z rozważania o Jego Ojcostwie, lecz także z tych wszystkich wersetów Biblii, które mówią o pewnych rzeczach jako obrzydliwych, nieprzyjemnych, znienawidzonych oraz nikczemnych dla Boga i nie sprawiających Jemu żadnej przyjemności. Te wersety mówią, że Boski gniew pała przeciwko nim i że Jego oburzenie i gniew rozpala się aż do ich zniszczenia. Inne wersety mówią o Boskiej przyjemności, miłości, radości i upodobaniu w rzeczach przyjemnych – w zasadach sprawiedliwości i w tych, którzy im są posłuszni. Ocena przyjemnych uczuć z konieczności oznacza zdolność oceniania uczuć przeciwnego charakteru, ponieważ ból i przyjemność słusznie mogą być uważane jako odpływ i przypływ tego samego uczucia.

      Te rozważania na temat umysłu Boga wyraźnie wskazują, że natura Boga jest uczuciowa, o czym także możemy sądzić z uświadomienia sobie naszej własnej uczuciowej natury, gdyż człowiek został stworzony na obraz Boga. Nie, nasz wielki Bóg nie jest Bogiem stoickiej obojętności, niewrażliwy na uczucia przyjemności i bólu, lecz doskonałe zrównoważenie Jego przymiotów, zachowuje w równowadze pokój we wszystkich okolicznościach, czy w bólu, czy też w przyjemności.

BOSKI POKÓJ NIEPRZERWANY PRZEZ ZEWNĘTRZNĄ NIEZGODĘ

      Z tą myślą rozważmy okoliczności, w których wspaniały pokój Boży jest bezustannie podtrzymywany. Misternie opracowany Plan Boga, w Jego wszystkich dziełach twórczych, wymaga długich aionos [wieków] dla swej realizacji. Przez perspektywę wieków Bóg w swoim własnym podobieństwie widział chwałę inteligentnego stworzenia, utwierdzonego w sprawiedliwości ł godnego daru wiecznego życia. Bóg widział w tym obopólną przyjemność Stworzyciela i stworzenia i ze spokojną cierpliwością postanowił czekać na wspaniałe zakończenie.

      W miarę rozwoju planu i upływu czasu, wolne moralnie władze Jego stworzeń, nadużywane przez niektórych, umożliwiły im rozwój złych charakterów. Tym sposobem wdarła się niezgoda do Jego rodziny – „rodziny [Bożej] w niebie i na ziemi” – do wszystkich Boskich stworzeń, aniołów i ludzi. Ta rodzina została podzielona, niektórzy trwali w sprawiedliwości, a inni wybrali czynienie zła. Lecz taka ewentualność była jedną z przewidzianych konieczności dalekosiężnego planu, którego chwalebny wynik w Boskiej opinii był wart ceny wszystkich poniesionych trudów i strat, które On przewidział.

      O, jak straszną rzeczą jest niezgoda w rodzinie! Jakże często marnotrawny syn lub niesforna córka sprowadza swego sędziwego ojca ze smutkiem do grobu. Ach, Niebiański Ojciec wie coś o takim smutku, ponieważ widział szatana, jednego ze swoich synów (Izaj. 14:12), anioła światłości, spadającego z nieba jako błyskawica (Łuk. 10:18).

poprzednia stronanastępna strona