Sztandar Biblijny nr 105 – 1996 – str. 81
ZARĘCZONA OBLUBIENICA CHRYSTUSA
alegoria
[Ten artykuł jest kopią kazania wygłoszonego do braci przez naszego drogiego brata Pawia S. L. Johnsona (naszego Redaktora w latach 1918-1950) krótko po zrozumieniu przez niego Prawdy Żniwa. Niektórzy bracia mieli to kazanie wydrukowane w formie broszurki, a my osobiście mamy je w posiadaniu od wielu lat. Odtwarzamy je tutaj w celu jego zachowania i jako hołd pamięci tego, który służył tak zdolnie i wiernie przez wiele lat w Paruzji i Epifanii, za którego, i jego służbę, składamy podziękowania i sławimy Pana. – Wydawca]
„Bom was przygotował, abym was stawił czystą panną jednemu mężowi Chrystusowi” (2Kor. 11:2). „Weselmy się i mdlijmy się, n dajmy mu chwałę; bo przyszło wesele Barankowe, a małżonka jego nagotowała się. I dano jej, aby się oblekła w bisiór czysty i świetny; albowiem bisiór są usprawiedliwienia świętych” (Obj. 19:7, 8).
Zazwyczaj, drodzy bracia, objaśniamy figury. Obecnie odwrócimy ten proces i zajmiemy się wyłącznie figurami, pomnożymy figury, opierając je na rzeczach podanych w Piśmie Świętym i wykorzystując do wzbudzenia większego zainteresowania Prawdą. Podamy alegorię ilustrującą związek pomiędzy Chrystusem i Kościołem w Wieku Ewangelii.
Wielki król miał wspaniały pałac, piękny ogród i duży park. Ów król umieścił w tym parku pewną liczbę swoich sług, pozwalając im korzystać z całego parku, lecz powiedział, aby nie wchodzili do ogrodu, ponieważ gdyby to uczynili, na pewno przerwaliby niektóre zabezpieczenia w ogrodzeniu i spowodowali mniejsze lub większe zniszczenia w ogrodzie. Przez długi czas życzenia króla w tej sprawie były szanowane. Lecz w miarę upływu czasu, ludzie, którzy mieli wolność w parku i w pełni z niej korzystali, słuchając złej sugestii, zapragnęli więcej wolności. Usiłując wejść na dziedziniec i do ogrodu króla, wyłamali kilka palików w ogrodzeniu, a kiedy dostali się na dziedziniec spowodowali dużo szkód. Niedługo po tym, idąc tą drogą, król zauważył nieporządek i pamiętając co polecił tym, którym dał ów park, odprawił ich daleko, do krainy głodu, smutku, nieurodzaju i pustki, gdzie mieli wieść bardzo nędzne życie.
Po wielu latach, król, który miał jedynego syna, temu jedynemu synowi przedłożył następującą propozycję: jeżeli z powrotem sprowadzi ludzi do parku, na pewnych określonych warunkach, król wybierze z tych, którzy byli wypędzeni z parku, najpiękniejszą pannę i uczyni ją oblubienicą swego syna. Ojciec zapewnił syna, że istnieje wielkie ryzyko w tej misji, i że narazi w niej na niebezpieczeństwo swą wieczną egzystencję. Usłyszenie prośby ojca znaczyło jej bezzwłoczne wypełnienie i gdy tylko prośba została wypowiedziana, syn, którego miłość do ojca była większa niż do