Sztandar Biblijny nr 84 – 1995 – str. 11
z ucisku ich wyrwał ich” (w. 6). Nie zawsze wybawiał ich ludzką naturę, ale zawsze wybawiał ich jako Nowe Stworzenia (Psalm 66:8-12; 121). „I prowadził ich drogą prostą [prawdy i sprawiedliwości], aby przeszli do miasta, w którymby mieszkali” – do Królestwa Bożego (Łuk. 12:32), Nowego Jeruzalem „miasta wielkiego króla” (Obj. 21:2; Psalm 48:2, 3; Mat. 5:35; zobacz Boski Plan Wieków, str. 313, 314). „Niechajże wysławiają przed Panem miłosierdzie jego, a dziwne sprawy jego przed synami ludzkimi: Iż napoił duszę pragnącą, a duszę zgłodniałą napełnił dobrami” (wersety 8, 9 )! Podczas Żniwa tego wieku,
WIELKA KOMPANIA
W wersetach od 10-16 nasza uwaga jest zwrócona na Lud Wielki, czyli Wielką Kompanię. Jak już zauważyliśmy wyżej, w Wieku Ewangelii znakomita większość Nowych Stworzeń, osób spłodzonych z ducha, należała do tej drugorzędnej klasy chrześcijan. Nie byli oni tak gorliwi w prawdzie i tak sprawiedliwi jak było Maluczkie Stadko. Dlatego znaczna większość z nich, jaka znajdowała się w sekciarskich systemach religijnych, „siedzi w – mniejszej lub większej – ciemności (w błędzie, nie mając światła Prawdy i jej Ducha) i w cieniu śmierci” (w. 10). Są oni w niebezpieczeństwie wtórej śmierci – śmierci Nowego Stworzenia (Jak. 5:20; 1Jana 5:16; Jud 23). „Ściśnieni będąc nędzą (utrapieniem) i żelazem” – te utrapienia (nędza) są pokusami szatańskimi (1Piotra 5:8, 9), a żelazo przedstawia silne okowy samolubstwa, światowości i grzechu, jakie ich wiążą. Taka jest ich dola, „ponieważ byli odpornymi wyrokom [naukom] Bożym [odrzucając świadectwa Biblii, które były w sprzeczności z ich sekciarskimi wyznaniami wiary, cielesnymi pragnieniami, uprzedzeniami], a radą [instrukcjami do kształcenia w sprawiedliwości, zarządzeniami itd. ] Najwyższego pogardzili” [odrzucili z pogardą] (w. 11). Plan Boży, Jego rada, składa się z szeregu prawd, faktów i zarządzeń, odrzucenie ich w jakimkolwiek szczególe jest lekceważeniem całego planu (Jak. 2:10).
Dlatego Bóg „poniżył biedą (utrudzeniem) serce ich” (w. 12), aby ostatecznie mógł im okazać miłosierdzie. Pozwolił na ich srogie doświadczenia i zniszczenie ich cielesnych umysłów, żeby „duch [Nowe Stworzenie] był zachowany w on dzień Pana Jezusa” (1Kor. 5:5). Wiele prac wykonywali na próżno. Przede wszystkim w niebezpieczeństwie są członkowie Wielkiej Kompanii, tak jak nauczeni w Piśmie faryzeusze, o których Jezus (Mat. 23:15) powiedział następująco: „. . . obchodzicie morze i ziemię, abyście uczynili jednego nowego Żyda, a gdy się stanie [gdy nakłonicie go do przyjęcia fałszywych i przynoszących ujmę doktryn], czynicie go [na skutek waszych buntów przeciwko Słowu Bożemu: że karą za grzech jest śmierć, a nie wieczne życie w mękach, że dusza (człowiek) umiera, a nie tylko ciało, że następuje sen zmarłej osoby w stanie nieświadomości, a nie jej świadomość w raju lub mękach, że właściwe jest życie według Ducha, a nie według grzesznego samolubstwa, światowości itp. ] synem zatracenia [Gehenny, zniszczenia, wtórej śmierci] dwakroć więcej niżeście sami [członkowie Wielkiej Kompanii są również w niebezpieczeństwie Wtórej śmierci – oni siedzą w cieniu śmierci]”.
Słowo Boże stwierdza, że podczas Wieku Ewangelii na całym świecie będzie głoszona Ewangelia na świadectwo wszystkim narodom, a nie w celu nawrócenia świata (Mat. 24:14) i wskazuje, że Boskim celem było „aby z nich wziął lud imieniowi swemu” (Dz. 15:14), i że podczas wtórego adwentu Jezusa narody będą dalekie od nawrócenia się, będą rozgniewane (Obj. 11:18) i trudno będzie znaleźć prawdziwą wiarę (Łuk. 18:8). W przeciwieństwie do tych biblijnych nauk, wielu chrześcijan, głównie Wielka Kompania, usiłowało nawrócić świat w Wieku Ewangelii. Ich praca, w większym czy mniejszym stopniu, była bezowocna i zawodna. Liczni prospektywni członkowie Wielkiej Kompanii byli zmuszani przez papieży i inne osoby do takich mozolnych i bezowocnych wysiłków jak wyprawy krzyżowe. Wielu z nich miało „gorliwość ku Bogu, ale nie według wiadomości” (Rzym. 10:2).
Wielka Kompania jako klasa miała teraz, w czasie ucisku, srogie doświadczenia, gdy jej członkowie gorzko zawiedzeni ujrzeli swoje wyznania wiary z ciemnych wieków obalone niezwyciężoną mocą Słowa Bożego oraz religijne sekciarskie instytucje rozpadające się i jako takie niszczone. Otynkowały one mury Babilonu (jego fortyfikacje) surową zaprawą wapienną grzechu, błędu, samolubstwa i światowości w wysiłku przyciągnięcia wielu ludzi światowych do grona swoich członków i uczynienia wszystkiego, by wszystko wyglądało dobrze, lecz Pan przy pomocy różnych działań burzy mury – „Upadł, upadł Babilon on wielki . . . ogniem będzie spalony . . . i już więcej nie będzie znaleziony” (Ezech. 13:11-15; Obj. 18:1-24). Wysławiajmy Pana za zburzenie Babilonu oraz jego zwodniczych i złych praktyk i także za wyzwolenie ludu Bożego z jego niewoli!
Gdy członkowie Wielkiej Kompanii zrozumieją, że to całe drewno, siano i słoma z jakich oni budowali, płoną (wiele z tych elementów już się spaliło – 1Kor. 3:11-15), będą wołać do Pana w utrapieniu swoim (co wielu z nich już uczyniło) i z ucisków ich wybawi ich (w. 13). Pan daje im Prawdę, która ich wyprowadza z ciemności i będzie ją dawał nadal, aż pustka całego systemu sekciarskiego nominalnego kościoła będzie bardziej widoczna. Pan zerwie sekciarskie więzy swego ludu, który dotąd jest zniewolony w Babilonie, zerwie też okowy samolubstwa, światowości, grzechu i wyzwoli ich z niebezpieczeństwa wtórej śmierci w ich chwalebnym zmartwychwstaniu (w. 14).
Niechaj więc sławią Jehowę za Jego dobroć i za „dziwne sprawy jego przed synami ludzkimi!” (w. 15). Jak pokazuje werset 16, Bóg odbierze