Sztandar Biblijny nr 86 – 1995 – str. 32

      Teksty Pisma Świętego bardzo jasno i logicznie dowodzą, że czasem próby, czyli sądu świata ma być dzień Tysiąclecia (o tysiącu lat) i że w czasie tego dnia powstanie Słońce Sprawiedliwości, które oświeci umysły całego świata wiedzą o Bogu, prawdzie i sprawiedliwości (1Tym. 2:4-6; Mal. 4:2; Izaj. 11:9; Jer. 31:34.

      Wierzymy, że dla ogromnej większości ludzkości (wszystkich za wyjątkiem Jego prawdziwego ludu) sąd, czy próba nastąpi po śmierci – po prawnym zniesieniu śmierci Adamowej i połknięciu jej w zwycięstwie (1Kor. 15:54), co jest dobrze przedstawione w naszej literaturze.

      Argumenty Pawła znali ci, którzy byli zaznajomieni z typicznymi usługami przy przybytku. W ich ceremoniach co roku miało miejsce przypomnienie grzechów; co roku w dniu pojednania składano typiczną ofiarę, jaka w rzeczywistości nigdy nie usuwała grzechu, lecz była jedynie typem na prawdziwe dzieło, jakie później miało być dokonane przez Chrystusa. Krew kozłów i cielców nie mogła bowiem usunąć grzechu, były one jedynie figurami i ilustracjami prawdziwej ofiary – „Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata”, „ku zgładzeniu grzechu przez ofiarowanie samego siebie”.

POJEDNANIE POKAZANE W OBRAZACH

      Bóg zarządził, aby cały proces pojednania za grzechy człowieka został pokazany w typach, czyli obrazach dla naszej nauki, by człowiek Boży był „dostatecznie wyćwiczony”. I tak mieli oni Świątnicę najświętszą jako reprezentację obecności Jehowy – samego nieba; a śmierć Chrystusa była co roku ilustrowana przez kapłanów używających zwierząt do przedstawienia siebie w śmierci. Gdy był zabijany cielec reprezentujący (będący „za”) kapłana, przedstawiał on śmierć kapłana, który od tej chwili reprezentował Chrystusa jako „nowe stworzenie” i brał krew – dowód ofiarowania swego poprzedniego życia – ze sobą do Świątnicy Najświętszej, by przedstawić ją jako ceną okupu za grzechy ludu i w ten sposób uzyskać u Boga odpuszczenie grzechów ludu i Jego przyszłą łaskę.

      Ale ponieważ ludzie ci byli w tych czynnościach typem na Chrystusa i Jego doskonałe dzieło, jakie musiało być pokazane; stąd zarządzenie, że jeśli kapłan nie ofiarował dokładnie odpowiedniej ofiary we właściwy sposób, miał umrzeć przy wtórej zasłonie i nie wejść do Świątnicy najświętszej, w wyniku czego nie dokonałby pojednania za grzechy ludu i nie mógłby wyjść, aby go błogosławić. Ale jeśli wszystko zostało dokładnie wykonane, kapłan i jego ofiara były przyjmowane przez Jehowę, po czym następowało zmazanie grzechów i błogosławienie ludu. Będzie więc to zrozumiałe, że na tych ludzi, którzy w poświęcaniu i zabijaniu zwierząt ich reprezentujących od lat byli typem Chrystusa, po tej reprezentacyjnej śmierci przychodził sąd, czyli próba. Czy zostało to doskonale wykonane pod każdym względem? Jeśli tak, ich sąd miał być pomyślny, a oni mieli wyjść, aby typicznie znieść grzechy ludu i błogosławić go.

      Tak jak w typie ustalono, aby ci ludzie (kapłani) umierali reprezentatywnie itd. , TAK I Chrystus został raz ofiarowany – rzeczywiście umarł – by ponieść grzechy wielu; (jak pokazuje typ) było niezbędne, aby Jego ofiara została przyjęta w Świątnicy Najświętszej. Mamy dowody na to, że Chrystus mieszka w tej Świątnicy najświętszej – doskonałym stanie duchowym – co jest dla nas potwierdzeniem, iż był przyjemną ofiarą i że w odpowiednim czasie wyjdzie z błogosławieństwami dla wszystkich, za których grzechy zapłacił cenę okupu – własne życie.

      Powód Apostoła, aby przedstawić tę sprawę, jest oczywisty. Żydzi naśmiewali się z poglądu o Zbawicielu, który umarł nie wybawiając ich, ponieważ oczekiwali, iż Mesjasz będzie panował w wielkiej ziemskiej mocy i splendorze. Paweł wykazuje im, że Chrystus z konieczności musiał najpierw cierpieć, by kupić – odkupić – zanim będzie mógł zbawić i błogosławić i że wszystko to było pokazane w typach Zakonu. A jako postanowiono ludziom (waszemu kapłaństwu), najpierw umrzeć a potem wejść do Świątnicy najświętszej itd., ZANIM mogło nastąpić błogosławienie, TAK RÓWNIEŻ jest z Chrystusem, którego wasz kapłan był tylko typem, czyli cieniem (Zobacz także broszurę Cienie Przybytku).
BS ’92, 69.

poprzednia stronanastępna strona