Sztandar Biblijny nr 83 – 1995 – str. 5
niektórzy mówili o słowach Mistrza: „Twardać to jest mowa, któż jej słuchać może?” (Jan 6:60). Kto mógł w to uwierzyć?
Tą trudną mową, o którą tutaj chodzi, były słowa o tym, że ciało Jezusa jest „prawdziwym pokarmem”, a Jego krew „prawdziwym napojem” oraz że przez ich jedzenie i picie można zdobyć życie wieczne. Czytamy, że po tym fakcie wielu opuściło Go i porzuciło myśl o zostaniu Jego uczniami – tak byli zaślepieni na własne najwyższe dobro. Zamiast cierpliwie iść za Nim, stwierdzili: To wszystko jest głupstwem! Nie rozumiemy tego!
Jezus spodziewał się takiego stanu rzeczy, gdy wypowiadał do nich te słowa. Chciał, aby się mieli na baczności. To tak, jak gdyby powiedział: Oświadczyliście, że „nigdy tak nie mówił człowiek jako ten człowiek”! Już usłyszeliście słowa różniące się bardzo od słów nauczonych w piśmie i faryzeuszy. A teraz czyńcie tak dalej; trzymajcie się tego przez pewien czas. Jeśli tak postąpicie, w odpowiednim czasie zrozumiecie o co chodzi. Ćwiczcie wiarę – ćwiczcie cierpliwość. Zainteresowaliście się tymi rzeczami, a gdy w pełni zostaniecie moimi uczniami, otrzymacie wiedzę Prawdy. A ta Prawda uczyni was wolnymi, da wam wszystkie błogosławieństwa i przywileje należące do dzieci Bożych. Stosunkowo nieliczni Żydzi, prawdziwi Izraelici (Jan 1:47), którzy posłuchali mądrej rady Jezusa, byli bardzo błogosławieni!
Te słowa Jezusa nie były szczególnie adresowane do dwunastu Apostołów, lecz do ogółu Żydów, którzy byli życzliwie pozyskani. Nikodem mógł być jednym z nich. Miał skłonność do potykania się o rzeczy duchowe – nie potrafił zrozumieć, jak można się ponownie narodzić (Jan 3:19). Czytamy, że Duch Święty nie został jeszcze dany, „przeto że Jezus nie został jeszcze uwielbiony” (Jan 7:39). Św. Paweł powiada nam, że „cielesny człowiek nie pojmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, albowiem mu są głupstwem i nie może ich poznać, przeto że duchownie bywają rozsądzone” (1Kor. 2:14).
Lecz niektórzy widzieli w Jezusie dostatecznie dużo, by zwrócić na Niego uwagę i trwać przy Nim. Ci w uczciwości serca powiedzieli: rzeczywiście, Jego słowa są prawdziwe, słuszna jest też Jego krytyka naszego narodu. Nie rozumiemy, jak zamierza wypełnić proroctwa, lecz mówi nam: Trwajcie, a zrozumiecie później. I niektórzy rzeczywiście trwali „więcej niż pięciuset braci” (1 Kor. 15:6). Jak obiecał Jezus, otrzymali oni przywilej stania się prawdziwymi uczniami.
BŁOGOSŁAWIENSTWA ZACZĘŁY SIĘ W DNIU PIĘĆDZIESIĄTNICY
Gdy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy Ojciec Niebiański przyjął tych wszystkich, którzy trwali w Słowie Jezusa, zostali spłodzeni z Ducha Świętego i stali się członkami rodziny Pana. Wtedy zaczęli dostrzegać głębokie rzeczy Boże – zostali oświeceni. Nie od razu przyszło całe światło, lecz w miarę upływu dni i lat oni w nim postępowali naprzód. Rzeczywiście byli prawdziwymi uczniami Chrystusa, takimi naśladowcami Jezusa, jakich Ojcu spodobało się uznać. Zostali nie tylko uwolnieni od potępienia Przymierza Zakonu, lecz także od potępienia grzechu i śmierci. Otrzymali nową wolę, nowy umysł, a Duch Święty pokazał im „głębokości Boże” (1Kor. 2:10).
W modlitwie do Ojca nasz Pan powiedział: „Poświęćże je w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą” (Jan 17:17). Przez słowo prawda Jezus odnosił się tutaj do Boskiego planu objawionego przez Ojca za pośrednictwem Ducha Świętego. A ten uświęcający wpływ miała wywierać wiedza Prawdy, przyjmowana do szczerego serca. Ściśle mówiąc, to uświęcenie, czyli odłączenie, rozpoczęło się od pięćdziesiątnicowego błogosławieństwa i wciąż działa. I posuwa się naprzód tak długo, jak długo dana jednostka pozwala Prawdzie na wywieranie na jej życie zamierzonego oddziaływania. My dostrzegamy różnicę między naszym wersetem a tym właśnie zacytowanym. W tym drugim chodzi o Słowo Jehowy, w tym pierwszym o Słowo Jezusa. Jezus powiada: Jeśli pozostaniecie w Słowie moim, coraz lepiej będziecie poznawać Niebiańskiego Ojca, poznacie Jego wolę, Jego drogi, Jego metody; w ten sposób poznacie Jego Słowo. Wszystkie rzeczy realizują Jego wolę – wolę Ojca – a proces uświęcenia może się dokonać tylko po zrozumieniu i wprowadzeniu w czyn woli Ojca. Jezus mówi do wszystkich: „Jamci jest ta droga, prawda i żywot” (Jan 14:6). Ja jestem jedynym, przez którego możecie przychodzić do Ojca i stać się Jego synami; a pozostawanie we mnie doprowadzi was do chwalebnego końca.
PRZEWÓD NASZYCH WSZYSTKICH BŁOGOSŁAWIEŃSTW
Uświadamiamy więc sobie, że Chrystus jest tą dostatecznością, jaką Bóg przewidział dla nas pod każdym względem. „Który się nam stał Mądrością od Boga i Sprawiedliwością [Usprawiedliwieniem] i