Sztandar Biblijny nr 110 – 1997 – str. 26

POKÓJ BOŻY

„A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, będzie strzegł serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie” (Filip. 4:7).

      Pokój jest zdefiniowany jako stan ciszy lub spokoju, uwolnienia od zakłóceń czy niepokoju – spokój, odpoczynek. Zacytowany werset zapewnia, że to jest stan umysłu Bożego. Umysł Boga jest spokojny, opanowany, niezakłócony, nigdy nie jest podniecony, zmęczony lub zakłopotany jakimiś troskami swego rozległego królestwa. Pismo Święte pokazuje, że ten doskonały pokój Boży nie wynika z faktu, że w Jego ogromnej posiadłości nie ma żadnych zamieszek ani nawet z żadnej stoickiej obojętności wobec cierpienia lub przyjemności, lecz raczej z doskonałej równowagi chwalebnych Boskich przymiotów, które czynią Go Panem na stanowisku władcy całego wszechświata.

      Czyż nie podziwiamy zimnej krwi i spokojnego opanowania wielkich generałów, takich jak Grant czy Napoleon, pośród zamętu i dymu walki? Czyż nie podziwiamy wielkich mężów stanu, takich jak Gladstone czy Bismarck, pośród narodowych dylematów i niebezpieczeństw? Albo zdolnych lekarzy czy innych specjalistów w krytycznych chwilach i miejscach? Są to tylko nikłe ilustracje pokoju, wypływającego z opanowania i wiary w siebie, który panuje w umyśle Boga. Bóg nigdy nie jest zmieszany, zdezorientowany, /a kłopotany, niespokojny lub zatroskany i zupełnie się nie boi, że Jego plany się nie powiodą, a cele nie zostaną zrealizowane, ponieważ w Nim mieszka zupełna moc i mądrość.

      Pole działania wielkiego Boskiego intelektu sięga do najdalszych granic możliwości, rozumie wszystkie przyczyny i precyzyjnie rozróżnia wszystkie skutki. Zatem Bóg zna koniec na początku, i to nie tylko z filozoficznych zasad, lecz także intuicyjnie. Jako Stworzyciel wszystkich rzeczy i Autor każdego prawa, Bóg jest dokładnie zapoznany ze wszystkimi zawiłymi subtelnościami fizycznych, moralnych i intelektualnych praw, tak, że nie mógłby się ujawnić żaden problem, którego rozwiązania nie przewidziałby Jego umysł. „Bóg jest światłość, a żadnej ciemności w nim nie masz” – 1Jana 1:5.

      Bóg, Stwórca wszystkich rzeczy, jest także kompetentny w podtrzymywaniu wszystkich rzeczy. W milczącym majestacie, z wieku na wiek, cały fizyczny wszechświat wypełnia Jego wolę bez zagrożenia nieładem czy zamieszaniem. Ta sama Moc jest gwarancją podtrzymywania go przez całą przyszłą wieczność.

      Tak więc pokój Boży wypływa z Jego własnych ogromnych, nieodłącznych zasobów Mocy i Mądrości. Lecz nie jest to jedyne źródło Boskiego pokoju, ponieważ pokój niezawodnie towarzyszy nieodłącznej dobroci. Bóg jest uosobieniem każdej zalety i każdej łaski, wskutek tego ma On błogosławioną satysfakcję i pokój wypływający ze świadomej doskonałości moralnej, jak również nieodłącznej Mądrości i Mocy.

UCZUCIOWE USPOSOBIENIE BOGA

      Dostrzegamy więc, że Boski pokój współistnieje z wielością kłopotów i zamieszania. Bóg jako Ojciec pokazuje nam, że żywi ojcowską miłość do wszystkich swoich inteligentnych stworzeń – do „wszelkiej rodziny [Bożej] w niebie i na ziemi” – i że dla swojej przyjemności „stworzył wszystkie rzeczy i za wolą Jego trwają, i stworzone są” (Efez. 3:15; Obj. 4:11). Bóg stworzył je na swoje własne podobieństwo, z tymi samymi umysłowymi i moralnymi przymiotami, tak, aby mógł mieć duchową łączność i społeczność z nimi jako synami, a oni z Nim jako Ojcem, i tym sposobem we wzajemnej społeczności i duchowej łączności, Stwórca i stworzenie mogli znaleźć przyjemność, szczęście i radość.

      To podobieństwo Boże obejmuje we wszystkich nie tylko takie same zdolności umysłowe, lecz także swobodne ich używanie w kształtowaniu charakteru. Stworzenie niezdolne do takiego kształtowania charakteru, nie miałoby Boskiego podobieństwa. A w celu rozwoju charakteru należy postawić je przed możliwością wyboru dobra lub zła. Dobre i złe zasady w akcji muszą być rozpoznane, a jednostce należy pozostawić wolny wybór w tej kwestii, wraz z świadomością, że Boskim upodobaniem jest cnotliwy charakter wynikający z dobrowolnego wyboru sprawiedliwości.

      Ponieważ miłość Boga do swoich nowo stworzonych i niewinnych stworzeń jest pokrewna, lecz o wiele silniejsza niż miłość ziemskiego ojca do niewinnego niemowlęcia, i pełne miłości zainteresowanie oraz troska nie zmniejsza się w miarę jak to stworzenie rozwija się w latach, lecz

poprzednia stronanastępna strona