Sztandar Biblijny nr 108 – 1997 – str. 16
którego imię nosimy. Istnieje niebezpieczeństwo, że ci, którzy niedługo przebywali na wąskiej drodze, i jak dotąd, tylko częściowo nauczyli się lekcji cichości, uprzejmości, cierpliwości i miłości, nie zawsze mogą pozostawić po sobie przyjemny, pomocny wpływ w domach, do których wstępują. Istnieje niebezpieczeństwo, że mogą źle się wyrażać o drugich, obmawiać, coś insynuować, wypowiadać nieuprzejme słowa lub źle się zachować, być niecierpliwi itd. Wpływ takich, choć mogą być uczniami w szkole Chrystusowej, jest cielesny, szkodliwy dla wzrostu różnych owoców Ducha w nich samych i w drugich, którzy usiłują postępować właściwie, prowadzeni przez Pana i Jego Słowo.
Jakie to jest ważne, ażeby wszyscy którzy wymieniają imię Chrystusowe, wstąpili do Jego szkoły, dobrze się przyłożyli do lekcji przygotowanych dla nas przez naszego wielkiego Nauczyciela! Jakże to jest ważne, że my, którzy zawarliśmy przymierze z Panem, powinniśmy postępować godnie, według naszego wielkiego powołania, a nie przynosić wstydu Temu, w którego sprawie orędowaliśmy! Nie ma ludzi na obliczu ziemi, którzy w swoim codziennym postępowaniu i rozmowie mogliby tak odzwierciedlać cenne owoce łask Ducha Bożego, jak powinni to czynić ci, którzy zostali wyprowadzeni z ciemności do Pańskiego cudownego światła. Powinniśmy więc gorąco pragnąć w ten sposób sławić naszego Pana i Jemu okazywać wdzięczność oraz ocenę za Jego pełną miłości uprzejmość do nas.
Mamy głosić Słowo, składając z siebie ofiarę. Czy to jest łatwe, czy trudne, my powinniśmy być na to całkowicie zdecydowani. Niekiedy głosimy w okolicznościach pomyślnych, ale często w trudnych, w warunkach męczących. Niektórzy głoszą tylko tak długo, dopóki to nie zaszkodzi ich reputacji. Niech tacy pamiętają, że Pan nie zabiegał o dobrą opinię (Filip. 2:7) i z chęcią ofiarowywał dobre zdanie drugich o Nim na rzecz Prawdy.
Inni będą głosić tylko tak długo dopóki to nie zaniepokoi ich rodzin. Niechaj tacy pamiętają, że Mistrz powiedział, iż Prawda podzieli członków tej samej rodziny przeciwko temu, który będzie wierny Jemu (Mat. 10:34-37).
I wreszcie znajdą się tacy, którzy będą głosić do chwili, gdy to dotknie ich portfela. Niech więc pamiętają, iż Mistrz powiedział, że nasz skarb jest w niebie, gdzie „mól i rdza go nie zniszczą, ani złodziej nie wejdzie i nie ukradnie go” (Mat. 6:19-21).
GŁOŚ TAKTOWNIE, UJMUJĄCO
Mamy taktownie głosić Słowo. Nie powinniśmy być zuchwali w sposobie przedstawiania Słowa Bożego. Wiemy, że sprzedawcy są przygotowywani do sprzedawania swoich towarów. My natomiast mamy być sprzedawcami Prawdy. Nie mamy atakować niczyich uprzedzeń lub podawać zbyt twardy pokarm. Często okazuje się pomocne, jeśli to jest możliwe, zbliżenie się do pewnych osób przez rozmowę na temat niektórych szafarskich doktryn ich denominacji. Na ogół, najlepiej jest nie starać się zbijać od razu ich błędów, lecz raczej przedstawić Prawdę w sposób przekonujący, budujący, szczególnie gdy się przemawia do współwierzących, podkreślając raczej wzajemne punkty zgodności niż różnic. (Zobacz komentarze Manny z 20 sierpnia w związku z pewnymi dobrymi sugestiami na ten temat).
Umiłowani braterstwo, poszukujmy łaski z góry do głoszenia Słowa z determinacją, wytrwale, w poświęceniu i taktownie. Takim postępowaniem przyniesiemy zaszczyt naszemu Niebiańskiemu Ojcu, naszemu Panu Jezusowi, pomożemy sobie w naszym rozwoju jako naśladowcy Chrystusa i będziemy lepiej przystosowani do większej służby w Królestwie.
Niech Bóg błogosławi nasze wysiłki w rozpowszechnianiu Prawdy w 1997 roku. Pieśń nr 116 „Ach lubię opowiadać” zalecamy jako hymn roku.