Sztandar Biblijny nr 96 – 1996 – str. 12
DŁUGOŚĆ I SZEROKOŚĆ – WYSOKOŚĆ I GŁĘBOKOŚĆ
Jakże wspaniały na początku wydaje się myśl, że naprawdę mamy dobrego, uprzejmego i miłującego Boga, a nie bezlitosnego i mściwego Boga! Tak bardzo zostaliśmy oszukani w sprawie Jego charakteru przez tradycje przekazywane z przeszłości, że czciliśmy Go ze strachu, zamiast z miłości i oddania.
Na myśl przychodzą nam słowa Pana podane przez proroka: „Nie strachajcie się jako oni, ani się lękajcie”. „Bojaźni, którą się mnie boją, z przykazań ludzkich nauczyli się”. „Jako wyższe są niebiosa nad ziemię, tak drogi moje przewyższają drogi wasze, a myśli moje myśli wasze”. O, dzięki Bogu, że tak jest! Przez całą wieczność będziemy wielbić Boga, że nie pozwolił naszym praojcom na zmianę Jego charakteru! On jest ten sam wczoraj, dziś i na zawsze. On się nie zmienia. Wielki, mądry, sprawiedliwy, pełen miłości plan zbawienia ludzkości, jaki obecnie realizuje, jest dokładnie tym samym planem, „który postanowił w samym sobie” przed stworzeniem świata. Plan wybrania Kościoła przez ogniste próby, przez ciasną bramę i wąską ścieżkę, przez dziewiętnaście stuleci jest tym, co „postanowił” od początku, ponieważ Apostoł powiada, że On przewidział Kościół w Chrystusie.
Podobnie zostały przewidziane, z góry przeznaczone i szczegółowo przygotowane czasy restytucji, jakie niebawem nadejdą dla ludzkości, tak jak obecnie są wykonywane Jego plany. Koniec będzie wspaniały. Jego imię będzie świeciło pełnym blaskiem, gdy ustąpią mgły i gdy wzejdzie Słońce Sprawiedliwości ze zdrowiem na swych skrzydłach, rozpraszając wszelką ciemność, degradację grzechu i przesądy.
Jeśli chodzi o tych, którzy poddani Boskim próbom okażą sympatię dla niegodziwości i zostaną Boskim wyrokiem całkowicie zniszczeni przez Odwiecznego, od czego nie będzie żadnego powrotu do poprzedniego stanu, odkupienia czy zmartwychwstania: „Staną się jakoby ich nie było”. Lecz wszyscy chętni i posłuszni dostąpią błogosławieństw Pana aż do uzyskania wiecznego życia – albo na poziomie duchowym jako członkowie Kościoła pierworodnych, albo na poziomie ludzkim jako członkowie zbawionego Izraela, przywróconego do ludzkiej doskonałości.
BS ’95, 9.
NADZIEJA DLA MIESZKAŃCÓW SODOMY
„Jako Sodoma i Gornona . . . wystawione są na przykład, ognia wiecznego karanie ponosząc” – Jud 7.
Sodoma i okoliczne miasta w najwyższym stopniu były rozwiązłe i rozpustne, i dlatego Boska sprawiedliwość postanowiła, że ich postępowanie nie może tak dalej trwać, lecz powinny stać się przykładem, dla innych lekcją Boskiego niezadowolenia z wszelkiej rozwiązłości. I tak czytamy, że z nieba spadł ogień i siarka, całkowicie niszcząc te miasta (1Moj. 19:24, 25). Sodomici zostali unicestwieni, a do naszych czasów przetrwała jedynie ich nazwa i historia.
Myśl naszego wersetu byłaby jaśniejsza, gdyby oddano ją tak jak w A. R. Y. : „Jako Sodoma i Gomorra i okoliczne miasta . . . wystawione są jako przykład wiecznego ognia, ponosząc karanie”. Jeszcze jaśniejsza byłaby ta myśl, gdyby te słowa występowały w takiej kolejności: „Jako Sodoma i Gomorra, i okoliczne miasta . . . ponosząc karanie, są wystawione jako przykład wiecznego ognia”. Podobnie mówi nam Apostoł Piotr (2 Piotra 2:6), że Bóg „obracając miasta Sodomy i Gomorry w popiół [w ten sposób całkowicie je niszcząc] skazał je na obalenie, czyniąc je przykładem dla tych, którzy później mogliby żyć niepobożnie”.
Rozumiemy więc, że zniszczenie przez Boga mieszkańców tych miast na skutek deszczu ognia, jaki na nich spadł, było całkowitym zniszczeniem. Jako przykład obrazuje ono zupełne unicestwienie przez Boga wszystkich tych, którzy po zbawieniu spod potępienia Adamowego i dojściu do poznania Prawdy (1 Tym. 2:5, 6), ostatecznie okazują się niegodni wiecznego życia. Nie znaczy to, że na nich spadnie literalny ogień i siarka, lecz że spotka ich zupełne zniszczenie, unicestwienie (a nie zachowanie w mękach, czy w inny sposób) duszy i ciała, o czym Biblia naucza w swoich jasnych, dosłownych ustępach, np. Job 31:3; Ps. 9:6;(proroczy); 37:10, 35, 36, 38; 104:35; 145:20; Izaj. 1:28; Ezech. 18:4, 20; 22:27; Mat. 10:28; Dz.Ap. 3:23; 1Kor. 3:17; Filip. 3:19; 2Tes. 1:9; 1Tym. 6:9; Jak. 4:12; 2Piotra 2:1, 12; 3:16.
CZY JEST JAKAŚ NADZIEJA DLA KOGOKOLWIEK Z NIE ZBAWIONYCH ZMARŁYCH?
W artykule, Bible Standard 182 i 183, z tym pytaniem jako jego tytułem, powtórnie wydrukowanym w książce The Millenium (rozdział VI), przedstawiono 21 biblijnych dowodów potwierdzających, że Biblia daje nadzieję rodzajowi Adamowemu, który w tym życiu nie miał sposobności zbawienia i który w różny sposób umierał pod Adamowym wyrokiem śmierci, łącznie z Sodomitami, którzy nigdy nie słyszeli o imieniu Jezus, jedynym imieniu „pod niebem, danym ludziom, przez które byśmy mogli być zbawieni” (Dz.Ap. 4:12). W tym artykule udowodniono, iż Bóg przewidział, że wzbudzenie z grobu i okazję zmartwychwstania otrzymają wszyscy z rodu Adamowego, łącznie z Sodomitami, ponieważ każdy z nich (Żyd. 2:9) został odkupiony drogocenną krwią Chrystusa (1Piotra 1:19) – dzięki ofierze, którą Jezus zakończył na Kalwarii. To nie są spekulacje, na ten temat mamy słowa samego Mistrza. Czerpmy nasze wiadomości, naszą mądrość z właściwego źródła (Jak. 1:5), a wątpliwości i obawy szybko pierzchną.