Sztandar Biblijny nr 93 – 1995 – str. 83

jest biblijna nauka, iż obecny czas jest czasem nocy, w którym nasi przyjaciele, sąsiedzi i my sami, jeden po drugim, zasypiamy w śmierci, że nieskończona Boska mądrość, moc i miłość zaplanowały zmartwychwstanie umarłych, zarówno sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych – sprawiedliwych do chwały, czci i wiecznego życia, a niesprawiedliwych do chwalebnego stanu zupełnie odmiennego od obecnego w czasie panowania grzechu i śmierci – pod panowaniem księcia żywota z wspaniałymi możliwościami podnoszących błogosławieństw przez tysiąc lat. Wtedy życie wieczne będzie nagrodą wiernych oceniających to.

      Zauważyliśmy, że niewdzięczność oznacza niezadowolenie, a niezadowolenie nieszczęście i niedolę. Zatem kto może sobie pozwolić na niewdzięczność lub obranie drogi niewiary, która niechybnie prowadzi do rozpaczy? Św. Paweł zwraca naszą uwagę na fakt, że znaczna część degradacji pogan powinna być bezpośrednio powiązana z niewdzięcznością. Oświadcza, że zwierzchnictwo Wszechmocnego nad całym stworzeniem i )ego nieograniczona władza są wyraźnie objawione w naturze. Stwierdza, że poganie są „bez wymówki. Przeto, iż poznawszy Boga, nie chwalili jako Boga ani mu dziękowali, owszem znikczemnieli w myślach swoich i zaćmiło się bezrozumne serce ich: Mieniąc się być mądrymi, zgłupieli” – stali się bałwochwalcami.

      „A przetoż podał je Bóg pożądliwościom serc ich ku nieczystości, aby lżyli ciała swoje między sobą” (Rzym. 1:20-24). Niewdzięczność wobec Boga nie została bezpośrednio ukarana ani nie zapowiedziano za nią przyszłej kary. Działając automatycznie, oddzieliła ona niewdzięcznych od swojego Stwórcy, a ich postępowanie zaczęło zmierzać ku degradacji. Choroba niewdzięczności zagraża śmiercią naszej cywilizacji. Co roku nasila się to uczucie, a niezadowolenie rozwinie się w żmiję anarchii, a na tego wirusa człowiek nie zna lekarstwa. Bogu niech będą dzięki, że choć ta zapowiedziana okropna anarchia jest blisko, i poza możliwościami zapanowania nad nią przez ludzkość, to jednak Boska miłość obiecała interweniować, aby ocalić niewdzięczny świat przez ustanowienie mesjańskiego królestwa w mocy i wielkiej chwale, w celu błogosławienia wszystkich rodzin ziemi.

      Św. Piotr podaje, że pełnia słońca nowej dyspensacji Mesjaszowego królestwa zostanie poprzedzona gwiazdą poranną, która wczesnym rankiem zaświeci w sercach wiernego ludu Bożego, aby ogłosić jej nadejście. Gdy my tę sprawę dobrze rozbieramy (2 Tym. 2:15) w swoich umysłach, otrzymujemy prawdziwe zrozumienie, szczególne oświecenie potrzebne w naszych czasach. My jesteśmy w stanie dobrze rozbierać Słowo, lepiej niż to czynili nasi ojcowie, dzięki temu dzisiaj możemy dostrzec (czego nie dostrzegali nasi ojcowie) nauki Boskiego Słowa dotyczące zbawienia wyborczego i powszechnej restytucji – duchowej części błogosławieństw dla wybranych i ludzkiej części błogosławieństw dla świata. My również rozumiemy coś niecoś o czasach i porach – które z nich mają zastosowanie do kościoła, a które do świata.

      Nie powinniśmy zapominać, iż Pan obiecał, że będzie prowadził swój lud drogą Prawdy i pokaże mu przyszłe rzeczy. Powinniśmy „badać”, aby stać się doświadczonymi, badać doktryny i starać się, aby nasze codzienne postępowanie harmonizowało z nimi, badać, by wiernie wypełniać obowiązki lojalnego żołnierza krzyża Chrystusowego. Tylko Jego oświecony lud jest zdolny dziękować w najwyższym tego słowa znaczeniu, ponieważ lepiej niż inni ocenia Boski plan i całkowicie może podpisać się pod słowami Pana. Nakłaniamy wszystkich z tej klasy do pełnej wdzięczności, do śpiewania w sercach Panu, mając na uwadze wszystkie swoje sprawy i cierpliwie czekając na pełne rozwinięcie się Boskiego planu upewnieni przez wiarę, że okaże się on nadzwyczajny, bogatszy niż to, o co moglibyśmy prosić lub o czym pomyśleć. Pozostałą część ludzkości zachęcamy do rozwijania wdzięczności w takim stopniu, w jakim mogą dostrzec i ocenić Boski charakter i wierzyć w niego. Tkwi w tym błogosławieństwo nie tylko na obecne życie, lecz także jako przygotowanie do przyszłego życia.

      Jako dzieci Boże nigdy nie powinniśmy być tak zajęci troskami i zmartwieniami obecnego życia, abyśmy nie potrafili znaleźć powodu do wdzięczności; dzięki łaskawemu oświeceniu przez Ducha Świętego wiemy, że wszystkie rzeczy, bez względu na to, jak bardzo mogą być dokuczliwe, niepokojące i doświadczające, działają dla dobra tych, którzy miłują Boga, najbardziej powołanych według Jego postanowienia (Rzym. 8:28). Dlatego jest naszym przywilejem radować się w każdej sytuacji i w każdym czasie (Filip. 4:4; 1Tes. 5:16), a naszą przyjemnością powinno być dziękowanie Bogu zawsze za wszystkie rzeczy (1Tes. 5:18).

DZIEŃ DZIĘKCZYNIENIA W STANACH ZJEDNOCZONYCH

      W Stanach Zjednoczonych panuje piękny i właściwy zwyczaj — przeznaczenie jednego dnia w roku (czwartej niedzieli listopada) na dzień szczególnego dziękczynienia Bogu za obfitość zbiorów i wszelkie inne błogosławieństwa minionego roku. Dla większości stał się on zwykłym formalizmem, okazją do rodzinnych spotkań i ucztowania przy stole suto zastawionym jadłem i napojami. Powodem takiego obniżenia znaczenia tego święta jest wzrost niewiary, a niewiara wzrosła wraz z wyższym wykształceniem. Osoby wykształcone, odepchnięte przez fałszywe obrazy Wszechmocnego odziedziczone od wyznań wiary średniowiecza, w wielu przypadkach odwracają się od prawdziwego Boga przedstawionego w Biblii, a niekiedy nawet od jakiegokolwiek pojęcia o osobowym Bogu. Wielu z nich zachęca kwiat dorastającego pokolenia do niewiary w Biblię, a nawet do czegoś gorszego – do ateizmu.

      Z tych, którzy są wdzięczni, wielu ludzi światowych i mniej oświeconych chrześcijan, szczerze dziękuje Bogu jedynie za zwykłe ziemskie błogosławieństwa obecnego życia — powietrze, słońce

poprzednia stronanastępna strona