Sztandar Biblijny nr 75 – 1994 – str. 33

ZBLIŻAJĄC SIĘ DO PORTU POŻĄDANEGO

„A tak przywodzi ich do portu pożądanego” (Ps. 107:30)

      NASZ werset może być zastosowany do ludu Bożego i jego burzliwej podróży od dnia Pięćdziesiątnicy aż do chwili obecnej. Ostatecznie podróż ta doprowadzi poszczególnych zwycięzców do dziedzictwa i przywilejów królestwa Bożego. Z pewnością Królestwo to jest upragnionym portem tych wszystkich, którzy otrzymali Ducha Świętego, byli nauczani przez Boga i nauczyli się przynajmniej czegoś o rzeczach, których „oko nie widziało i ucho nie słyszało i na serce ludzkie nie wstąpiło, co nagotował Bóg tym, którzy go miłują” (1Kor. 2:9).

      To właśnie o tym upragnionym porcie świadczy prorok, reprezentujący Chrystusa i Kościół wieku Ewangelii, mówiąc: „gdy się ocucę, nasycony będę obrazem obliczności twojej” (Ps. 17:15). Możemy być zadowoleni ze wszystkiego co nas spotyka, gdyż jesteśmy świadomi, iż pozostajemy pod kierownictwem i przywództwem naszego Pana, ale wiemy, że wszystkie rzeczy działają wspólnie. dla dobra tych, którzy Go miłują – dla powołanych według Jego zamierzenia.

      Możemy być zadowoleni wśród wszelkich cierpień, prób i trudności życiowych, ale nie usatysfakcjonowani. My jesteśmy zadowoleni, gdyż nasz Pan zapewnia nas, iż teraźniejsze lekcje, doświadczenia i kary są niezbędne, w celu przysposobienia nas i przygotowania do Królestwa. Lecz będziemy usatysfakcjonowani dopiero wtedy, gdy nastąpi realizacja tych wiecznych rzeczy, co do których teraz mamy jedynie obietnicę, czyli nadzieję. A jaka jest nasza nadzieja? Jaka jest ta wspaniała nadzieja! Nic dziwnego, że Apostoł mówił o niej jako o „błogosławionej nadziei”, którą wiązał z chwalebnym objawieniem się naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa w Jego drugim adwencie (Tyt. 2:13).

      W miarę jak badamy Słowo Ojca Niebieskiego i dochodzimy do zrozumienia głębokich rzeczy Boskiego planu, coraz bardziej przekonujemy się, jak błogosławioną jest ta nadzieja, nadzieja którą miał na myśli nasz Odkupiciel, gdy powiedział: „gdy odejdę i zgotuję wam miejsce, przyjdę zasię i wezmę was do siebie” (Jan 14:3). Apostoł znowu powołuje się na tę „błogosławioną nadzieje” mówiąc, iż jest ona kotwicą duszy naszej, pewną i silną, ponieważ wierzymy w Jezusa. Wiara jest łańcuchem kotwicy, przy pomocy którego ta wspaniała obietnica, czyli nadzieja, jaką dał nam nasz Pan, trzyma nas mocno i zabezpiecza, nieporuszonych pośród burz i prób życia.

OBIETNICA ZAWARTA W PRZYMIERZU ABRAHAMOWYM

      Przypominamy, iż nadzieja ta (jak wyjaśnia Apostoł) została pierwotnie zawarta w Boskiej obietnicy danej Abrahamowi – obietnicy, którą Bóg nie tylko powtórzył, lecz dodał przysięgę, jedynej obietnicy potwierdzonej przysięgą, zabezpieczonej i umocnionej najbardziej uroczystą deklaracją z możliwych