Sztandar Biblijny nr 95 – 1996 – str. 7

aby go nie przestrzegali. Pan był Żydem zobowiązanym do pełnego zachowania prawa sabatowego, sprzeciwiającym się takim niedorzecznym interpretacjom, o jakich wspomnieliśmy. W naszej lekcji Jezus wskazuje, że sabat był przeznaczony dla człowieka i że błędem jest mniemanie, jak to niektórzy wówczas sądzili, i niektórzy obecnie przypuszczają, mianowicie że Bóg stworzył człowieka tylko po to, aby przestrzegał sabatu. Jeden dzień odpoczynku na sześć dni pracy został przewidziany dla wygody i ochrony człowieka oraz jednoczesnego symbolizowania pewnej wielkiej lekcji, do której powrócimy za chwilę.

      Znając umysłową postawę słuchaczy odnośnie starożytnych zwyczajów, Jezus podtrzymał swoją naukę, cytując co uczynił Dawid, gdy w krytycznej sytuacji jadł chleby pokładne, które według prawa mogli spożywać tylko kapłani i czyniąc to, nie został ukarany, nie został uznany godnym potępienia. Jezus jako Syn człowieczy był Panem sabatu i miał prawo wyjaśnić jego prawdziwe znaczenie.

      Następnie Jezus udał się do synagogi, w której był człowiek mający uschniętą rękę. Żydzi obserwowali Pana, czy uzdrowi go w dzień sabatu, aby Go oskarżyć. Zwracając się do nich, Jezus zapytał: „Godzi się w sabat dobrze czynić, czy źle czynić? człowieka zachować, czy zabić?”. Na pytanie nie odpowiedzieli. Zbawiciel był zasmucony i rozgniewany w słusznym oburzeniu, że ludzie w tak poważnych sprawach błędnie odczytują i przedstawiają Boskie zarządzenia, uważając za coś grzesznego ulżenie w dniu sabatu cierpieniu człowieka. Wtedy powiedział do owego człowieka: „Wyciągnij rękę twoją”! Ręka była uleczona. Lecz faryzeusze, bardziej oddani własnej teorii niż prawdzie, bardziej literze prawa niż jego duchowi, gniewali się i naradzali z Herodianami, w jaki sposób można by zniszczyć Jezusa – zabić Go.

PAN SABATU

      Jezus i Apostołowie nie dali żadnego przykazania Kościołowi odnośnie dnia sabatu. Kościół pierwotny w wielu miejscowościach widocznie obchodził żydowski siódmy dzień, w niektórych pierwszy dzień tygodnia, rocznicę zmartwychwstania Pańskiego, niekiedy święcono te dwa dni. Lecz ich obchodzenie nie wynikało z prawa czy nakazu, gdyż Apostoł napisał: „Nie jesteście pod zakonem, tylko pod łaską”. Mieli przywilej obchodzenia jednego lub obu tych dni jako poświęconych Panu, odpoczywając od ziemskich spraw i poświęcając się szczególnie sprawom duchowym.

      Podobnie i my dzisiaj. Jesteśmy zadowoleni, że jeden dzień w tygodniu jest tak powszechnie obchodzony jako dzień odpoczynku, sabat (dzień sabatu oznacza dzień odpoczynku). Cieszymy się, że dniem powszechnie na to przeznaczonym jest pierwszy dzień tygodnia, ponieważ on tak pięknie upamiętnia chrześcijańską nadzieję, potwierdzoną zmartwychwstaniem od umarłych w tym dniu naszego Pana. Gdyby lud Boży miał dwa sabaty, lub siedem w tygodniu, wierzymy że o tyle więcej miałby błogosławieństw.

      Właściwie, dla chrześcijanina każdy dzień jest sabatem, każdy dzień powinien być wykorzystany jako dzień poświęcony Panu. Oświadczenie Jezusa, iż On jest Panem sabatu ponownie przypomina nam oświadczenie św. Pawła, że Bóg Ojciec odpoczął od swojej pracy siódmego dnia (Żyd. 4:4). Całą pracę pozostawił wyłącznie do wykonania Jezusowi. Siódmy dzień Boskiego odpoczynku był jednym z wielkich dni twórczego tygodnia, z których każdy trwał siedem tysięcy lat. Sześć tych wielkich dni mijało wtedy, gdy przy końcu szóstego dnia nastąpiło stworzenie człowieka.

      Jehowa po wyznaczeniu swego ludzkiego syna

poprzednia stronanastępna strona