Sztandar Biblijny nr 84 – 1995 – str. 10

      Drugorzędna klasa chrześcijan rozwinięta w Wieku Ewangelii, Lud Wielki (Obj. 7:9; 19:1, 6) otrzyma drugą nagrodę – przyznane im będą palmy zwycięstwa, zamiast korony chwały. Będą oni stali przed tronem zamiast siedzieć na nim, tak jak siedzi na nim Maluczkie Stadko (Obj. 7:9; 1Piotra 5:4; Obj. 3:21). Lud Wielki jako drugorzędna część Kościoła Pierworodnych, których imiona są zapisane w niebie, będzie służył w Świątyni Bożej jako antytypiczni Lewici (Maluczkie Stadko, główna klasa, stanowi Kapłanów – 1Piotra 2:9; Obj. 5:10) i szlachta w Królestwie Bożym (Żyd. 12:23; Obj. 7:15). Chociaż nie są oni Oblubienicą Chrystusową, są nazwani „służebnicami” (Joel 2:29), „dzieweczkami” Oblubienicy (1Moj. 24:61), „pannami, towarzyszkami jej”, które z nią wejdą na pałac królewski (Ps. 45:15, 16). Po raz pierwszy zostały one przedstawione w „czasie końca”, w „wielkim ucisku” jako klasa i zaproszone do nieba w charakterze gości na „wieczerzę wesela Barankowego” (Obj. 19:9).

      Ogromną większość nowych stworzeń Wieku Ewangelii często określano jako „ponownie narodzeni chrześcijanie” (lub, aby wyrazić się dokładnie, spłodzeni z ducha chrześcijanie), jednak nie należeli oni do tego rzeczywiście wybranego grona Maluczkiego Stadka, owych 144 000, lecz należeli do Ludu Wielkiego, powszechnie nazywanego Wielką Kompanią. Skoro Wielka Kompania rozwinęła się tu na ziemi w wielkim ucisku jako klasa oddzielna i różna od Maluczkiego Stadka i skoro traktuje się ją jako klasę w Psalmie 107, zrozumienie tego Psalmu w tym obrazie stało się o wiele jaśniejsze niż przedtem.

      Temat tego Psalmu jest podany w wersecie 1. „Wysławiajcie Pana [Jehowę]: albowiem dobry; albowiem na wieki miłosierdzie jego”. Hebrajskie słowo oliun, przetłumaczone na wieki, tutaj nie ma być zrozumiane jako oznaczające wieczność, ale raczej trwanie do jakiegoś końca (lub pozostające w mocy przez wiek – Rotherham); miłosierdzie będzie obecne zawsze, gdy będzie potrzebne. Miłosierdzie jest współczuciem, przynoszącym ulgę słabemu i nieszczęśliwemu. Może być okazane tylko pośród złych i niedoskonałych warunków. Tak długo, jak długo istnieje potrzeba miłosierdzia, Boskie miłosierdzie będzie nadal funkcjonowało. A kiedy wszystkie Boskie cele zostaną osiągnięte i Jego Plan Wieków zrealizowany, „gdy każde stworzenie w niebie, na ziemi i pod ziemią [ci, co weszli w stan śmierci i dlatego są pod ziemią – Filip. 2:10] będzie doskonałe i będzie mówiło: „Siedzącemu na stolicy i Barankowi błogosławieństwo, i cześć, i chwała, i siła na wieki wieków, , (Obj. 5:13), wtedy miłosierdzie nie będzie już potrzebne. Gdy pełne zbawienie, woda życia wiecznego, będzie dane każdemu „kto chce” (Jan 4:14; 7:37; Obj. 21:6; 22:17), a wszyscy niepoprawni i źli zostaną zniszczeni (Ps. 145:20; Izaj. 43:17; Abd. 16), miłosierdzie nie będzie już dłużej potrzebne. Zadanie miłosierdzia zostanie spełnione.

MALUCZKIE STADKO

      Pierwszą klasą powołaną do wysławiania Jehowy za Jego dobroć i miłosierdzie jest Maluczkie Stadko. O tej klasie mówią wersety 2-9. Członkowie Maluczkiego Stadka są nazwani w w. 2  „ci, których odkupił Pan”, ponieważ oni stanowią szczególną klasę odkupionych. „Niech o tym powiedzą” – niech uznają i niech opowiadają odkupionym o Bożym miłosierdziu. Pan „ich wykupił z ręki nieprzyjacielskiej” – z mocy szatana, z „bóżnicy szatańskiej” (Obj. 2:9; 3:9), z mocy „bestii” (papiestwa) i jej „obrazu” (federacji sekciarskiego protestantyzmu itp. , „fałszywego proroka”, Obj. 13; 16:13; 19:20; 20:4). Maluczkie Stadko, bez najmniejszej wątpliwości, ma powód do wysławiania Boga za tak wielkie wyzwolenie.

      Wyrażenie wersetu 3  jest podobne do przekazanego nam przez naszego Pana w Ewangelii Mat. 8:11: „Wiele ich od wschodu i od zachodu słońca przyjdzie, a usiądą za stołem z Abrahamem i Izaakiem i z Jakubem w królestwie niebieskim”. Pokazuje to zgromadzenie Maluczkiego Stadka ze wszystkich krajów ziemi (Obj. 5:9, 10). „Pustynia bezdrożna” w 4 wersecie jest „wąską drogą” (Mat. 7:14), którą 144 000 wybranych przeszło wiernie do samego końca. Maluczkie Stadko w Wieku Ewangelii tułało się w pustynnych warunkach izolacji, nienawiści i odrzucenia ze strony swoich sekciarskich braci, katolickich i protestanckich sekt (Izaj. 66:5; Mat. 5:10-12 ; Obj. 12:6; 13:7; 2Tym. 3:12), symbolicznie nazywanych Babilonem – zamieszaniem (Obj. 18:11). Dopiero stosunkowo niedawno, w „czasie końca”, począwszy od 1799 roku, po 1260 latach niewoli, prawdziwy Kościół został wyraźnie i powszechnie zauważony „podparłszy się miłego swego” (Pieśni. 3:6; 8:5).

      W porównaniu z szerokimi masami chrześcijaństwa, liczba Maluczkiego Stadka nie była wielka. Nie znalazło ono pośród sekciarskich nominalnych kościołów „miasta [rządu religijnego] dla mieszkania”. Wiele błędów i złych praktyk tych systemów religijnych (jak czyściec, wieczne męki, kult Matki Boskiej, czczenie tak zwanych świętych, sprzedaż odpustów, klerykalizm, święta (?) inkwizycja, kościelne żebractwo, światowość, przepych itd. ) dawało członkom Maluczkiego Stadka niewiele odpoczynku dla serca i umysłu, i mało pocieszenia. Babilońskie wyznania wiary, jak w przypadku łoża z Izaj. 28:20, mogą dodać otuchy niemowlętom w Chrystusie, lecz są zbyt krótkie dla człowieka dorosłego, dojrzałego chrześcijanina, aby się „mógł rozciągnąć” na nim, a „nakrycie” [Boskie obietnice zawężone przez fałszywą teologię] jest zbyt wąskie, choćby się skurczył pod nim.

     W miarę jak błędy i złe praktyki mnożyły się w Babilonie, Maluczkie Stadko było coraz głodniejsze i coraz bardziej spragnione (w. 5) Prawdy i jej Ducha – Wody życia. Jak niewiasta samarytańska (Jan 4:15), tak i oni bardzo pragnęli tej symbolicznej wody, jaka rzeczywiście może zaspokoić pragnienie. A gdy przez cały Wiek Ewangelii „wołali do Pana w utrapieniu swoim,

poprzednia stronanastępna strona