Sztandar Biblijny nr 96 – 1996 – str. 13
Przedstawimy teraz świadectwo Biblii wykazujące, że Sodomici zostaną wyzwoleni i powstaną z grobów (gdzie oni wszyscy się znajdują – 1Moj. 19:24, 25; Łuk. 17:29) w czasie pośredniczącego panowania Mesjasza, aby się cieszyć z uczestniczenia w błogosławieństwach, jakie wówczas będą wylane na Izraela i świat oraz mieć sposobność dojścia do harmonii z Bogiem i uzyskania wiecznego życia.
TO NIE DRUGA SZANSA
Ktoś może na to powiedzieć: nie, to byłaby druga szansa, a Bóg nigdzie nikomu nie obiecał drugiej szansy. Co więcej, to byłoby umniejszeniem Boskiej władzy, przypuszczeniem, że Bóg po daniu człowiekowi jednej zupełnej próby i podjęciu decyzji, postanawia dąć mu kolejną próbę, jak gdyby Boska sprawiedliwość nie była w stanie na podstawie jednej próby określić godności lub niegodności człowieka do wiecznego życia.
W pełni zgadzamy się z tym odczuciem, lecz zwracamy uwagę na fakt, że Sodomici nie mieli ani jednej próby, by dowieść, że są godni życia. Oni i cały rodzaj ludzki urodzili się w grzechu, byli „poczęci w nieprawości, a w grzechu poczęła ich matka ich” (Ps. 51:7). Narodzili się pod wyrokiem „umierając, śmiercią umrzesz” (1Moj. 2:17). Ani oni, ani nikt inny nie może zatem być poddany próbie na wieczne życie lub wieczną śmierć, dopóki nie zostanie uwolniony od pierwotnego wyroku śmierci, pod którym wszyscy się urodzili (Rzym. 5:19). Nikt nie został zwolniony od tego wyroku śmierci, dopóki nie przyszedł i nie umarł Odkupiciel, „sprawiedliwy za niesprawiedliwych”, aby tak jak „przez człowieka śmierć (przyszła), przez człowieka też (przyjdzie) powstanie umarłych” (1Piotra 3:18; 1Kor. 15:21).
Dlatego jedynie ci, którzy urodzili się po dniu Jezusa mogą być uwolnieni od pierwotnej kary i poddani próbie na wieczne życie lub wieczną śmierć. Tylko Kościół podlega takiej propozycji. Zgadzają się z tym słowa Apostołów: „Jeślibyśmy dobrowolnie grzeszyli po wzięciu znajomości prawdy, nie zostawałaby już ofiara za grzechy (tacy dostąpili i niewłaściwie wykorzystali swój udział w pierwotnej ofierze), ale straszliwe niejakie oczekiwanie sądu (wyroku), i zapalenie ognia, który pożreć ma przeciwników” Boga we wtórej śmierci (Żyd. 10:26, 27). Tak więc, Sodomici nie mieli żadnej próby, aby otrzymać wieczne życie. Nie znali imienia Jezus (Dz.Ap. 4:12). Poza tym większość spośród ludzkości od czasów Jezusa nigdy nie słyszała Ewangelii w prawdziwym znaczeniu słowa słyszeć – nigdy jej nie zrozumiała, nigdy w pełni i właściwie jej nie oceniła. A zatem, większość nie miała jeszcze swej próby do wiecznego życia.
DZIEŃ SĄDU ŁATWIEJSZY DLA SODOMITÓW
Niektórzy mogą się zdziwić, że Jezus mówiąc o sądzie świata w czasie nadchodzącego wieku, w okresie pośredniczącego panowania, oświadczył, że próba ta będzie łatwiejsza dla Sodomitów niż dla niektórych z tych ludzi, którym On głosił Ewangelię i którzy także będą mieli udział w korzystaniu z dogodnych sposobności tej wielkiej epoki – wspólnej z Sodomitami sposobności pojednania się z Bogiem i uzyskania wiecznego życia. W oskarżeniu miast Galilei za ich niewiarę i odrzucenie Jego mesjanizmu, pomimo oczywistych cudów, powiedział:
„Biada tobie Chorazymie! biada tobie Betsaido! bo gdyby się były w Tyrze i w Sydonie te cuda stały, które się w was stały, dawno by w worze i w popiele pokutowały. Wszakże powiadam wam: Lżej będzie Tyrowi i Sydonowi w dzień sądny [w czasie próby świata, tysiącletnim królestwie Mesjasza – Dz.Ap. 17:31; 2Piotra 3:7-12; Mat. 19:28; Łuk. 22:29, 30; 2Tym. 4:1; Obj. 5:9, 10; 20:4, 6], niżeli wam. A ty Kafarnaum! któreś aż do nieba wywyższone [bardzo zaszczycone przywilejem, okazją, sposobnością i faktem, że Jezus w nim przebywał], aż do piekła [hadesu] strącone będziesz; bo gdyby się były w Sodomie te cuda działy, które się działy w tobie, zostałaby aż do dnia dzisiejszego [w ten sposób Jezus pokazuje, że ludzie Sodomy byliby bardziej skłonni przyjąć wielką łaskę Bożą niż ludzie z Kafarnaum]. Nawet powiadam wam: Iż lżej będzie ziemi Sodomskiej w dzień sądny niżeli tobie [ponieważ Sodoma grzeszyła przeciwko mniejszemu światłu i znajomości]” (Mat. 11:21-24; Łuk. 10:12).
O co więcej moglibyśmy prosić? Na jaki większy autorytet moglibyśmy się powołać, jak nie na samego wielkiego Sędziego? Jeśli Kafarnaum, o którym powiedział, że jest bardziej winne niż Sodoma, ma być błogosławione razem z cielesnym Izraelem (Rzym. 11:26, 27), dlaczego Sodomici także nie mieliby być błogosławieni razem ze” wszystkimi narodami ziemi” (1Moj. 22:16-18; Gal. 3:8, 16, 29)?
Na nic się zda mówienie, że Jezus nie wspomina o tych samych rozwiązłych Sodomitach, o których mówi Juda w naszym wersecie, lub że Jezus miał na myśli niektórych Sodomitów żyjących za Jego dni, ponieważ takich nie było. Pan wyraźnie nam mówi: „Ale dnia tego, gdy wyszedł Lot z Sodomy, spadł jako deszcz ogień z siarką z nieba, i wytracił wszystkie” (Łuk. 17:29). Gdy Jezus oświadcza, że lżej będzie Sodomie w dniu sądu niż Kafarnaum i innym miastom, w których głosił Ewangelię, wskazuje że będzie jednak jakaś szansa dla tych ludzi, którzy Go słyszeli i odrzucili Jego posłannictwo.
OSTATECZNA PRÓBA SODOMITÓW W PRZYSZŁOŚCI
Bóg podyktował sprawę o przyszłej próbie Sodomitów jednemu z proroków i sprawił, że to zostało zapisane dla naszej nauki (Rzym. 15:4). Niestety, jak powiedział Jezus, wielu jest „leniwego serca ku wierzeniu wszystkiemu, co powiedzieli prorocy” (Łuk 24:25). Przez proroka Ezechiela Pan wyjaśnił, że kiedy nadejdą czasy powracania do „pierwszego stanu”, czasy restytucji (Dz.Ap. 3:19-21),